Pomadka Max Factor trwała a jednocześnie nawilżająca, w dodatku o tradycyjnej formule i kształcie sztyftu wykręcanego od spodu? Do tego typu produktów będę zawsze miał sentyment. Pamiętam jak moja mama lata wstecz wyciągała taki luksus z torebki i poprawiała nim usta, moim marzeniem było posiadanie właśnie takiego kosmetyku.
Według producenta pomadka ma mocno nawilżać usta przez cały czas mając ją na ustach za sprawą składników o stężeniu 60%, które mają pielęgnować usta (witamina E i emolienty).
Mimo składników pielęgnujących usta, Max Factor Colour Elixir nie jest rzadka, nie rozpuszcza się pod wpływem temperatury dodatniej a przy ujemnej nie zamarza nadal oddając swój oryginalny kolor. Na każdej pomadce widnieje logo marki Max Factor co dodaje jej uroku i sygnuje jej unikatowość.
Jak wyżej napisałem mam do tego typu kosmetyków pewien sentyment i lubię ten moment otwarcia opakowania i wysuwania pomadki, dlatego nie uważam, że jest to coś co by utrudniło aplikację pomadki (ja z racji higieny aplikuję ją z pędzli lub wydrapuję ją na podkładkę).
Moje pierwsze zetknięcie z pomadką było swatchowane na dłoni by sprawdzić masełkową konsystencję, zapach, który jest zbliżony do dawnych tradycyjnych pomadek i kolor - jednak ten zupełnie się różnił porównując go z tym na ustach, postanowiłem więc zrobić swatche na ustach i tu proszę o wyrozumiałość, traktujmy swatche jako sprawdzenie koloru a nie idealnie wyrysowanych ust. (górna warga została czysta by mogłyście porównać jakie ma krycie)
Wszystkie odcienie posiadają małe drobinki, które odbijają światło przy czym w jaśniejszych odcieniach daje to trochę metaliczny efekt, zaś na ciemniejszych soczysty kolor.
Swatche prezentowane wyżej zostały pokazane na ustach przy dwóch cienkich warstwach pomadki i uważam, że pigment jest równomiernie pokrywający czerwień wargową, nawet jaśniejszy odcień nie pozwala się przebić naturalnemu koloru ust.
Ciemniejsze odcienie mają dłuższą trwałość, ze względu na to, iż pigment trochę wpija się w usta zaś te jaśniejsze równomiernie się ścierają. Trwałość jest indywidualna jednak zer względu na nie matową i nie zastygającą formułę nie jest ona całodniowa.
Pomadki Max Factor Elixir są dostępne w drogeriach stacjonarnych, ale znając ich odcień dzięki swatchom warto zainteresować się zakupem w drogeriach internetowych (są znacznie tańsze).
Bardzo ładne odcienie. Moja siostra lubi takie kolory.
OdpowiedzUsuńTo masz już pomysł na prezent ^^
Usuń60 najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMi skradła serce jednak 100 ^^
UsuńWow, te kolory są cudne, dla każdego coś miłego:)
OdpowiedzUsuńJEśli ktoś lubi takie wykończenie to na pewno coś dla siebie znajdzie :)
UsuńHmmm... Z jednej strony podobają mi się te kolory, ale z drugiej są trochę za bardzo perłowe jak na moje oko. Aczkolwiek jestem pewna, że te pomadki znajdą swoje zwolenniczki :)
OdpowiedzUsuńTak tutaj jest nawet trochę metaliczny efekt, dlatego wspomniałem o dawnych czasach :)
UsuńNa pewno nie jedna osoba się z nimi polubi i z tym efektem :)
Kolor 055 całkiem kuszący 😊
OdpowiedzUsuńŁAdny trochę fuksjowy róż:)
UsuńJa przyznam szczerze, że nie widzę tutaj koloru dla siebie, ale na wolę nudziaki :)
OdpowiedzUsuńTutaj mamy więcej odcieni różu i czerwieni :)
UsuńEfekt niezupełnie dla mnie, chociaż kolor 130 przykuł moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńA jednak coś znalazłaś dla siebie :)
UsuńZdecydowanie nie moje klimaty;) Ja po prostu źle wyglądam z takim połyskiem na ustach:)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńPoza 090, to wszystkie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń090 to trochę kontrowersyjny kolor z tym wykończeniem ;p
UsuńŁadne kolorki, chociaż osobiście wolę matowe pomadki.
