"Stosowanie kosmetyków, które zawierają gabinetowe substancje czynne i gabinetowe ich stężenia to skuteczny i wygodny sposób na młody wygląd. W zabieganych czasach laboratoria kosmetyczne wyszły naprzeciw potrzebom zajętych kobiet i stworzyły domową alternatywę dla zabiegów w gabinetach kosmetycznych."
"Lab Therapy to linia kosmetyków zainspirowana profesjonalnymi zabiegami, oparta na kwasach i peptydach stosowanych w gabinetach kosmetycznych."
Lirene Lab Honey-linoleioue ekskluzywna maska do masażu twarzy. W swoim skłądzie ma kwas cytrynowy, ekstrakt z miodu oraz opatentowany składnik "kompleks linoleque exclusive". Co zaskakuje na samym początku kosmetyk jest nie na bazie wody a na bazie oleju sojowego, który ma działanie odżywcze, przeciwłojotokowe i emolientowe. Dzięki dość odżywczemu składowi mamy do czynienia z dość gęstą jednak płynną konsystencją w której zanurzone zostały mini drobinki (zmywają się razem z całą maską). Maska przeznaczona do masażu twarzy, jednak Lirene zamieszcza na opakowaniu instrukcję podstawowego w zupełności wystarczającego masażu, pamiętajmy jednak o tym, by robić to delikatnie dopóki wyczujemy mięśnie i zobaczymy jak skóra zareaguje. Przyznam, że nie za każdym razem wykonuję masaż a nakładam maskę na około 20 minut, gdy skóra jest przesuszona przez kurację kwasem azelainowym, po tym czasie ukazuje się moim oczom nawilżona, odżywiona i elastyczna skóra. Zaprzyjaźniłem się z tą maską ponieważ widzę efekt a skóra jest ukojona bez suchych, łuszczących się suchych skórek.
Kosmetyk myślę, że sprawdzi się w wypadku każdego typu skóry, nawet bardzo tłustej a szczególnie u dojrzałych czy przesuszonych skór.
Lirene Lab Radical Repair Night Terapy 10%. W składzie znajdziemy, olej jojoba, olej ze słodkich migdałów, algi, algi czerwone oraz opatentowany skłądnik FastLift Complex. Ten składnik o dość śmiesznej nazwie "fastlift" jest odpowiedzialny za natychmiastowy lifting, nakładając lekkiej konsystencji serum na skórę zostaje on na jej powierzchni tworząc niewyczuwalny film, który napina ale nie przesusza skóry. Nakładając na noc serum można poczuć, że skóra jest napięta ale też nawilżona, nie jest to efekt długotrwały (mówię tu kilkudniowym efekcie używania bez regularnego stosowania serum). Kosmetyk typu "bankietowy", tak mógłbym określić to serum, z racji, że działa dość szybko bardzo dobrze sprawdza się przed wyjściem lub wtedy, kiedy wiemy, że mamy cały dzień dobrze wyglądać. Sprawdzi się raczej do każdego typu skóry, szczególnie u dojrzałych gdzie są już widoczne zmarszczki.
Świece Aroma Home
Razem z Klaudią Cukier Puder nagraliśmy film w którym stawiamy się za twórcami i mówimy głośno NIE oszustom na instagramie koniecznie zobaczcie -> oszuści na instagramie
Skład tego produktu wcale nie odbiega od podobnych produktów innych marek. Niby taka innowacyjna a jednak szału nie robi. Może po za ceną, ciężko mi stwierdzić czy warto na to wydać kasę. :/
OdpowiedzUsuńZależy czego Twoja skóra oczekuje :) Czasami skłąd może być prosty wypchany samymi składnikami aktywnymi a nam nie posłuży - to nie reguła :)
UsuńNo tego serum to jestem bardzo ciekawa. Zobaczymy jak się sprawdzi jego działanie.
OdpowiedzUsuńDla mnie bankietowe :)
UsuńTaki bankietowy kosmetyk na pewno się przydaje.
OdpowiedzUsuńSzczególnie jeśli musimy się ogarnąć w ciągu jednej nocy :)
UsuńBankietówki u mnie rządzą :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny kosmetyk :)
UsuńBardzo cenię sobie maski i z chęcią używam ich w swojej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Super :)
UsuńFajne produkty. Mam cerę ze skłonnością do przetłuszczania, no i zmarszczek troszkę już się też pojawiło. Myślę, że u mnie by się sprawdziły.
