Jesienne smokey eye

NA moim blogu był już czarny klasyczny smokey eye  czas więc na smokey eye w bardziej jesiennej formie. Brązy można przemycić w każdym makijażu, dziennym, wieczorowym, szalonym, ja zaszalałem z tym kolorem i wyszedł taki twór.

1. Powiekę pokrywam korektorem, wklepuję go by zdjąć nadmiar (inaczej może się zrolować). Brązowy cień z delikatnymi drobinkami aplikuję tylko na powiekę ruchomą, nie przejmuję się nierównościami bo zaraz będę go dopracowywał.
2. Nieco ciemniejszy brąz aplikuję w załamanie i zewnętrzny kącik, lubię kładąc cien od razu go blendować dlatego chwytam puchaty pędzel i modeluje oko tym samym zacierając ostre granice z punktu pierwszego.
3. Całą powiekę ruchomą pokrywam jeszcze ciemniejszym brązem z drobinkami, wklepuję go by nie naruszać cieniowania i modelowania oka.
4. Pod łukiem brwiowym kładę jasny cień, przy linii rzęs robię cienką kreskę czarnym matowm cieniem i wtłaczam go w całość.

5. Na linii wodnej ląduje czarna kredka, ale nie pozwalam jej wyschnąć, od razu sięgam po pędzel zamoczony w różnych odcieniach brązu i rozcieram łącząc dolną powiekę z górną przy zewnętrznym kąciku.

Makijaż, zdjęcia: Ja
Modelka: Ewelina Stencel

Oczy
Bobbi Brown paleta Nude
Migoczący cień Bell Metal Frosting 003
Czarna kredka Smashbox
Tusz Catrice Eyeconista
Brwi kredka Deborah
Twarz
Baza pod podkład Catrice 10 in 1
Podkład Golden Rose HD
Korektor Eisenberg
Puder Golden Rose HD
Bronzer Essence Duo palette
Róż Nyx Sweet Cheeks "risky busines"
Glow Paleta Catrice Luminice
Usta Essence Perfect Shine Lipstick 05 + błyszczyk bezbarwny
Utrwalenie Smashbox Love Ritual Primer

Czytaj więcej »

Trądzik posterydowy leczenie Epiduo Forte i efekty

Trądzik posterydowy to rodzaj trądziku, który występuje często po lekach i maściach opartych na sterydach i lekach silnie wpływających na dany problem. Wierzę, że obserwujecie mnie na instagramie i wiecie, że używałem maści sterydowe by zniwelować małe krostki... to był błąd.

Zdjęcia nie są w żadnym stopniu obrabiane, by pokazać w pełnej okazałości postać tego trądziku.
Post nie ma na celu reklamy leku, o leczeniu decyduje dermatolog.

Stan przed użyciem Epiduo Forte 16.09.2019r

18.09.2019
Pierwsza noc po użyciu Epiduo Forte nie przyniosła większych zmian, skóra jest trochę zaczerwieniona i same wykwity trochę twardsze. Jego konsystencja jest kremowo żelowa i od razu się wchłania, nie było efektu tłustości ani parzenia skóry.

19.09.2019
Widzę poprawę, nie jest ona szczególnie satysfakcjonująca. Większe stany zapalne są zmniejszone, ale by powiedzieć, że jest to coś szczególnego byłoby kłamstwem. Skóra jest trochę przesuszona i ściągnięta, jest to dopiero drugi dzień i trzeci od odstawienia maści sterydowych, tego typu leczenie jest długotrwałe ale trzeba być cierpliwym i zaciskać zęby.

21.09, 22.09
Zaczęło się łuszczenie, skóra jest bardzo podrażniona i zaczerwieniona. Wypryski zaczęły schodzić, zmniejszać się i wysuszać. Niestety skóra parzy, szczypie i boli, każdy ruch mimiczny czołem da się odczuć. Nie warto jednak się poddawać a łuszczenie koniecznie trzeba potraktować kosmetykiem regenerującym.

23.09
Nadal występuje łuszczenie i zaczerwienienie w miejscach, gdzie nakładałem Epiduo Forte. Wszystkie wypryski są już gładkie, zostały plamki większe bądź mniejsze. Co do stosowania leku Epiduo Forte myślę, że kilka dni prewencyjnie powtórzę kurację i skończę stosować.
Jeśli trądzik powróci na pewno Was poinformuję na moim instagramie i zacznę kolejne leczenie tym razem innym preparatem.

