Witajcie Kochani
Dobranie idealnego podkładu nie raz graniczy z cudem i musi upłynąć wiele czasu, aż znajdziemy taki, który spełni nasze oczekiwania w stu procentach. Przygotowałem dla Was zestawienie 4 moim zdaniem najlepszych podkładów.
Dr. Irena Eris PROVOKE MATT FLUID
Podkład w pięknej chromowanej butelce z pompką.
To podkład, które używam na co dzień.
Jego krycie można stopniować od średniego bo pełne. Nakładany zmoczoną gąbką wygląda bardzo naturalnie, kryje dosłownie wszystko od malutkich naczynek po większe niedoskonałości zostawiając skórę wręcz nieskazitelnie gładką bez skazy.
Jego krycie można stopniować od średniego bo pełne. Nakładany zmoczoną gąbką wygląda bardzo naturalnie, kryje dosłownie wszystko od malutkich naczynek po większe niedoskonałości zostawiając skórę wręcz nieskazitelnie gładką bez skazy.
Konsystencja kremowa zastyga na twarzy do matu. Efekt matujący na mojej tłustej skórze wytrzymuje około 5 godzin, sama trwałość podkładu bez względu na pogodę czy pot jest ponad przeciętna - wytrzymuje cały dzień.
Formuła beztłuszczowa i na prawdę nie zapycha, również nie przesusza skóry mimo bardzo dobrego matu.
Dostępność w Douglas, Rossmann, Hebe, Sklepie internetowym, Super Pharm, Sephora.
Clinique Beyond Perfecting
Podkład o mocnym kryciu, satynowym wykończeniu.
Długotrwały, jednak nie odporny na pot, ścieranie czy pogodę. W ciepłych dniach potrafi powchodzić w pory, rolować się w załamaniach. Trzeba rozważnie wybrać kolor ponieważ większość odcieni jest w różu.
Posiada aplikator w kształcie większego błyszczyka - zaostrzony koniec miał służyć do nakładania punktowego jednak nie wyobrażam sobie nakładać na wyprysk takim aplikatorem podkładu - bałbym się, że uszkodzi skórę. Mimo paru minusów lubię go, za dobre krycia i długotrwałość.
Jeśli ktoś mnie widzi, to widzi też podkład Provoke.
Nie powoduje tworzenia się zaskórników/wyprysków.
Posiada aplikator w kształcie większego błyszczyka - zaostrzony koniec miał służyć do nakładania punktowego jednak nie wyobrażam sobie nakładać na wyprysk takim aplikatorem podkładu - bałbym się, że uszkodzi skórę. Mimo paru minusów lubię go, za dobre krycia i długotrwałość.
Jeśli ktoś mnie widzi, to widzi też podkład Provoke.
Nie powoduje tworzenia się zaskórników/wyprysków.
Dostępność : Douglas, Sklep internetowy, Clinique, Sephora.
LIRENE GLAM&MATT
Gdy moja skóra potrzebuje dawki nawilżenia do akcji wkracza niezawodny podkład Lirene Glam&Matt. Jego wykończenie jest satynowe, skóra wygląda bardzo świeżo. Trwałość może nie jest bardzo długa na mojej tłustej skórze ale ta świeżość jest na tyle perfekcyjna, że kładę go na buzi z przyjemnością.
Odcienie są w żółciach więc to podkład, który idealnie sprawdzi się przy cerze dojrzałej, normalnej, suchej, palacza.
Odcienie są w żółciach więc to podkład, który idealnie sprawdzi się przy cerze dojrzałej, normalnej, suchej, palacza.
Krycie określam na średnie, chociaż dla niektórych jest ono mocne.
W moim przypadku nie jest odporny na ścieranie jednak puder transparentny ratuje sytuacje.
Idealny na wiosnę, lato i jesień. Nie powoduje zaskórników/wyprysków.
LIRENE CITY MATT
Podkład o lekkim kryciu, które można stopniować do średniego, jego wykończenie jest satynowe a konsystencja lekka kremowa.