OdpowiedzUsuńSprawdź to :)
UsuńJa niedawno kupiłam sobie korund kosmetyczny i polecam wypróbować to cudo :)
OdpowiedzUsuńHmm tutaj działanie jest napinające i nawilżające do peelingu temu daleko ;p
UsuńCiekawie się zapowiadają, ale nie kuszą mnie jakoś szczególnie.
OdpowiedzUsuńKosmetyków z linii Lab jest więcej :)
UsuńMam obydwa, serum OK, maska przyjemna w użyciu i w efektach, ale nie wiem, czy to ona mnie nie zapycha...
OdpowiedzUsuńMyslisz? Skład jest dośc odżywczy :)
Usuńw paczce od LIRENE otrzymałam kosmetyki z serii LAB i z przyjemnością niebawem przystąpię do ich przetestowania
OdpowiedzUsuńsmiało testuj :)
UsuńBrzmi zachecajaco i intrygujaco, zawsze przed waznym wyjsciem warto siegnoc po cos extra ;)
OdpowiedzUsuńJasne :)
UsuńKiedyś używałam sporo kosmetyków tej firmy ☺
OdpowiedzUsuńTeraz się rozrasta :)
UsuńSuper to serum.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńta maska mnie intrygowała odkąd ją dostałam, chyba niebawem pójdzie w ruch :)
OdpowiedzUsuńZrób sobie dzisiaj spa :)
UsuńNie wiedziałam o tej linii :)
OdpowiedzUsuńPozytywnie zaskakuje :)
UsuńSkoro to serum działa krótkotrwale to jaki jest sens aplikacji na noc? Nie lepiej nakładać je na dzień, robić makijaż i wyglądać lepiej? Przynajmniej dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńOno po prostu też nawilża rano skóra jest przygotowana na makijaż i wyjście :)
UsuńNie widziałam tych kosmetyków. W ogóle jakoś nie sięgam po Lirene.
OdpowiedzUsuńJa po linię LAB będę sięgał :)
UsuńBankietowy! Pierwszy raz widzę takie określenie, podoba mi się :D Fajne te kosmetyki, zwłaszcza serum obiecujące :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u mnie! :)
UsuńPrzywiozłam tą maskę z See bloggers. Trochę poleżała, ale teraz zaczęłam ją używać. Na razie okej, ale zobaczymy po dłuższym czasie :)
OdpowiedzUsuńJEstem ciekaw Twojej opinii :)
Usuńjeszcze tego nie miałam:D
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
UsuńTa firma jest na mojej czarnej liście ;/
OdpowiedzUsuńOj dlaczego?
UsuńCiekawa jestem jak się u mnie sprawdzą :) Mam nadzieję,że będę zadowolona z ich działania.
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolony :)
UsuńBardzo ciekawe produkty, chętnie przyjrzę się bliżej :)
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia opakowania produktów :D
OdpowiedzUsuńPrawda ^^
UsuńPo pierwsze Twoje makijaże na blogu są prześliczne!.Masz ogromny talent a jeśli chodzi o Lirene to niestety mam ten problem z ich kosmetykami,że w większości przypadków działają na mnie niekorzystnie:(
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńDlaczego??
Ty wiesz, że na maseczkę mnie dwa razy namawiać nie mówisz - nic co miodowe nie jest mi obce :D A co do filmu - widziałam i dobrze, że temat został poruszony, ale szkoda, że niektórzy ludzie nie traktują tego problemu na serio :(
OdpowiedzUsuńNiestety nie traktują.. ale cieszę się, że jest poruszony :)
UsuńO nie znam tej linii kosmetyków Lirene. Może kupię coś dla mamy :)
OdpowiedzUsuńTo nowa linia :)
Usuńmam nadzieję, że będe za nich zadowlona. Maska wydaje mi się interesująca
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją opinię :)
UsuńMnie serum ciekawi :) ja mam powiedzmy dojrzałą cerę ale i mieszaną i trądzikową :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj :) Trądziku nie zmniejszy ale też nie powinien pogorszyć stanu skóry :)
UsuńCzuję, że to może być coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńTo i to? :)
Usuńcóż, nie mam zaufania do pielęgnacji marki, bo zbyt wiele razy się rozczarowałam, ale super, że Tobie służy :)
OdpowiedzUsuńDla mnie maska wygrywa :)
Usuń