17 czerwca

17 czerwca

Mesauda At First Blush

 Bronzer czy róż? Nie odpowiem na to pytanie, bo osobiście nie wyobrażam sobie makijażu bez połączenia tych dwóch kosmetyków, bronzerem modeluje a różem podkreślam a więc, by efekt był dla mnie zadowalający muszą te dwa produkty pojawić się w makijażu. Dziś o bronzerach i różach Mesauda, marce, która dostępna jest w Polsce w Douglas.

Mesauda At First Blush


Mesauda wysyła mi paczki pr i przyznam, że do pół roku temu jeszcze marka nie była mi znana. Dzięki tym paczkom poznałem ich kosmetyki i przyznam, że mają moc. 
Róże jak i bronzery mają aksamitną formułę, ogrom kolorów do wyboru od jaśniejszych po ciemniejsze, od soczystej brzoskwini po neonowy róż. 
Formuła jest wyważona, bo opiera się o mniejszym osypie dzięki czemu na pędzel nie nabiera się za dużo produktu a to prowadzi z kolei do tego, że można je warstwować i mieć totalną kontrolę nad kosmetykiem. 

Nie zauważyłem, by róże jak i bronzery odbijały się od jakiegokolwiek pudru, raczej są kompatybilne z wszystkimi kosmetykami a dobrze wblendowane w skórę, wyglądają naturalnie i nie widać żadnych granic. 

Spójrzcie szczególnie na róże: 103, 104, 108 - te róże są wesołe, odświeżające i niezwykle twarzowe i (nie lubię tego słowa, ale tu ono pasuje) uniwersalne dla każdej/go z Was!


mesauda róż swatche


Moje ulubione bronzery, mimo, że je się dostosowuje często do karnacji to i tak mam swoje ulubione: 103, 105 nie są pomarańczowe, można nimi modelować jak i bronzowić twarz czy ciało, 103 jest rwnież lekko rozświetlający co podbija efekt np. opalenizny


mesauda bronzer swatche