Kocham retro i vintage, uwielbiam łączenie styli. Sztandarowe połączenia nie są złe, bo basic zawsze do wszystkiego pasuje, ale połączenie tej mody standardowej z odrobiną szaleństwa i pazura daje ciekawe efekty. Dzisiaj mieszanina stylu, w którym czuję się dobrze.
Patrzę na tę stylizację po kilku dniach na zdjęcia i uważam, że dobrze mi w niej. Połączenie tiszertu dobrej jakości z 100% bawełny, która oddycha a ciało się nie poci o grafice motoryzacyjnej i kolorze czerwonym (co dodaje koloru i pazura całości). Motoryzacja nie jest moją dobrą stroną, ale uważam, nadruk na tiszercie Honda wygląda dobrze i choć jest to logo to nie czułem się jak chodzący słup reklamowy.
Kurtka ze sztucznej skóry jest ze mną już kilka dobrych lat, rozwala się od środka, ale z zewnątrz wygląda cały czas dobrze. Pamiętam czasy kiedy mój tata miał masywną, ciężką kurtkę z prawdziwej skóry, która miał przetarcia, była skruszona... podobała mi się nawet w takim wydaniu!
Spodnie są od garnituru, ze względu na bawełnę stają się również spodniami nie tylko do eleganckiej klasyki, ale też do łączenia styli. To taki basic, który zawsze będzie w modzie i zawsze do wszystkiego będzie pasował niezależnie od pory roku.
Buty to również sprawa kilku letnia, która została zakupiona w Brshka i cały czas mi służy. Przetarcia są, nie dbam o nie - chodzę w nich w jesień gdy deszcz i zimę gdy śnieg, mają swój klimat, są wygodne na gumce dzięki czemu są efektowne, szybkie w zakładaniu i pasują do większości jesiennych stylizacji.