09 września

09 września

Fridge 1.0 silky mist

Witam Serdecznie

Natura oferuje nam wiele, inspiracje, dobre jedzenie, lasy ... ale coraz częściej firmy z natury biorą to co najlepsze - składniki do wyrobu kosmetycznego. Zazwyczaj takie kosmetyki potrzebują " chwili " by były widoczne efekty, jednak warto poczekać... czy w przypadku kremu Fridge będzie podobnie ? Zapraszam na recenzję.

Można go zakupić tu : > Fridge <
Cena : 135,-

OPAKOWANIE

Szklane z pompką, która się nie zacina i posiada system blokowania gdy przekręcimy dziubek w lewą stronę. Mieści w sobie 30g kremu. Ozdobione jest błękitną perełką.



KONSYSTENCJA

Lekka, bardzo szybko się wchłania.


SKŁAD


Data ważności


MOJA OPINIA

Nie typowo dzisiaj zacznę recenzję. Spójrzmy na skład gdzie znajdziemy olej ryżowy, kwasy tłuszczowe, extrakt z greipfruta i inne dobroczynne składniki, nie bez powodu krem został nazwany " dla młodej skóry ".

Zapach lekki, cytrusowy bardzo przyjemny.
Krem przechowujemy w lodówce, nałożony na twarz chłód na krótko przyjemnie nas relaksuje.

Kosmetyk ekspresowo się wchłania nie pozostawiając warstwy na twarzy - przyznam, że to idealna propozycja pod makijaż ( jak i samodzielnie na co dzień ). Mam wrażenie, że delikatnie skórę matuje nie przesuszając jej ( możliwe, że to efekt regulacji gruczołów łojowych )

Skóra staje się przyjemnie gładka ( nie jest to uczucie sylikonowego wygładzenia ) pory stają się wyraźnie mniejsze i co najważniejsze intensywne nawilżenie w lekkiej konsystencji to coś co mnie bardo przekonało do użytkowania nawet dwa razy dziennie tego kosmetyku.
Podrażnienia na mojej trądzikowej, tłustej cerze powoli ustępują, uczucie ściągnięcia uszło w niepamięć a rumień jest lekko zmniejszony.

Krem nakładam również pod oczy, które ostatnimi czasy niestety mi doskwierają i inne kosmetyki musiały pójść na chwilę w odstawkę. Nie odczuwam podrażnienia i powoli stają się ukojone.