Co musisz wiedzieć o Epiduo Forte

• jest to lek, który dawkowanie i sposób określa lekarz a nie internet (blogi, kosmetyczki i inni ludzie, którzy nie mają do tego uprawnień!),
• kuracja zazwyczaj trwa od tygodnia do nawet czterech tygodni pod ścisłą kontrolą lekarza dermatologa,
• suchość skóry, łuszczenie, pieczenie, świąd i zaczerwienienie jest częstym skutkiem ubocznym,
• warto zaopatrzyć się w kosmetyki/produkty nawilżające by łagodzić podrażnienie, i filtry przeciwsłoneczne,
• Epiduo Forte zawiera dwie dość silne substancje działające w różny sposób, adapalen (retinoid trzeciej generacji, działa silnie przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie) oraz nadtlenek benzoilu (hamuje proces rozmnażania się bakterii, nałożony raz działa do 45godzin, działa wysuszająco) 

• Epiduo Forte występuje w dwóch gramaturach, to mniejsze powinno kosztować od 40 do 60zł, nie warto więc wydawać więcej ponieważ moim zdaniem jest to cena z zbyt wysoką marżą,

Jak stosować lek Epiduo Forte

• po użyciu Epiduo Forte od razu umyj ręce,
• lek epiduo forte należy stosować miejscowo i tylko na suchą odtłuszczoną skórę (wystarczy mycie twarzy żelem i odczekanie kilkunastu minut aż woda odparuje ze skóry),
• na Epiduo Forte nie wolno stosować żadnych innych kosmetyków czy preparatów,
• substancje czynne są łatwopalne, dlatego w okresie palenia świeczek trzeba zachować ostrożność.

Czytaj więcej »

Męski makijaż na co dzień

Makijaż i mężczyzna wcale nie muszą się wykluczać. Już od wieków mężczyźni się malowali, nic się nie zmieniło jedynie to, że co raz mniej to ukrywają a odwiedziny w drogerii nie muszą być stresujące. Dzisiaj kompletny makijaż dla mężczyzn bez tabu z marką Golden Rose.

Na początek nakładamy na całą lub wybrane partie twarzy matującą bazę Make-Up Primer Mattifying&Pore Minimising.
▪️Następnie, aby zneutralizować zaczerwienienia na twarzy, wklepujemy zielony korektor Color Corrector Crayon.
▪️Nakładamy krem BB Cream Beauty Balm, który ujednolici koloryt skóry oraz zatuszuje niedoskonałości.
▪️Następnie nakładamy korektor pod oczy HD Concealer, dzięki niemu zatuszujemy cienie pod oczami.
▪️Linię wodną oka malujemy cielistą kredką Miracle Pencil, ten trik zneutralizuje optycznie zaczerwienienie oka.
▪️Makijaż utrwalamy pudrem HD Powder.
▪️Następnie przeczesujemy brwi żelem do stylizacji Longstay Brow Styling Gel.
▪️Na koniec smarujemy usta Prime&Prep Lipstick Base

Czytaj więcej »

Iossi naturalne kwasy AHA, koktajl pod oczy z retinolem i masło do ciała pachnące świeżą lawendą

Jesienna aura kusi nas, by do naszej pielęgnacji wprowadzić nowe składniki takie jak kwasy AHA, retinol i witaminę C. Jesień to czas dla kosmetyków o nieco cięższych konsystencjach, szukając produktów, które otulą skórę trafiłem na Iossi ponownie po kilku latach.

Iossi Acerola Esencja bogactwo składników takich jak kwasy aha, niacynamid, róża, borówka, szałwia, kwas hialuronowy, lipa i można by tak jeszcze długo wymieniać. Kwasy AHA złuszczają martwy na skórek delikatnie, dlatego w połączeniu z innymi składnikami zawartymi w wodnej esencji zamkniętej w szklanej ciemnej butelce z atomizerem, można używać codziennie. Producent mówi by, aplikować dwa razy dziennie, ja jednak jestem dosyć ostrożny, bo skórę mam bardzo wrażliwą więc stosuję co dwa dni czasem wieczorem a czasem rano. Aplikacja jest łatwa, bo wystarczy mocno zacisnąć oczy i spryskać twarz, bez konieczności pocierania wacikiem i dotykania twarzy. To dobry odświeżacz, delikatnie złuszcza co czuć przy dotyku skóry i tonizuje skórę. Będzie bardzo dobrym kosmetykiem dla skór mieszanych i tłustych pragnących czegoś "fresh" o świetnym składzie w pełni akceptowanym przez ECOCERT.