Polecam go szczególnie dla zwolenników wyrównania kolorytu i bardzo naturalnego efektu.
Myślę, że idealnie sprawdzi się dla cery normalnej, dojrzałej, mieszanej. Nie zapycha, lecz nie jest długotrwały ( na mojej tłustej skórze wytrzymuje około 4 godziny )
Kolory są ciemne ponieważ taką mam karnację. Wszystkie podkłady zaprezentowane w poście posiadają odcienie nawet dla bladolicych.
Podkład o lekkim kryciu, które można stopniować do średniego, jego wykończenie jest satynowe a konsystencja lekka kremowa.
Polecam go szczególnie dla zwolenników wyrównania kolorytu i bardzo naturalnego efektu.
Myślę, że idealnie sprawdzi się dla cery normalnej, dojrzałej, mieszanej. Nie zapycha, lecz nie jest długotrwały ( na mojej tłustej skórze wytrzymuje około 4 godziny )
Kolory są ciemne ponieważ taką mam karnację. Wszystkie podkłady zaprezentowane w poście posiadają odcienie nawet dla bladolicych.
Kiedyś używałam Lirene City Matt, bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńMiał swoje 5 minut :)
UsuńRównież go kiedyś miałam, był całkiem fajny ;)
Usuń:)
UsuńProvoke chcialam przetestowac,ale niestety kolory mi nie odpowiadaja:(
OdpowiedzUsuńAktualnie moj ulubiony kryjacy podklad to wciaz Piere Rene Skin Balance
JA uwielbiam Provoke :)
UsuńZ LIRENE mam problem, ponieważ zawsze zapychają mi pory i mimo rzetelnego mycia twarzy, nie jestem zadowolona.. co prawda efekt jest dobry, gładka cera, ale wolę pozostać przy azjatyckich kremach BB- nie muszę się martwić, że zastanę jakieś ''niespodzianki'' na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńTu się sprawdza fakt, iż podkład trzeba wypróbować na własnej skórze :)
UsuńMiałam kiedyś Lirene City Matt, kompletnie się u mnie nie sprawdził. Z tego co pamiętam wylądował w koszu...
OdpowiedzUsuńJA go lubię jak mam luźny dzień :)
UsuńMnie najbardziej zainteresował podkład z Clinique, ostatnio sie nim zainteresowałam, bo szukam czegoś bardzo trwałego :)
OdpowiedzUsuńMyślę, ze z Provoke będziesz bardziej zadowolna :) Ale zawsze możesz podejsć do perfumerii i zobaczyć, która konsystencja pasuje Ci bardziej :)
UsuńPodkład Provoke kusi mnie już od długiego czasu :) Buteleczka jest wspaniała, wszyscy zachwalają działanie, tylko nigdzie nie widuję tego podkładu, a chciałabym dobrze dobrać odcień. Świetne recenzje :)
OdpowiedzUsuńNiestety w Douglasie i Sephorze Provoke jest ukryte i trzeba odszukiwać ... ale warto :)
UsuńNie miałam żadnego z tu zaprezentowanych, chciałam kiedyś kupić jakiś z Lirene, ale nie mogę znaleźć w odpowiednio białym dla mnie odcieniu.
OdpowiedzUsuńPRóbuj myślę ,że się uda jeśli chodzi o Lirene City Matt :)
UsuńNie spodziewałam, że glam Mat może mieć taką dobrą opinię :) Ale na Provoke zapoluję na pewno! :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię :)
UsuńJa stosuję tylko minerały. Nie miałam żadnego z powyższych.
