Gdy nadchodzi lato zawsze ostrzegamy i mocno komunikujemy, by używać antyperspirantów jednak tych komunikatów trudno szukać w okresie jesienno-zimowym gdzie również się pocimy, może nie jest to tak rażące jak w letniej porze, ale to nadal dbałość o higienę.
Ochrona antyperspiracyjna nie jest przeznaczona tylko dla mężczyzn, Rexona wypuszcza antyperspiranty dla kobiet i dla mężczyzn w różnych wersach zapachowych, wśród nich znajdują się i takie, które z powodzeniem możemy używać do białych materiałów, ale też czarnych bez żółtych plam czy osadów na ubraniach.
Forma areozolu Rexona Maximum Protection jest wygodna, opakowania aluminiowe i proste. Ważnym aspektem jest fakt, że sam otwór aplikujący antyperspirant nie zakleja się, nie zapycha i zawsze precyzyjnie aplikator dozuje areozol w miejsce pachy.
Sam osobiście użyłem męskiej wersji zaraz po goleniu, przyjemne jest to uczucie gdy nic nie drażni i nie szczypie.
Zapachy antyperspirantów zostały stworzone tak, by nie kolidowały z perfumami, których używamy każdego dnia, nie są to klony popularnych zapachów a powiedziałbym, że to wonie kosmetyczne, nie są słodkie i nie są ciężkie dla nosa zaś te dla kobiet również wyważone, świeże a jednocześnie kwiatowo kobiece.
Podsumowując to świetna ochrona przeciw poceniu, bez tłustości, lepkości i śladów na ubraniach w przystępnej cenie, dostępne są w wielu drogeriach online i stacjonarnie.
Post we współpracy z Rexona, materiał reklamowy.