Iossi Witaminowy koktajl pod oczy to bomba witamin A, E, C i jest również składnik, który bardzo cenię i lubię-retinol. Wcześniej już pisałem o retinolu, że ma działanie silnie przeciwzmarszczkowe, ale także wygładzające, to ważne by w kosmetyku pod oczy ta forma była otulona składnikami, które będą łagodził ewentualne przesuszenie, ale Iossi to doskonale wie stąd też mój zachwyt nad tym produktem. Szklana, zaciemniona buteleczka z dwoma aplikatorami do wyboru szklanym (na ten ja się zdecydowałem) i metalowym w formie kuleczki masującej. Konsystencja jest olejowa, lecz olejek ten nie jest tłusty, ale zostawia na powierzchni skóry delikatnie mieniący się film, uwielbiam ten efekt, jak i to, że ta okolica jest rześka, nawilżona i delikatnie napięta bez efektu ściągnięcia. Pszenica, jojoba, róża dbają o porządną regenerację tej jakże cienkiej skóry, o którą warto zadbać już w młodym wieku. Warto zaznaczyć, że skóra nie uzależnia się od danego składniku dlatego retinol jak i inne witaminy możemy stosować już mając nawet 22 lata (wszystko zależy od trybu życia i rodzaju skóry). 

Lawendowe masło do ciała  było obecne u mnie w listopadzie 2016 roku, było droższe niż teraz w 2019r. Zerwana świeża lawenda ususzona w zaciszu domowym, tak opisałbym ten piękny, naturalny i niebanalny zapach, który nie dość, że koi to jeszcze unosi się w powietrzu nie męcząc domowników. Bazą tego masła jest masło shea, dzięki temu konsystencja jest stała, a dopiero pod wpływem ciepła zamienia się w lekki pielęgnacyjny olejek do ciała. Prócz masła shea w tym kosmetyku zawarte są masło kakaowe, olej kokosowy, olej awokado, olej ryżowy. Skóra otulona olejkowym masłem to skóa szczęśliwa, nawilżona i jędrna a nasze zmysły są przygotowane do spokojnej nocy o zapachy delikatnej lawendy. To kosmetyk, który może również działać terapeutycznie dla osób, które potrzebują suplementu na sen, wystarczy nałożyć masło na nadgarstki i okolicy uszu. 

Czytaj więcej »

Jak uniknąć efekt ciastka po pudrowaniu

Jak uniknąć efekt ciastka po pudrowaniu? Puder to kosmetyk, który ma przedłużać trwałość makijażu, gruntować podkład i korektor, matować skórę, wygładzać, rozświetlać i trzymać makijaż przez cały dzień w nienaruszonym stanie. 

Zmiel mnie

Im bardziej zmielony, sypki i delikatny puder, tym lepiej dla efektu końcowego. Drobno zmielony puder nie obciąża skóry i scala makijaż praktycznie bez efektu podkreślenia suchych skórek czy porów. Drobnozmielenie tyczy się formuły sypkiej i prasowanej, ta prasowana powinna być równie lekka, jak sypka, chociaż trudno to uzyskać jest to możliwe. Pod palcami konsystencja pudru ma być jedwabiście lekka ale nie śliska, zazwyczaj śliskie pudry dają efekt bielenia, dlatego warto zwrócić uwagę czy bazą nie jest krzemionka, która wygląda świetnie, ale do zdjęć się nie nadaje, a używana nagminnie może trochę przesuszyć skórę. 


Kolorowe na białym

Pudry występują w formie barwionej (zazwyczaj przez barwnik spożywczy, mineralny lub co gorsza syntetyczny). Osobiście sam wybieram formę sypką niebarwioną ze względu na uniwersalność, te z kolorem wybieram by podbić krycie podkładowi nałożonego pod.
Znów powrócę do pierwszej części, im bardziej drobny puder tym mniej będzie bielił, warto w sklepach złapać za tester i sprawdzić, czy w "zmarszczkach" na dłoni puder wybiela, wchodzi w linie i czy nie bieli. Chcąc sprawdzić wybicie się bieli, można nałożyć trochę podkładu na to puder i zrobić zdjęcie z lampą błyskową, by uniknąć niechcianego efektu. Jeśli decydujemy się na kolor, puder powinien mieć identyczny odcień jak podkład którego używamy, dopasowanie odcienia pudru do koloru skóry nie ma sensu, bo przecież ten kosmetyk aplikujemy na podkład, a nie na suchą skórę (jeśli jednak tak robimy, to możemy oczekiwać wysuszenia skóry przez np. talk.)