OdpowiedzUsuńMnie minerały ostatnio ciągle przesuszały i wysypywały :(
UsuńŻadnego nie miałam :) obecnie jestem zachwycona podkładem AA rozświetlającym. Jest genialny! :)
OdpowiedzUsuńNie lubię podkładów marki AA :(
UsuńOstatnio bardzo interesują mnie podkłady Lirene :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńZaciekawił mnie ten podkład Lirene Glam & Matt :))
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPodkłady Lirene mnie zaciekawiły, zawsze myślałam, że nie są godne uwagi.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, są godne uwagi :)
UsuńLirene City Matt używałam namiętnie parę lat temu. Reszty nie znam :)
OdpowiedzUsuńKiedyś byl bardzo popularny :)
UsuńNie używałam żadnego z nich :)
OdpowiedzUsuńPolecam rozglądnąć za którymś :)
UsuńNiestety znam wszystkie wymienione przez Ciebie podkłady i... żadne nie ma w swojej linii kosmetyku, który pasowałby do mojej jasnej twarzy, żaden nie ma tak jasnego odcienia jak moja buzia:(.
OdpowiedzUsuńAż tak jasnego odcienia potrzebujesz ?
UsuńBardzo kusił mnie jakiegoś czasu Provoke. Tylko zniechęciły mnie kolory, które wydawały się mi nie pasować :(
OdpowiedzUsuńSpróbuj najjaśniejszego, który moim zdaniem jest na prawdę jasny :)
UsuńLirene City Matt uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńA mnie ostatnio wszystkie podkłady nie pasują :-\ strasznie mnie wysypuje buuu :'( aczkolwiek miałam provoke i byłam bardzo zadowolona :-) Nie wiem teraz co się kurdę dzieje chyba czas przejść na mineralki :D
OdpowiedzUsuńA może znów Provoke skoro pasował ? ;))
UsuńProvoke wygląda jak musztarda
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiam ^^
UsuńJa też długo szukałam swojego idealnego podkładu. W liceum katowałam skórę zupełnie nieodpowiednimi podkładami dla mojej skóry. Ale wtedy też popełniałam inne makijażowe błędy.. :P Na szczęście znalazłam swojego ukochanego Healthy Mix :)
OdpowiedzUsuńTeż go lubię jednak dla mnie Lirene Glam Matt daje podobne wykończenie chociaż trochę bardziej kryjące i jest tańszy :)
UsuńJa mam straszny uraz do Lirene. Kiedyś stłukłam buteleczkę podkładu i potrzebowałam na gwałt możliwie taniego zamiennika - postawiłam na jakiś fluid w tubce od Lirene, który mimo najjaśniejszego odcienia potwornie ciemniał do koloru przejrzałej pomarańczy, wyglądał nieziemsko sztucznie na skórze i za cholerę nie chciał się wtopić w skórę. Mały potworek,, jeszcze nigdy się tak nie przeraziłam własnego odbicia po wykonaniu nim makijażu :D
OdpowiedzUsuńPodkłady Lirene kiedyś ciemniały fakt, teraz się to nie pojawia całe szczęście :) Zmieniają się na lepsze :)
UsuńLirene bardzo lubię i chętnie do niego powracam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńPodkłady wyglądają bardzo dobrze :) city matt znam, lubiłam jako nastolatka. Polecam HealthyMIx :)
OdpowiedzUsuńJa się zdecydowałem na długotrwałość i mocne krycie z powodu obecnej pracy, w której muszę wyglądać dobrze :)
UsuńProvoke testowałam i absolutnie nie kryje, beyond to też nie moja bajka świecę się jak latarnia, pozostaje Estee Lauder double wear :) ewentualnie loreal infallible mat, shiseido uv protective,healthy mix, ewentualnie MF.
OdpowiedzUsuńJak to nie kryje ? ... dla mnie jest o wiele lepszy nić Double Wear :)
UsuńClinique mnie kusi, ale na razie mam 8 innych -więc jeszcze długo się nie zobaczymy; )
OdpowiedzUsuńHoho no ja też sporo podkładów mam :)
UsuńZ Twoich propozycji miałam okazję testować podkład Clinique, ale jego kolory są straszne! O ile w świetle perfumerii wszystko wyglądało w miarę przyzwoicie, tak w świetle dzienny była całkowita tragedia.
