Witajcie Moi Drodzy Czytelnicy
Nie tylko latem dbamy o skórę ciała, na okres jesienny do mojej pielęgnacji
na ten okres wkradają się słodsze zapachy. Wybór padł na kokosowy peeling solny od Lirene. Jak się sprawdził ? Zapraszam na dzisiejszy wpis.
OPAKOWANIE
Miękka tuba mieszcząca w sobie 220g produktu, zamykana na zatrzask.
KONSYSTENCJA
Gęsta pasta, drobinki peelingujące są dobrze wyczuwalne.
INFORMACJE/SKŁAD
MOJA OPINIA
Już samo opakowanie tej linii peelingów przyciąga wzrok.
Cena to około 15 zł więc produkt jest tani.
Cena to około 15 zł więc produkt jest tani.
Zapach jak sama nazwa peelingu wskazuje jest kokosowy i bardzo dobrze odzwierciedlony, nie jest chemiczny i nie posiada słonej woni jak to mają tego typu kosmetyki.
Tuba jest miękka, nie trzeba się siłować by wydobyć pastę.
Konsystencja gęstej pasty, drobinki są dobrze wyczuwalne ale drobno zmielone, przez co masaż jest delikatny i przyjemny.
Konsystencja gęstej pasty, drobinki są dobrze wyczuwalne ale drobno zmielone, przez co masaż jest delikatny i przyjemny.
Skóra po użyciu tego kosmetyku staje się niesamowicie gładka i bardzo dobrze nawilżona przez co nie potrzebuję dodatkowego " nawilżacza ", ten efekt utrzymuje się aż dwa dni. Zapach na skórze utrzymuje się przez dłuższą chwilę ale nie jest mdły.
Zauważyłem, że dosyć istotną dla Was sprawą jest brudzenie się wanny, ale nie w tym przypadku. Wystarczy spłukać wodą i pozbywamy się śliskiego osadu.
Nie doświadczyłem podrażnień czy uczuleń.