Puszek nie taki zły

 Jak już dobraliśmy puder dla siebie, przystąpmy do jego aplikacji. Często od klientek lub od Was słyszę, że puder podkreśla suche skórki, rozszerzone pory i wyświeca się bardzo szybko.
Zwrócić uwagę należy na:

• rodzaj podkładu - im bardziej zastygający i matujący tym puder nie powinien być silnie matujący,
• pielęgnacja koniecznie nawilżająca ale nie tłusta (im bardziej tłusta tym możemy bardziej uwydatnić pory skóry),
• gruba warstwa pudru może spotęgować efekt ciastka.

Sposób aplikacji pudru bez względu na formę i kolor ma znaczenie. Puszek, gąbka, które są dołączane do kosmetyku nie są takie złe, kiedyś puder nakładano szmatką, gąbką lateksową lub zwykłym puszkiem (najczęściej robiono tak w teatrach czy w pracy przy nagrywaniu filmu). Puder aplikowany za pomocą pędzlem przez omiatanie skóry tworzy nierówny efekt końcowy natomiast puder wtłaczany w skórę miejsce po miejscu nie dość, że utrwali makijaż, będzie wyglądał naturalnie (poprzez kontrolę nad ilością produktu), to spłycimy optycznie pory i strukturę skóry. Wtłaczanie pudru często da nam intensywny mat i ujarzmienie suchych skórek niż omiatanie nim twarzy, warto spróbować tej metody i samemu się przekonać.

Czytaj więcej »

Avon Segno i Celebrate. Przeciwieństwa się przyciągają

Tak jak w prawdziwym życiu, tak i w kosmetycznym przeciwieństwa się przyciągają. Avon Segno i Celebrate to dwa zapachy, które nie mają w sobie za wiele wspólnego, ale dlaczego warto mieć różne kompozycje w swojej perfumowej kolekcji?

Avon Segno to woda perfumowana stworzona przez Yvesa Cassara. W skład tej kompozycji wchodzi wetyweria, whisky, i drewno dębu. Flakon dosyć nierównomierny, ale nadal poręczny w dość ciemnej odsłonie koloru drzewnego brązu. Czuję tu mężczyznę ułożonego, ale trochę romantycznego. Segno to pan, który po pracy nie przebiera swojej koszuli, ale za to wyłącza laptopa i nie sprawdza maila, odpoczynek to dla niego randka z uroczą i wiedzącą czego chce kobietą (bądź mężczyzną), lubi tylko wysokiej jakości alkohole nie w byle jakiej knajpie - tak ja widzę mężczyznę czując ten zapach. Wyczuwam tu wszystkie nuty, które wyżej przedstawiłem, woda perfumowana Avon Segno jest lekko słodka, drzewna ale czuję nutę elegancji, przy czym to nie męcząca czy dusząca woń. Ponieważ zaperfumowanie jest większe, kilka spryskań wystarczy, by czuć go przez cały dzień. Segno to zapach wprost idealny na jesień nie tylko dla poważnych mężczyzn. 

Dostępny tu > Avon Segno

Avon Celebrate to przeciwieństwo Segno. W składzie znajdziemy wanilię, mech dębowy, neroli, bergamotkę. Jak sam flakon wskazuje jest to oszroniona kompozycja świeżości, ale nut cięższych w delikatnej postaci. Zapach kojarzy mi się z młodszym mężczyznom, który wchodzi w świat dorosłości, poznający tajniki korporacji, idący zrobić prawo jazdy i swoje ambicje przekłada na plan działania. Nie jest to cytrus, ale nie jest to dymna, ciężka woń. Avon Celebrate nie zna granic, bo pryskać go można na każdą okazję bez zobowiązań. Pasuje zarówno na dzień i wieczór, na randkę, studia czy do kościoła. Myślę, że każdy z nas ma takie dni, w którym nie potrafimy się zdecydować na zapach, bo ten ma odzwierciedlać nasz humor, nastawienie i ubiór, dlatego sięgając po Celebrate Avon nie zrobimy sobie krzywdy perfumiarskiej. Woda toaletowa, która dobrze się trzyma skóry kilka godzin, blaknąc robi to dyskretnie, nie przeistaczając się w bezbarwną woń. 

