Witam Kochani :)
Młodość, pieniądze, sława słonie gotujące w kuchni ...
Post o maseczce Eveline odmładzającej z ... złotem.
OPAKOWANIE
Saszetka w której znajdziemy produkt, łatwo się odrywa starcza na dwa użycia.
KONSYSTENCJA/ZAPACH
BROKAT BROKAT I JESZCZE RAZ BROKAT... PO CO ?!
No chyba, że to ten " diament/złoto " ;) ... szkoda słów.
Brokat trudno się zmywa i wchodzi w zagłębienia co powoduje, że niedomyty uwidacznia zmarszczki.
Gładka jakby silikonowa konsystencja.
Zapach jak pomarańczowa bobowita.
SKŁAD/INFORMACJE
kliknij by przybliżyć
OPINIA
Testowaliśmy maseczkę w w dosyć ciężkich dniach kobiety, obietnice są rozległe więc oczekiwaliśmy dobrych efektów.
Maseczka zrobiona na noc, rano przyniosła nowy dzień - od razu spojrzenie w lustro i dotykanie twarzy - efekt na prawdę świetne nawilżenie, da się to zauważyć gołym okiem jak i można poczuć dotykając twarzy więc tu jest wielki plus.
W pewnym wieku skóra i tak idzie swoimi ścieżkami więc też nie oczekujcie od kosmetyku, że zlikwiduje zmarszczki - bo żaden produkt tego nie zrobi.
W składzie znajdziemy różne dobroczynne składniki - nie obyło się bez zbędnej chemii nachalnie wpakowanej, to też widzicie po załączonym zdjęciu z INCI.
Drugim efektem jest wygładzenie, skóra rano była przyjemnie gładka i sprężysta - efekt jakby spałyście z 9 godzin ( wiadomo, że w tych czasach nawet 7 godzin to luksus )
Drugim efektem jest wygładzenie, skóra rano była przyjemnie gładka i sprężysta - efekt jakby spałyście z 9 godzin ( wiadomo, że w tych czasach nawet 7 godzin to luksus )
To nie wszystkie dobrobyty jakie zaobserwowaliśmy po dwukrotnym użyciu kosmetyku - skóra jest promienna, ładnie rozświetlona taka zdrowa - oczywiście efekt utrzymuje się niecały dzień jednak widać rezultaty i to się ceni.
Moim maska powinna się nazywać " bankietowa " efekt jest widoczny, szybki i trwa tyle ile powinna taka maska trwać a brokat to kpina, tak jak pisałem wcześniej być może to" diament/złoto " więc mnie poprawcie.
Na komentarze odpowiem wieczorem :)
YOUTUBE - subskrybuj !!
Nie jest to maska po którą bym sięgnęła z uwagi na rozczarowującą mnie marką :(
OdpowiedzUsuńniesttey jakość trochę spadła, co chwilę widze nowości a producent na prawdę DUŻO obiecuje
UsuńPamiętam że moja mama kiedyś jej używała i sobie chwaliła , widzę że tez piszesz o niej w pozytywach więc musi byc ok ;-)
OdpowiedzUsuńZaskoczyla mnie ale nie wiem po co ten brokat emitujacy diament tego nie wiem
UsuńJak to żaden produkt nie zlikwiduje zmarszczek? My live is over :(
OdpowiedzUsuńa powinien wedle obietnic :P
UsuńJakby to było milo, jakby chociaż połowa obietnic została spełniona...
UsuńSzukałam czegoś dla mamy, ale nie przekonuje mnie do końca :(
OdpowiedzUsuńtak na szybki efekt jest ok ;)
Usuńmoją mamę uczuliła ;]
OdpowiedzUsuńwysyp czy cos gorszego ?
UsuńMoże być ciekawa, ale ten brokat mnie by doprowadził do szału
OdpowiedzUsuńmoją mame własnie doprowadził a ja się tylko śmiałem jak to coś zmywała ;p
UsuńBrokatu do tego napakowali? Ooo nie, już widzę jakby mi się twarz świeciła (wystarczy, ze i bez niego się świecę). Eveline do wszystkiego tego brokatu pakuje. Mam serum "diamentowe" i wyglądam po nim jak bombka na choinkę :P
OdpowiedzUsuńnie ma bardziej swiecacej osoby niż ja :D.. oswietlam całe miasto
Usuńe tam wydaje ci się :P
Usuńhahaha ja to widzę po 11 godzinach pracy w centrum handlowym :D
UsuńWszystko ok, tylko po co tyle tego brokatu...?