OdpowiedzUsuńJa mam różnie, ale chyba jednak serce mam przy blasku ;p
UsuńNajładniejszy kolorek jak dla mnie to 055:)
OdpowiedzUsuńBardzo twarzowy :))
Usuń50 i 90 mi się podoba, ale aktualnie nie planuje szminkowych zakupów :D
OdpowiedzUsuńMoże na święta coś wpadnie :)
Usuńkazdy ladny:)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńLubię ich pomadki :-) pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Usuń50 i 60 w moim guście :D
OdpowiedzUsuńIdealnie do Twoich włosów :D
UsuńOdcienie niestety nie dla mnie, wolę ciemne nudziaki ;)
OdpowiedzUsuńTutaj jednak większość w tonacji czerwieni :)
UsuńBardzo lubię te pomadki :) Cudowne odcienie! <3
OdpowiedzUsuńCzyli lubisz takie wykończenie :)
UsuńAle fajnie zaprezentowałeś te pomadki i kolory. Można się naprawdę dobrze zorientować ☺
OdpowiedzUsuńLepsze to niż na dłoni :)
UsuńOoooo już wiedzę kolor dla siebie. 025 muszę koniecznie pomacać na żywo :-)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zakupów stacjonarnie możesz na niego zerknąć :)
UsuńOch jaki to był szpan mieć taką pomadkę w kosmetyczce . Dla mnie 100:)
OdpowiedzUsuńO taak!!
Usuńnie podoba mi się to wykończenie...
OdpowiedzUsuńKażdy lubi co innego :)
UsuńMnie urzekł kolor 060
OdpowiedzUsuńWyrazisty i soczysty :)
Usuńwolę matowe zastygające pomadki:)
OdpowiedzUsuńA jednak :)
Usuńsą trwalsze. Te zwykłe schodzą po sekundzie od wypicia i zjedzenia czegokolwiek...
UsuńTak, ale trzeba usta idealnie wyrysować :)
UsuńPrzepiekne sa te odcienie, ja mam Rosewood i nabralam ochoty na wiecej ;)
OdpowiedzUsuńTo wciąga :D
UsuńPiękne i delikatne odcienie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKolorki bardzo mi się podobają bo lubię takie lekkie róże wpadające w czerwień :-).Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
UsuńFajnie mieć do takich rzeczy sentyment i móc do nich wracać. Ja lubię bardzo takie kolory i wykończenie. Mówię jak szminki nie tylko barwią usta ale nie to nie pielęgnują
OdpowiedzUsuńTu mamy pielęgnację i czysty kolor :)
UsuńPiękne odcienie, najbardziej zachwyciły mnie 055 i 060 ;)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńŚliczne kolorki, mój typ dwa pierwsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Pozdrawiam :)
UsuńFajne kolorki na twoich ustach ;)
OdpowiedzUsuńUsta to tylko podkładka żeby pokazać kolor ^^
UsuńPiękne kolory :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMatulu ile pięknych kolorków :) Aż mam problem wybrać który najpiękniejszy. Ja mam ogromny problem jeśli chodzi o wybór pomadki gdy już zdecyduję się na kupno kolejnej ;)
OdpowiedzUsuńJEst w czym wybierać :))
UsuńZdjęcia sztos! Mi w oko wpadły 050, 055 i o dziwo 060 choć ja się czerwieni boję, wydaje mi się, że wyglądam w niej beznadziejnie. Znając życie nie umiem dobrać odcienia...
OdpowiedzUsuńCzyli jednak coś znalazłaś dla siebie! :)
UsuńWOW! pasuje Ci :) dla mnie za mocne nieco te odcienie
OdpowiedzUsuńJednak ja osobiscie bym nie nosił, przynajmniej nie w Polsce :)
Usuń030 jest zdecydowanie moim faworytem :) Podoba mi się ich wykończenie :)
OdpowiedzUsuńJest blask :)
UsuńZauważyłam, że teraz wiele marek wraca do takiego metalicznego wykończenia jak z dawnych lat ;) Coś w tym jest :P
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest :)
UsuńThese are nice, 090 looks gorgeous <3
OdpowiedzUsuń*.*
UsuńPierwsza czwórka w swatchach - moje kolory :)
OdpowiedzUsuńZnalazłas coś dla siebie :)
Usuń