Dostępny tu > Avon Celebrate

Czytaj więcej »

Kokosklep koreańska pielęgnacja (nie) tylko dla atopowców

Koreańska pielęgnacja to stosowanie warstw na skórze, jednak nasza skóra zupełnie różni się od urody Koreanek dlatego warstwy szczególnie źle dobranych kosmetyków mogą przynieść nam więcej strat niż zysku.

Przejdźmy do złuszczania, nasza skóra cały czas się nadbudowuje się tworząc martwy naskórek nie tylko na twarzy, ale całym ciele. Ważne jest więc oczyszczanie, ale również złuszczanie, im grubsza skóra (im bardziej tłusta) tym stwarzamy smaczniejszą pożywkę dla bakterii a w efekcie mamy piękne wykwity ropne, zaskórniki i wągry. Trzeba również pamiętać, że im cieńsza i wrażliwa skóra tym peeling powinien być drobno zmielony a najlepiej, gdyby złuszczał przez kwasy np. AHA. SRB to proszek złuszczający, który mieszamy z kilkoma kroplami wody, a następnie delikatnie masujemy twarz. Tak delikatnie, ale skutecznie speelingowana skóra twarzy jest gotowa na przyjęcie innych kosmetyków pielęgnacyjnych, dzięki enzymom zawartych w proszku mamy pewność, że nawet wrażliwa i naczyniowa skóra nie zareaguje podrażnieniem.

Serum Iunik Black Snail Restore dla Koreanek jest ważnym etapem w pielęgnacji, ponieważ serum w odróżnieniu od kremów składniki w nim zawarte są bardziej stężone. Serum te charakteryzuje się bazą filtratu ze ślimaka, nie znajdziemy tam wody, już sama baza jest silnie regenerująca i działająca przeciw zmarszczkowo. Żelowa konsystencja jest lekka i szybko się wchłania, a sam kosmetyk jest praktycznie bez zapachu, co uszczęśliwi alergików. Ten produkt jest wypchany dobrymi składnikami takimi jak wyciąg z wąkroty azjatyckiej, czarnej soi, ryżu, sezamu i wodorostów.

Lekkość kosmetyków to ważny fakt, ponieważ jak wcześniej wspomniałem, Koreanki uwielbiają warstwowanie to te muszą być lekkie i nieobciążające. Po codziennym używaniu ślimakowego serum możemy zauważyć zdecydowanie bardziej nawilżoną skórę, ale też jej wygładzenie struktury a w późniejszym czasie zauważymy na skórze, że mimo upływu czasu wcale nie jest tak „źle".

To nie tak, że koreańskie kosmetyki muszą być kolorowe, słodkie i pięknie pachnące a składy muszą opierać się na polimerach działających na już ale nie długo falowo ... są również kosmetyki dla skór atopowych i bardzo wrażliwych. Kosmetyki Pyunkang Yul są dedykowane dla wrażliwców i skór, które źle tolerują nawet wodę. Pyukang Yul Ato Wash&Shampoo zawiera wyciąg z wiciokrzewu, który działa przeciwzapalnie i ochronnie, ale stanowi dla kosmetyku funkcję stabilizatora by kosmetyk mógł być długo przez nas stosowany, bo jak na żel myjący jest wydajny. Nie zawiera SLS, bo przecież jest delikatny, myje włosy nie plącząc ich i myje ciało nie pozbawiając naszej skóry swojej ochrony. Ciało jest czyste włosy również, ale bez wysuszenia i świądu.

Czytaj więcej »

Powrót do szkoły, wybieram podkłady, które przetrwają 8 godzin

Makijaż szkolny musi wytrwać sporo, około osiem godzin, ćwiczenia, mimikę twarzy, stres... dlatego podkład musi być lekki ale też trwały. Oto zestawienie podkładów idealnych do szkoły.

Natura w podkładzie

Naturalne kosmetyki przeżywają swoje dłuższe chwile, są pozbawione nadmiernej ilości silikonów a często są wzbogacone składnikami, które pielęgnują. To oczywiste, że rano jest mało czasu i rozumiem zapomnienie nałożenia kremu (choć to nie powinno mieć miejsca), podkład nie zastąpi pielęgnacji ale jeśli jest naturalny i dobroczynny dla skóry to można wybaczyć jeden dzień bez kremu.