OdpowiedzUsuń... też się pytam...
Usuńnie wiem co o niej myśleć,może bym wypróbowała z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńnie powinna zaszkodzić aczkolwiek jedna osoba wyzej napisała, że jej mame uczuliła wiec warto zrobić test za uchem :)
UsuńBardzo lubię ich kremy (arganowy na dzień i krem-żel Hydra Booster) więc tak sobie myślę, że może i maseczkę warto spróbować :D
OdpowiedzUsuńmoja mam miała arganowy i była też zadowolona :)
UsuńDuży plus, że ma dużo kwasu hialuronowego :) Nic dziwnego, że nawilża ;)
OdpowiedzUsuńno to jest jeden z najwiekszych plusow
UsuńTo raczej brokat nie jest, a rzeczywiście złotko bo jest w składzie :P A diamentu się nie dopatrzyłam więc chyba za bardzo sobie strzelili reklamę ;). Nigdy jej jeszcze nie miałam ale jak spotkam to kupię z ciekawości ;P
OdpowiedzUsuńwątpię że tyle drobinek by było z złota za tą cene heh
UsuńCo Eveline chciała nam przekazać poprzez brokat w maseczce? Nie mam pojęcia.
OdpowiedzUsuń... że to złoto z diamentem ;p
UsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJako fanka kosmetyków Eveline chętnie bym wypróbowała przed ważnym "wielkim" wyjściem ;)
OdpowiedzUsuńno i na to przystosowana moim zdaniem jest maska
UsuńNie sięgam po maski w saszetkach, zdecydowanie wolę produkty których mogę poużywać trochę dłużej, ale jestem zaciekawiona tak dobrą opinią na temat tej z Eveline.
OdpowiedzUsuńa jaką masz ulubioną w innej formie ?
UsuńLubię Eveline - i cieszę się, że maseczka wywiązała się z zadania :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
wzajemnie : ]
Usuńz eveline lubię kolorowkę, bo z pielęgnacją jestem na bakier :D
OdpowiedzUsuńjaką najbadziej ?
UsuńCiekawe, tylko jest jeden problem, nie lubię brokatu:-)
OdpowiedzUsuńpozdarwiam
Pozdrowionka :)
Usuńmam ją gdzieś w zapasach i aż boję się użyć - nie lubię brokatu w kosmetykach...
OdpowiedzUsuńjesl isię boisz to zrób test alergiczny za uchem gdzieskóra jest wrażliwa :)
Usuńona ani obok złota, ani obok diamentu nawet nie leżała. Firma Eveline mnie rozczarowała już kilka razy i jakoś niespieszno mi po coś od nich sięgnąć. Miłego popołudnia ;]
OdpowiedzUsuńWzajemnie :)
UsuńJak już zaprzyjaźnię się z maseczkami to może wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńja lubię maseczki np. z sortaya peeling enzymatyczny :)
Usuńtej nie uzywałam, ale jest podobna chyba maseczka z Perfecty, która u mnie nie działała dobrze, lub wręcz mogę powiedzieć że działała źle i trochę się zraziłam ;p
OdpowiedzUsuńa ja z perfecty używałem dawno temu gruszkowej ;p
UsuńMoże się mylę, ale w składzie nie widzę ani złota ani pyłu diamentowego. Generalnie jednak, gdyby nie 3 konserwanty będące pochodną formaldehydu (na co komu tyle tego?) skład byłby całkiem niezły. Nie lubię maseczek w saszetkach, bo jeśli produktu jest więcej niż na jedno użycie, ląduje on w koszu - nie mam w zwyczaju pozostawiania otwartej saszetki.
OdpowiedzUsuńno jest to kłopotliwe niestety... a co do składu .. no cóż obiecanki ;)
UsuńPodobaja mi sie drobinki zlota w niej :)
OdpowiedzUsuńno widzisz kazdy lubi co innego :P
UsuńNie lubię świecidełek w maseczkach :) raczej z niej nie skorzystam
OdpowiedzUsuńMoja mama również
UsuńPo co oni pakują ten brokat do wszystkiego? Tak jak mnie wkurzał brokat w serum do ciała, to tutaj już w ogóle, pewnie trzeba bardzo dokładnie zmywać a i tak coś zostanie na twarzy :/
OdpowiedzUsuńtak jak pisalem nie zmyty fokładnie niestety pojawia sie w liniach twarzy co nie wygląda najlepiej :(
UsuńBrokat jedynie widzi mi się w balsamach do ciała.
OdpowiedzUsuńjeśli jest znośny :)
Usuń