21 sierpnia

21 sierpnia

Origins Ginzing Glow Radiance Gel Moisturizer

Świeża, pomarańczowa i pełna blasku szata graficzna, błyskawiczne nawilżenie w formie żelu, składniki odbijające światło dające rozświetlenie? Lekka formuła pielęgnacji Origins Ginzing.


origins ginzing radiance

Origins Ginzing Refreshing Eye Cream To Brighten And Depuff

Mały uroczy słoik o pojemności 15ml mieści w sobie krem o bardzo lekkiej konsystencji. Krem, bo formuła nie jest typowo żelowa, lekka konsystencja, bo bardzo szybko się wchłania, ale w tej formule zanurzono miliony maleńkich drobinek, które zostają na powierzchni skóry odbijając światło dzięki czemu efekt rozświetlenia jest natychmiastowy. Origins Refreshing Eye Cream nie ma koloru, drobinki dają przepiękną taflę, która mieni się dając zdrowy blask a jak złapie słońce to sami zobaczcie jak to świetnie wygląda (drugie zdjęcie) > Origins Instagram < (tutaj zobaczycie skórę z całą opisaną pielęgnacją Origins Ginzing). 

W składzie znajdziemy ekstrakt z ogórka i jabłka (antyoksydanty, działanie odświeżające), kawę z Etiopii (poprawia krążenie), ekstrakt z korzenia żeń-szenia (pobudza), ekstrakt z drożdży lekarskich (rozjaśniają, działają przeciw zapalnie), wyciąg z pokrzywy Indyjskiej, wyciąg z kasztanowca (niweluje obrzęki), ekstrakt z zielonej herbaty (tonizuje), wyciąg z magnolii (antyoksydant, łagodzi) oraz oliwę z oliwek (nawilża, zmiękcza). 

Po dłuższym czasie krem ten ładnie nawilżył okolice oczu i trochę rozjaśnił. Zauważyłem, że jeśli mam dni mocno alergiczne to trochę szczypie, dlatego używam w spokojne dla alergika dni. Poleciłbym go osobom z cieniami, obrzękami i dla skóry bez utrwalonych zmarszczek ze względu na dodatek połyskujących drobinek. 



GINZING REFRESHING EYE CREAM TO BRIGHTEN AND DEPUFF

Origins Ginzing Oil-Free Energy-Boosting Gel Moisturizer

Ta sama słoikowa historia z tym, że produktu jest 50ml. Formuła kremowo żelowa dzięki czemu kosmetyk jest lekki i dobrze się wchłania nie zostawiając tłustej warstwy na skórze co sprawia, iż krem-żel może posłużyć jako dobra baza pod makijaż.

W składzie znajdziemy olejek z skórki grepfruta (zapobiega rogowacenia mieszków włosowych), olejek z mięty (normalizuje pracę gruczołów łojowych, antybakteryjny), mocznik (zmiękcza), masło shea (regenruje), olej słonecznikowy (nawilża, natłuszcza), żeń-szeń (pobudza), kawa (dodaje energi), skwalen (działą ochronnie).

Zacznę od tego, że ta wersja jak i ta niżej z drobinkami niekoniecznie sprawdzą się u skór podrażnionych, trądzikowych czy bardzo wrażliwych (jak np. skóra z trądzikiem różowatym) ze względu na olejki z grejpfruta czy mięty. Faktem jest, że olejki te w połączeniu ze słońcem są fototoksyczne, ale nie w małym stężeniu (musielibyśmy użyć ich solo lub musiałyby być bardzo wysoko bez innych składników typu emolient).
Lekka forma, która mimo, że jest bez drobinek zapewnia satynowy blask - to taki efekt odprężonej skóry bez stresu. Nawilżenie jest delikatne więc skóry mieszane będą bardzo na tak. Myślę sobie, że to dobry krem-żel dla palaczy u których skóra pozostawia wiele do życzenia, ale też dla młodszej skóry szukającej lekkiego nawilżenia z odświeżeniem. 

Origins GINZING OIL-FREE ENERGY-BOOSTING GEL MOISTURIZER

Origins Ginzing Glow Radiance-Boosting Gel Moistruizer

O tym produkcie krótko i na temat, ponieważ jak z pojemnością tak składem bardzo są podobne. Różnicą są kluczowe dla tej formuły mineralne drobinki. Rozświetlenie to drugie imię tego produktu, i o ile ja go uwielbiam nakładać na same policzki by wydawały się bardziej wysunięte (drobinki rozświetlające uwypuklają), tak na całą twarz wybieram wersję bez. Promienny blask i tafla mokrej skóry jaką daje ta pielęgnacja jest przepiękna i niejedna osoba lubiąca efekt glow będzie się zachwycać. 

Zapach całej linii Origins Ginzing jest świeży lekko cytrusowy i trochę kosmetyczny, nie przechodzi on do ust i nie drażni alergicznego nosa. 


Origins Ginzing Glow Radiance Gel Moisturizer



origins ginzing

Do 30.08.2020 robiąc zakupy Online w Sephora otrzymacie maskę Origins Drink Up Overnight Hydrating Mask 30ml, która bardzo mocno nawilża skórę i osobiście (już nie raz o niej wspominałem na moim instagramie) bardzo lubię jej używać w przypadku przesuszenia, podrażnienia czy po prostu chcąc dać kolejnej szklanki wody skórze.