OdpowiedzUsuńDlatego zawsze polecam wyjśc z perfumerii bo światła są przmyślane w sposób marketingowy )
UsuńA wiesz, to akurat był makijaz na zaproszenie, do testowania produktów na żywo. Normalnie zawsze biorę próbkę i staram się cały dzień zaobserwować jak skóra reaguje na nowy produkt.
UsuńPrawidłowo .. chociaż są klienci tzw " próbkowicze " przychodzą co dzień dwa i próbk biorą ehh
UsuńMoja siostra używa Lirene i z tego co wiem, jest zadowolona.
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńBardzo dobrym podkładem był dla mnie Bourjois, 123 Perfect obecnie używam Inglota i również jestem z niego zadowolona ;-)
OdpowiedzUsuńTego HD ?
UsuńFajne zestawienie :) lirene city matt uwielbiam, nawet niedawno kupiony przeze mnie drozszy Astor perfect stay przy nim wysiada :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że Lirene jest świetny
UsuńZ tej czwórki znam jedynie Lirene City Matt, swego czasu używałam go namiętnie ;)
OdpowiedzUsuńJednak teraz używam wyłącznie podkładu mineralnego AM. :)
JA znów do minerałów nie potrafię się przekonać
UsuńJa do niedawna byłam wierna Clinique ale... jakoś zaczął mi przeszkadzać... Przerzuciłam się na BB Holika Holika Face2Change... jest świetny, chociaż ciut za jasny, no i wiadomo - krycie...:(
OdpowiedzUsuńJAk to koreańskie bb są chłodne i bardzo jasne :)
UsuńŚwietny wpis!
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu:)
Wzajemnie :)
UsuńTrzeba by się zastanowić głębiej, który wybrać :)
OdpowiedzUsuńWszystkie opisałem wybierz, ktory bedzie Ci najbardziej odpowiadał :)
Usuńcity matt bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLirene City Matt bardzo lubię i zawsze mam w swoim kuferku :)
OdpowiedzUsuńJA też :)
UsuńMiałam tylko Lirene City Matt, ale i tak najjaśniejszy kolor był dla mnie za ciemny, poza tym nie bardzo odpowiadała mi konsystencja , wolę bardziej płynne podkłady, a ten był gęsty i nie nakładało mi się go dobrze
OdpowiedzUsuńJa wszystkie podkłady nakładam gabką zmoczoną :)
UsuńNie znam żadnego i podejrzewam, że większość byłaby dla mnie za ciemna :(.
OdpowiedzUsuńTak jak pisałem w poście - wszytske podkłady posiadają rownież JASNE odcienie :)
UsuńMiałam ten z Lirene, odstawiłam, bo najjaśniejszy odcień był za ciemny
OdpowiedzUsuńja nie wiem co Wy macie z tymi karnacjami ;p
UsuńNie miałam żadnego z opisanych przez Ciebie podkładów. Ostatnio gustuje w BB od skin79 i mineralnych, które chyba najbardziej mi odpowiadają.
OdpowiedzUsuńJA bb nie lubię od Skin79 zbyt tłuste są :(
Usuńostatni podkład z Lirene mnie zaciekawił, nie spodziewałam się że maja dobre podkłady :P
OdpowiedzUsuńMają mają :)
UsuńJa muszę postawić na pierwszy podkład,Super opis,nareszcie wiem co warto kupić,bo ostatnio jakoś na same buble trafiałam.
OdpowiedzUsuńOpisałem krótko zwięźle i na temat by nikt nie musiał się męczyć tu ^^
UsuńPogoń za idealną cerą i my sami przywiązujący co raz większą uwagę do własnego wyglądu jak i oceny inny sprawiamy, że dobry podkład to podstawa dla kobiet i nie tylko
OdpowiedzUsuńNo czasem mnie to smuci, że co raz częściej ludzie zwracają uwagę na wygląd bardziej niż na wiedzę.... nie wiem czy to idzie w dobrym kierunku
Usuńhehehe jednak laboratorium dr Ireny Eris wymiata :D
OdpowiedzUsuńJa lubię tą markę :)
UsuńOjej, Lirene City Matt - czasy liceum mi się przypomniały <3. Lubiłam go ale z uporem maniaka używałam wtedy w zbyt ciemnym odcieniu, hehe :D - takie błędy młodości ;).