Deborah Formula Pura lekki, ale dobrze kryjący podkład, który już przy jednej cienkiej warstwie potrafi przykryć mniejsze ciekawostki na twarzy. Posiada delikatnie roślinny zapach a kolorystyka ucieszy karnacje chłodne i ciepłe. 

Clare Blance to podkład mineralny, z lusterkiem. Prasowany podkład to wygoda, można go wziąć ze sobą do plecaka w celu poprawek czy po prostu lusterka. Wygląda naturalnie, jest mniej trwały niż podkład płynny jednak nadal wygląda dobrze i świeżo, nie wymaga przypudrowania. 

BB kremy

BB kremy łączą w sobie pielęgnacje i podkład, zupełnie nie wiem dlaczego BB kremy zostały okrzyknięte delikatnym kryciem skoro te koreańskie kryją mocno a nawet te dostępne w drogeriach u nas mogą dobrze kryć. Lekkie konsystencje by nie obciążać skóry.
Galenic Ophycee to biały krem, który po roztarciu dostosowuje koloryt do naszej skóry, nie nada się w prawdzie do ciemnych karnacji jednak te jasne i średnie będą zadowolone. Producent pisze, że ma działanie przeciwzmarszczkowe jednak znacie mój stosunek do tego typu obietnic i uważam, że prewencji nigdy dość. Zawiera algę niebieską dzięki czemu również nawilża. Określiłbym ten kosmetyk jako krem tonujący i delikatnym kryciu.
Bourjois BB Healthy Mix rozświetlający krem BB z witaminami o średnim kryciu i świeżym wykończeniu bez widocznych migoczących drobinek. Mimo świeżego wykończenia potrafi wytrwać na skórze przez cały dzień, wygładza i ujednolica koloryt skóry, ma drugi kolor ma ładny żółtawy odcień, wygląda bardzo naturalnie. 
Golden Rose BB krem to lekki podkład z filtrem przeciwsłonecznym. Posiada dość dużą gamę kolorystyczną dzięki czemu każdy może wybrać odpowiedni kolor do swojej karnacji. Idealny również dla mężczyzn bo nie widać go na twarzy, neutralizuje zaczerwienienia, wygładza ale dla zwolenników matu warto mieć przy sobie bibułki matujące. Przypudrowany potrafi wytrzymać bez naruszenia większość dnia.

Podkłady tonujące

Podkłady tonujące mają na zadanie wyrównać koloryt skóry, wyglądać bardzo naturalnie i jedynie delikatnie "upiększać" skórę. Nawet warstwowanie nie powinno stworzyć efektu "ciastka" na twarzy, dla mniej wymagających użytkowników. 
Revlon Candid to nowość, która już teraz możecie otrzymać w drogeriach z dostępnością marki Revlon. O le Revlon CS jest mocno kryjącym podkładem ta nowość Candid ma bardzo delikatne, ma chronić przed smogiem, pielęgnować za sprawą witaminy E. Gama kolorystyczna nie jest może elastyczna jednak dopasowany odcień może zadowolić mniej wymagające skóry. Przyjemna dość kremowa konsystencja ładnie wtapia się w skórę  Myślę, że będzie dobry dla skór suchych i normalnych a po przypudrowaniu mieszanych, wykończenie jest satynowe do matu.
Essence You Better Work! Podkład stworzony z myślą dla osób ćwiczących i aktywnie spędzających swoje dni, dzięki zastygającej formule faktycznie jest trwały, mimo tego, że przy nakładaniu formułę ma dość lejącą się i błyszczącą. Posiada małą gamę kolorystyczną i dość ciemną. Nie odbija się na dłoniach co jest wielkim plusem dla "podpieraczy brody", nie wymaga pudrowania.

Czytaj więcej »

Skok na Bungee moje przeżycie

Przełamywanie strachu i próbowanie nowych rzeczy to moje drugie ja. Uważam, że jeśli się czegoś nie da, to nie da się tylko w teorii jednak praktyka pokazuje, że można wszystko. Jedyne co nas ogranicza do nasz umysł.

Przyjechaliśmy na miejsce, złapaliśmy za kwestionariusze, które trzeba było wypełnić, oddaliśmy je i czekamy na swoją kolej.
To czekanie wcale nie ułatwia sprawy, ale w końcu, gdy jest już skok opłacony, papiery wypisane i trasa przejechana to przecież głupotą by było zrezygnować!
Patrząc na stres innych, patrząc na to, jak skaczą inni moje serce podchodziło do gardła, szczególnie, że jedna osoba przede mną zrezygnowała na górze tuż przed skokiem.

