Bielenda Supremelab Barrier Renew linia z ceramidami, która ma regenerować, nawilżać i chronić skórę. Dzięki składnikom aktywnym, skóra nawet wrażliwa ma być skutecznie broniona przed czynnikami zewnętrznymi i być mniej reaktywna. Czy tak na prawdę jest?
Tonik Bielenda Supremelab Barrier Renew
Głównymi składnikami toniku są aloes o działaniu łagodzącym i nawilżającm, kurkuma, która ma działać antyoksydacyjnie i wzmacniający barierę naskórkową niacynamid.
Lekka, wodnista formuła wchłania się bardzo szybko i przygotowuje skórę do dalszych kroków pielęgnacyjnych. Cała linia Bielenda Supremelab Barrier Renew ma zapach delikatny, lekko słodki i trochę kosmetyczny, nie jest sztuczny i nie drażni.
Tego typu kosmetyki traktuję jako wstęp do dalszych etapów, ale na pewno muszę przyznać, że ściągnięta skóra odzyskuje komfort, ze względu, że tonik ten nie posiada alkoholu i składników drażniących nie zauważyłem skutku ubocznego.
Ze względu na skład spróbowałem go na włosach jako wodniste "serum" - to może być dobry sposób na to, by trochę ujarzmić i zmiękczyć włosy - spróbujcie!
Barierowy eliksir Bielenda Supremelab Barrier Renew
Przyznam ,że to mój ulubiony kosmetyk z linii barierowej Bielenda, lubię go za lekką konsystencję, która szybko się wchłania zostawiając leciutki film na skórze. Jest idealny pod makijaż, mimo, że nie zawiera filtru. Nie lepi się, nie przetłuszcza skóry i jest komfortowy na twarzy i szyi, żadne pyłki się nie przyklejają do niego.
Nawilża i regeneruje, trochę koi skórę dzięki czemu rumień jest delikatnie mniejszy. To trochę tak, jakby nałożyć plaster na zranioną skórę. Idealny dla skóry tłustej, mieszanej (i każdego typu cery) ze względu na lekkość i działanie nawilżające.
Zawiera NMF czyli naturalny czynnik nawilżający, który chroni przed utratą wody (dobry sygnał dla skór suchych i odwodnionych), ceramidy (odbudowują cement), squalen (nawilża, zmiękcza), niacynamid, mocznik (zmiękcza).
Skład linii Barrier Renew ma świetny skład, każdy kosmetyk jest dopieszczony i nawet dla wielbicieli składów jedynie naturalnych myślę, że może przypaść do gustu.
Odżywczy krem na noc Bielenda Supremelab Barrier Renew
O zapachu już nie będę wspominał, bo jest identyczny jak cała linia.
Krem odżywczy na noc z ceramidami ma bogatszą konsystencję, tworzy na skórze film ochronny trochę lepki lecz nie na tyle, żeby materiał poduszki przykleił się do twarzy. Dla osób o mocno suchej skórze lub odwodnionej może sprawdzić się i jako krem na dzień, ponieważ od razu po jego użyciu można odczuć ulgę a i ściągnięcie jej jest natychmiast zminimalizowane lub zredukowane do zera.
Ze względu na bogatsze składniki takie jak skwalan, kwasy tłuszczowe (nie są złuszczające) i ceramidy też działanie jest bardziej zmiękczające i nawilżające.
Podsumowując to nie kolejny produkt, który wygładzi zmarszczki (chociaż patrząc na skład może do tego dojść), ale linia ukierunkowana jest na łagodzenie, nawilżenie i zmiękczanie skóry - czyli jest to podstawa podstaw, która może odbudować skórę, która używała często kosmetyków wysuszających czy po prostu nieodpowiednich. Świetna linia dla każdego typu skóry pod kątem składowym i konsystencji.
W linii znajduję się również peeling, jednak ja jestem zwolennikiem enzymatycznych dlatego nie zdecydowałem się go przetestować (drobnoziarnisty).
Kanał na youtube -> lukaszmakeup youtube
Bardzo lubię tę firmę od pewnego czasu ☺
OdpowiedzUsuńTa linia Supremelab jest świetna :)
UsuńBrzmi naprawdę ciekawie 🙂
OdpowiedzUsuńMarkę Bielenda lubię, choć trafiało mi się też od nich parę bubli...
Pozdrawiam
Lili
Ja wolę tę profesionalną linię, znacznie lepsze składy :)
UsuńPozdrawiam!
Moja cera potrzebuje dużo nawilżenia, więc ta linia to chyba coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuń-------------------------
http://fashionelja.pl
https://www.instagram.com/fashionelja/
Koniecznie spróbuj szczególnie wersji na noc :)
UsuńBardzo przypadły mi do gustu, jedynie peelingu jeszcze nie otwierałam :)
OdpowiedzUsuńJa raczej nie otworzę :)
UsuńMuszę się przyjrzeć serii :) Uwielbiam Bielendę :)
OdpowiedzUsuńŚmiało, wypuszczają całkiem dobre nowości :)
UsuńWarto wypróbować bo czasy dla skóry nieprzyjazne się zrobiły.:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie,,, no i alergia...