OdpowiedzUsuńZdarza się ^^
Usuńnie mialam zadnego:) ostatnio tylko mac lub missha:)
OdpowiedzUsuńMac to Estee Lauder czyli także Clinique :)
Usuńja używam teraz takiego podkładu w sztyfcie z Maybelline i wielbię go:)
OdpowiedzUsuńO nie dla mojej skóry tłustej on się totalnie nie nadaje :(
UsuńNie używałam żadnego, teraz mam Max Factora rozświetlającego i dla mnie bomba:)
OdpowiedzUsuńDla mnie te podkłady są zbyt tępe w konsystencji i zbyt perfumowane :(
UsuńMają może one silikony?
OdpowiedzUsuńmarysia-k
Wszystkie podkłady je posiadają :)
Usuńużywalam Lirene City Matt gdy miałam cerę mieszaną, teraz gdy mam suchą to podkreślałby mi skórki
OdpowiedzUsuńJA nie posiadam i moje modelki, które malowałem też nie... więc nie wiem :(
Usuńżadnego z nich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMoże się do jakiegoś przekonasz :)
UsuńKiedyś używałam Lirene City Matt i bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńMiał swoje chwile sławy :)
UsuńLirene City Matt używałam ladnch pare lat ale w końcu zaczęłam rozglądać się za lepszym kryciem. Na mojej cerze (mieszanej) utrzymywał się do 7 godzin :) spróbowałabym podkładu dr Eris ale cena to troche nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńHmm moim zdaniem cena jest bardzo dobra jak za tę jakość :)
UsuńDla mnie numer 1 do Dior :) Nude Air :)
OdpowiedzUsuńO nieee mam go ... nie dla mnie
Usuńszkoda że wszystkie matowe ja raczej potrzebuje nawilżającego podkładu, rozświetlającego :)
OdpowiedzUsuńGlam Matt Lirene :)
Usuńznam tylko City Matt i pozytywnie mnie zaskoczył, choć początkowo odcień był dla mnie zbyt ciemny a też wybrałam naturalny :) obecnie jest idealny na mojej wakacyjnej opaleniźnie
OdpowiedzUsuń: )
UsuńMi Lirene City Matt kompletnie nie podszedł, plus miałam straszne trudności z dobraniem odcienia dla siebie, nie sprawdzał się tak jak tego potrzebowałam i wyrzuciłam go. ;)
OdpowiedzUsuńA jaką masz cerę ?
UsuńPodkład Lirene Glam&Matt nie przypadł mi do gustu na tyle, żebym miała go kupić ponownie.
OdpowiedzUsuńŚcierał się, tony lekko różowe, twarz się świeciła. To też zależne od cery, więc u każdego może spisać się inaczej ;-)
Różowe ? JA widzę żółte :)
UsuńLirene u mnie miał kiedyś swoje 5 minut, teraz często sięgam po coś w wyższej półki;)
OdpowiedzUsuńWyższa niższa.. ważne b yznaleźc swój odpowiedni :)
UsuńNie wiem jak to możliwe,ale żadnego z pokazanych przez Ciebie podkładów nie znam. Po tym porównaniu mam ochotę na poznanie się z każdym :)
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji :
Na moim blogu nominowałam Cię do kilku odpowiedzi w TAGu "Złote myśli czyli wersja dla blogerów" mam nadzieję,że odpowiesz na moje pytania,abym mogła Cię lepiej poznać :)
Pozdrawiam,
www.magdalenakla.pl
Bardzo mi miło :) Cięzko z czasem z takimi postami.. ale może u Ciebi w komentarzu odpowiem :)
UsuńSpokojnie,nie czuj się zmuszony do odpowiedzi,jeśli nie masz czasu :)
UsuńNiemniej jednak będzie mi miło jak kiedyś odpowiesz.