Nadeszła moja kolej, zostałem zważony, opisany i solidnie zapięty do sprzętu, który mnie chronił i pozwolił skoczyć. Musiałem zdjąć buty, dlatego warto zaopatrzyć się w wygodne-np. trampki (poniżej kostki).
Już sam wjazd na szczyt mierzący 90 metrów dźwigiem można nazwać sukcesem, liny strasznie ciągną nogi a dźwig pnie się w górę wieczność!

Wykupiłem opcję zdjęć i filmu (film jest na moim IG TV na instagramie), ponieważ chciałem mieć pamiątkę na całe życie. Niekoniecznie ogarnąłem trzymanie kamerki, następnym razem będę wiedziałby nie trzymać jej przed siebie jak większość tylko wzdłuż ciała, wtedy nakręci się wszystko, co najważniejsze, czyli widoki i tę potężną wysokość.

Instruktor na górze wprost powiedział, że jeśli ktoś się boi to bardzo dobrze, nie da się do skoku przygotować, na górze jest zupełnie inaczej, strach jest na tyle silny, że ciężko wykonać TEN ruch a mózg mówi "NIE!". Przy tego typu atrakcjach możemy poznać funkcjonowanie mózgu i jego wpływ na nas samych i decyzje, które chcemy podjąć, jednak warto spróbować opanować to niemiłe uczucie kontroli naszej głowy ...

Hop i już, lecę, drę się, coś tam mówię, zachowuję się jak idiota... ale to zupełnie normalne. Jedni klną, jedni płaczą a inni się śmieją - tak reagujemy na strach, stres na inne emocje. Pociągnęło mnie z trzy razy góra dół, emocje i widoki nie są do opisania to po prostu trzeba przeżyć na własnej skórze. Na końcu trochę krwi do mózgu popłynęło i nie poczułem się najlepiej, ale liczy się sam skok, samo uczucie, które temu towarzyszy! Warto przełamać swój strach, każdy z Was napisze, że nie dałaby rady skoczyć, że nie ma mowy. Gdy skoczymy i długo po skoku jeszcze w głowie krążą plany, otwieramy oczy, chcemy jeszcze więcej, możemy przenieść świat i czujemy się silni. 

Jednym krótkim zdaniem - po prostu warto się poznać i przezwyciężyć swoje lęki. 

Czytaj więcej »

Eisenberg Paris zregeneruj swoją skórę po lecie

Lato za nami, czas więc wziąć się za swoją skórę. Słońce tylko w niewielkiej dawce jest dobre dla naszej skóry, nie okłamujmy się, jesteśmy na słońcu dłużej niż powinniśmy. Akcja regeneracja skóry!! Eisenberg Paris Reparing.

Creme Apaisante Reparatrice

Krem zamknięty w przepięknym opakowaniu z pompką dzięki której mamy pewność, że nic się nie zmarnuje. Pojemność to 50ml bogactwa dla naszej skóry.
Zazwyczaj kremy regeneracyjne kojarzą nam się z lepką, tłustą warstwą, która oblepia twarzy udając regenerację, kosmetyka (przynajmniej ta) luksusowa idzie do przodu, i za sprawą technologii tutaj mamy do czynienia z pielęgnacją o lżejszej konsystencji, bez zbędnego mocnego zapachu i barwników.
Eisenberg w swoich produktach stosuje formułę "trio-moleculaire" dzięki temu zapewnia nam efekt gładkiej skóry z działaniem przeciwzmarszczkowym.
W składzie znajdziemy wyciąg komórek macierzystych z malin.
Krem ten został przebadany pod kontrolą dermatologiczną jak i oftalmologiczną dzięki czemu mamy pewność, że kosmetyk jest bezpieczny.

 Każdy kto mnie śledzi wie, że na wakacjach zmagałem się z nadmiernym łuszczeniem skóry spowodowanym alergią słoneczną, zmianą klimatu i trybem życia. Bułgaria dała mi w kość.
Od razu po przyjeździe do Polski chwyciłem krem i już tego samego dnia zacząłem kurację regeneracyjną Eisenberg, na Waszych oczach moja skóra znacznie się poprawiała za sprawą właśnie tego kremu i mocno wysuszającego sterydu w maści. Ten duet dał mi ukojenie, nawilżenie i wyeliminował szorstkość oraz nadmierny świąd skóry twarzy. 
Na rynku jest wiele takich preparatów, jednak tylko nieliczna część faktycznie ma działanie łagodzące na skórę, niwelujące rumień i inne alergiczne dolegliwości, w połączeniu z używaniem filtra przeciwsłonecznego wiem, że ta pielęgnacja zaowocowała znaczną poprawą stanu mojej skóry. 