UsuńNawilżenie to dla mnie podstawa, więc jestem na tak.
OdpowiedzUsuńZ dobrym składem jest idealnie :)
UsuńLubię tę markę, miałam kilka razy okazję przetestować ich produkty i nie przypominam sobie bym kiedykolwiek trafiła na bubla :) Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja lubię linię Supremelab mam wrażenie, że są takie dopieszczone :)
UsuńBardzo chetnie poznalabym ta linie, moze nie wysuszam skory i ostatnio rzadziej sie maluje, ale taka kuracja naprawcza bardzo by mi sie przydala :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że taka kuracja dla każdej skóry się nada :)
UsuńBardzo ciekawy pomysł, aby użyć tego toniku na włosach. Chętnie sięgnę po te produkty, nigdy nie zwiodłam się przy kosmetykach nawilżających z tej firmy. :)
OdpowiedzUsuńCzemu nie? Patrząc na składniki aktywne nawet na ciało można :D
UsuńAle kusisz ! Bardzo ciekawa seria :)
OdpowiedzUsuńWprowdziłem ją do stałej pielęgnacji :)
UsuńBardzo fajna seria, choć najbardziej zaciekawił mnie ten eliksir:)
OdpowiedzUsuńCo dziennie nakładam :)
UsuńNie lubię tej marki w pielęgnacji twarzy. Do ciała też mi zbyt długo nie służyła :)
OdpowiedzUsuńMiałaś tę linię Supremelab? Zupełne inne składy :)
Usuńja teraz od jakiegoś czasu zainwestowałam w kremik z dermaquest, bo niestety ale zwykłe drogeryjne kremy się u mnie nie sprawdzają. moja pielegnacja to jedynie żel do mycia twarzy i krem :D
OdpowiedzUsuńCzasem mniej znaczy więcej :)
UsuńNajbardziej kusi mnie krem na noc :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz bogatsze konsystencje to bierz :)
UsuńDawno nie miałam nic od Bielenda.
OdpowiedzUsuńTa seria jest godna uwagi :)
Usuńdawno już nic nie miałam od nich:)
OdpowiedzUsuńRozwijają się :)
UsuńJa nie używam już żadnych produktów Bielendy bo ich składy pozostawiały wiele do życzenia :D
OdpowiedzUsuńSprawdź linię Supremelab ;) (o ile znasz się tak bardzo na składach :P)
UsuńFirmę znam i od czasu do czasu sięgam po ich kosmetyki. Tej linii nie miałam jeszcze okazji wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Warto :)
UsuńPozdrawiam
Noooo i tak i nie... niby spróbowałabym, ale czasami ich składy mi szkodzą
OdpowiedzUsuńTa linia ma dobry skłąd dlatego też znalazła się na blogu :)
UsuńLubię tę markę. Ostatnio zamówiłam z niej maski algowe - zobaczymy jak się sprawdzą ;)
OdpowiedzUsuńDaj znać :)
UsuńSkuszę się chyba na ten eliksir :)
OdpowiedzUsuńŚmiało, stosuję co dziennie :)
UsuńSzczerze, kocham tą markę, ale dla mnie tych nowości jest o wiele za dużo nie zdążę wypróbować jednej interesującej już pojawia się kolejna, a tamta jest wycofywana, słabe to trochę
OdpowiedzUsuńTak to niestety jest, wszystko zależy od sprzedaży produktu :)
UsuńFirmę lubię, ale tej serii jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńTo nowość weszła na początku kwietnia :)
UsuńZ chęcią przetestuję :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwow kompletnie nie widziałam tej serii! a musze przyznac, że wygląda tak bardzo profesjonalnie i drogo ;D ale nieźle, brawa dla Bielendy!
OdpowiedzUsuńCena jest trochę wyższa niż produkty Bielenda :)
UsuńMarkę Bielenda bardzo lubie ale ostatnio jestem w tyle z ich nowościami. Czas nadrobić
OdpowiedzUsuńSporo ich mają widziałem jeszcze witaminę C :)
UsuńUwielbiam produkty Bielendy. Fajnie, że co chwilę wprowadzają nowości, które trzymają wysoką jakość. Niektóre marki stawiają na ilość a nie na jakość. Tę serię muszę mieć na uwadze :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak inne, ale ta jakośc jest na poziomie :)
UsuńMówią, że im krótszy skład tym lepszy. W tym przypadku jest on całkiem korzystny. Niestety produkty zawierają za dużo olei czego moja cera nie lubi ;)
OdpowiedzUsuńNie zawsze tak jest - kwestia indywidualna :)
UsuńTego produktu nie znam ale firmę lubię :)
OdpowiedzUsuńMusisz sprawdzić :)
UsuńDawno nie miałam nic z Bielendy. Zaciekawiłeś mnie.
OdpowiedzUsuńNA tę linię warto zerknąć :)
Usuń