Buziaki :*
Kochana jesteś :*
UsuńPozdrawiamm :)
Nie znam żadne, w sensie nie miałam. Ja rzadko używam podkładów a jak już to mineralnych, po prostu je Kocham ;)
OdpowiedzUsuńJA bez podkładu nie wyjdę z domu ostatnio ^.^
UsuńDla mnie podkłady Lirene są za ciemne ;/
OdpowiedzUsuńbuu
UsuńChciałabym wypróbować Lirene Glam Matt, kręcę się obok niego już długi czas, chyba nawet za długi.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńBardzo fajne zestawienie 4 różnych podkładów. Super post:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńprzyznam, że pierwszy raz słyszę o tym Provoke, ale chyba się skuszę przy najbliższych podkładowych zakupach ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go :)
UsuńŻadnego z podkładów nie miałam, ale swego czasu sporo dobrego naczytałam się o Provoke :]
OdpowiedzUsuńI ja go polecam :)
UsuńLirene City Matt miałam i lubiłam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZ tych czterech wybrałabym Clinique :)
OdpowiedzUsuńDobry jest jednak najmniej go lubię z mojej topowej 4 :)
UsuńSzkoda, że nie lubisz podkładów naturalnych, a są świetne np. Couleur Caramel, Avril czy Naarei.
OdpowiedzUsuńCaramel nie ma zbytnio krycia a ja niesttey potrzebuję :)
UsuńTo zdecydowanie polecam ci Naarei.
Usuńmusze zobaczyć w internecie cóż to za cudo :)
Usuńnie znam uzywam naturalnych ale moja mama kocha lirene:)
OdpowiedzUsuńMnie wysypuje po minerałach :)
UsuńHej, jakos nie moge przekonać się do innych podkładów niz Vichy, może skusze się na zakup. U mnie nowy post o inspiracjach z tumblera, zapraszam na www.lap-stajla.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJA za vichy nie przepadam :(
Usuńnie znam zadnego ale dobrze bylo o nich poczytac :) dzieki za recenzje :)
OdpowiedzUsuńu mnie gosci przewaznie MAC , Chanel albo BB azjatyckie lub Diora :D
o nie chanel i dior niee :P
UsuńKilka lat temu używałam Lirene City Matt i lubiłam go :)
OdpowiedzUsuńJA też go lubię :)
UsuńPodkłady od Lirene (w tym Eriska), są całkiem godne polecenia :)
OdpowiedzUsuńpolecam również :)
UsuńZ prezentowanych tu miałam tylko podkłady Lirene. City Mat był dobry, ale Glam&Matt nie wspominam miło.
OdpowiedzUsuńJA zakupiłem kolejne opakowania Glam Matt i Age Cover z lirene :)
UsuńZaciekawił mnie podkład Ireny Eris :-)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńLirene City Matt strasznie mnie zapchał niestety...
OdpowiedzUsuńpoważnie ? hmm to dziwne bo jest leciutki :)
Usuńmam mieszane uczucia co do provoke. przede wszystkim strasznie ciemnieje... i choć wyglada pieknie po nalozeniu, to podczas cieplejszych dni mocno sie wazy. w polaczeniu z ciemnieniem wyglada bardzo zle.
OdpowiedzUsuńJa nie zauważyłem wazenia się, utlenić się utlenia ale mi to odpowiada bo mam dosyć nierównomierną pigmentację skóry
UsuńCiekawie się zapowiadają. Hmm nie potrafię się zdecydować na faworyta ;)
OdpowiedzUsuńJA lubię wsszystkie i mam ^^
UsuńŻadnego z nich nie używałam :) Ostatnio lubię Rimmel Lasting Finish ten dla skóry tłustej i mieszanej :)
OdpowiedzUsuńTego nie miałem :)
UsuńKoniecznie muszę wygrzebać z szuflady próbkę tego Clinique :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawdzi :)
UsuńNie miałam żadnego z nich, muszę przetestować matowy z Lirene :)
OdpowiedzUsuńPróbuj :) Teraz jest promo w super pharmie :)
UsuńNie używam podkładów xD
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Proszę o klikanie w ostatnim poście, będę bardzo wdzięczna i szczęśliwa! :D
Odwiedzam kazdego ; ]
UsuńNie miałam okazji używać żadnego z tych podkładów. Niestety nie zgodzę się, że wszystkie mają w ofercie odcienie dla jasnych karnacji, Lirene City Matt nie ma jasnego odcienia, wiem, bo kiedyś chciałam go kupić. Osobiście obecnie używam L'Oreal True Match, lubię też szalenie Revlon Color Stay, choć lubi podkreślać suche skórki. Ostatnio polubiłam podkład z Avon, z serii Luxe, a także Revlon PhotoReady, który jest lżejszy niż CS. Zaskakująco dobry okazał sie również podkład marki BioDermic.