Ps. nadaje się również na mocną szorstkość na ciele.

Krem Regenerujący

Creme Contour des Yeux & Levers 

Krem pod oczy i na okolice ust, mieści w sobie aż 30ml produktu, to spora pojemność jak na kosmetyk do tej części twarzy. Zastosowano w nim również pompkę, która dozuje krem do ostatniej kropli bez marnotractwa.
W składzie znajdziemy olej z pestek winogron, kwas hialuronowy, wyciąg z krasnorostu, wyciąg z czarnego bzu, bisabol.

Krem pod oczy i na okolice ust stosuję tylko pod oczy bo ta historia lubi łzawić, szczypać i być podrażniona a niewyspana noc jest widoczna od razu. Co jak co ale oczy nas zdradzają i powiedzą wszystkim czy jesteśmy wypoczęci czy zestresowani. Głównym powodem stosowania tego produktu jest ukojenie skóry, tak jak krem do twarzy.
Rzadko kiedy zdarza się, że krem pod oczy nałożony na powiekę nie powoduje żadnych reakcji negatywnych mimo, że jestem przeciwnikiem nakładania na skórę powieki pielęgnacji tutaj nie mam żadnych problemów.
W końcu ukojenie, szczególnie gdy włożymy go do lodówki ten efekt jest wart każdej ceny, alergicy i wrażliwcy wiedzą o czym mówię. On się chyba nie skończy, stosuję go jako serum pod inny krem, osobno a czasem pod balsam do ust na usta. Ukojenie, nawilżenie i zmniejszenie reakcji alergicznych chciałem... dostałem. 
Nie posiada mocnego zapachu i barwników.

Pielęgnację Eisenberg możecie spotkać w Sephora na wyłączność.

 Kojący krem pod oczy

Czytaj więcej »

Klasyczny makijaż smokey eye

Klasyka zawsze w modzie, jestem fanem klasycznych malunków w tego typu makijażach zawsze kobieta wygląda dobrze i pewnie siebie. Smokey eye to propozycja na wieczór, randki, imprezy i wszędzie gdzie chcecie, bo makijaż nie zna ograniczeń.

1. Ruchomą powiekę pokrywam kredką, następnie ją rozcieram czystym pędzlem do kształtu, który chcę osiągnąć blendowaniem. W tym kroku nie trzeba się martwić o idealne roztarcie kredki, służy ona jako ciemna baza.
2. Ruchem wklepującym kładę matowy czarny cień na powiekę ruchomą. Biorąc puchaty pędzel delikatnie otulony brązem blenduję załamanie z powieką ruchomą tworząc efekt "przydymionego oka", im dłużej będziemy blendować tym miększy efekt.
3. Dolną linię wodną akcentuję czarną kredką i rozcieram ku dołowi, ważne jest, by nie zejść nisko ponieważ zamiast wyciągniętego oka w kształt migdała stworzymy smutny i podbity look.
4. W roztarcie kredki aplikuję czarny matowy cień, blenduję granice i łączę dolną powiekę z górną by stworzyć kształt migdała lekko kierując się do końca brwi. Na koniec czyszczę wszystko sypkim pudrem, miejsca gdzie czarny cień się delikatnie osypal zbieram właśnie miękkim pędzlem zanurzonym w pudrze. 

Makijaż, zdjęcia, stylizacja: Ja
Modelka: Dominika Mieczkowska

Oczy
Czarna kredka Sephora Collection
Czarny cień Golden Rose Paleta "02 Smokey"
Brwi
Kredka Deborah 24ore brow
Rzęsy
Golden Rose Panoramic Lashes
Twarz
Baza Smashbox Oil
Podkład Artdeco Perfect Teint
Puder Golden Rose HD
Bronzer Vita Liberata sypki
Rozświetlacz Bellapierre shimmer roll
Usta
Catrice Plumping Gel Lipstick 010
Paznokcie
Delia Cosmetics C Coral (hybryda bez lampy) 

Czytaj więcej »