OdpowiedzUsuńUWażam, że są jasne kolory :) JEśli chodzi o ekstremalnie jasne to rzadko można spotkać podkłady niemalże białe :)
Usuńkoleżanka ostatnio pomalowała mnie swoim ulubieńcem- Astor perfect stay i ja jestem nim oczarowana :D więc ten jest na mojej liście
OdpowiedzUsuńJEst ok jednak dla mnie zbyt delikatny
UsuńŚwietny post, bo akurat 2 z tych podkładów mnie interesują :-) Najbardziej kusi mnie ten z Eris, bo też mam problemy z przetłuszczaniem się skóry, ale nie lubię też efektu takiego "płaskiego matu" i wolę taką świeżą skórę :-) Dostałam do przetestowania próbkę podkładu Glam&Mat więc może on spełni moje oczekiwania ? Dziś przetestuję :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Glam Matt jest bardzo świeży zaś Dr. IRena Eris matowy i mocniej kryjący :)
UsuńOd jakichś dwóch lat używam max factora colour adapt ale może by to się tak skusić i przetestować ten provoke? Ile on tak mniej więcej kosztuje?
OdpowiedzUsuńMniej więcej 85 zł :)
Usuńbałam się że napiszesz 300zł :D muszę postarać się o próbkę tego provoke, zwłaszcza, że od jakiegoś czasu nie widzę w szafach max factora mojego podkładu i boję się, że go przestali produkować a zostało mi mniej niż pół butelki :(
UsuńZapamiętam je sobie na przyszłość, bo kiedyś pewnie zacznę tego używać :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZaciekawił mnie ten z dr Ireny Eris. :) Kiedyś Miałam Z Lirene i średni był jakoś.
OdpowiedzUsuńDr. Irena Eris nadal moim ulubieńcem :)
UsuńAż dziw, że nie znam żadnego ;) Ale nie potrzebuję mocnego krycia, więc może dlatego ;)
OdpowiedzUsuńWiec Dr. Irena Eris :)
UsuńDr eris mam. Niestety wysusza za bardzo mimo ze wzięłam z nawilzeniem.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na dluzej. Za niedługo seria dla mężczyzn ;-)
To dziwne bo mnie nie wysusza całe szczęście :)
UsuńMnie City Matt nie podpasowal natomiast bardzo lubię Glam Matt i Provoke.
OdpowiedzUsuńMoje ulubione z tej 4 :)
Usuńsame fajne podkłady , jendak ja wole minerałki typu Lily Lolo :)
OdpowiedzUsuńJa od minerałków trzymam się ostatnio z dala - wysypują mnie i przetłuszczają twarz
UsuńKiedyś moim ulubionym był podkład z Lirene, ale niestety go wycofali, może wrócę kiedyś do tej marki ;)
OdpowiedzUsuńten bardzo mocno kryjący ?
Usuńja to od dawna używam tego samego, chyba czas na zmianę, dzięki za podpowiedź:) buziak
OdpowiedzUsuńjakiego ? :)
Usuńpo twojej rekomendacji chyba skusze się na ten Glam&Matt :) piękny wygląd bloga jestem pierwszy raz i podziwiam :)
OdpowiedzUsuń