Od dłuższego czasu panuje moda na podkłady o maksymalnie naturalnym wykończeniu. Wielu producentów obiecuje, że uch podkład będzie jak druga skóra... taki ma być właśnie Catrice True Skin, ale czy na pewno tak jest?
Catrice True Skin zamknięty jest w szklanej butelce o pojemności standardowej 30ml, butelka posiada dobrze działającą pompkę.
Bardzo lekka, płynna formuła bardzo łatwo się rozprowadza pędzlem jak i gąbką. Tego typu konsystencje najlepiej nakłada się pędzlem a następnie doklepuje gąbką - można wtedy mieć kontrolę nad kryciem, które w tym podkładzie jest lekkie do średniego. Budowanie mocy krycia polega na dokładaniu cienkich warstw, maksymalnie tutaj można to zrobić dwa razy by efekt nie rzucał się w oczy.
Wykończenie jest faktycznie naturalne nawet po doklepaniu kolejnej warstwy by zwiększyć krycie. Zdjęcie niżej to sam podkład bez pudru i na zdjęciu stwierdzam, że może wyglądać bardziej matowo niż w rzeczywistości gdzie naturalnie odbija się światło i ujawnia nam się efekt zdrowej, delikatnej satyny. Myślę, że sprawdzi się w przypadku dosłownie każdej skóry. Pory nie są podkreślone, suche skórki niewidoczne - myslę, że nawet u skóry dojrzałem może zdać test!.
W składzie znalazły się również składniki pielęgnujące: kwas hialuronowy oraz olejek z nasion arbuza, który odpowiedzialny jest za nawilżenie skóry.
Catrice True Skin występuje w 6 odcieniach podzielonych na tonacje ciepłą, chłodną, neutralną. Taki podział ma na prawdę sens, ze względu na różną narodowość, karnację, przebarwienia czy po prostu styl życia nasze odcienie skóry są bardzo różne. Sześć odcieni przy trzech tonach to trochę mało, mam nadzieję, że w razie dużego popytu gama kolorystyczna znacznie się powiększy by jeszcze bardziej trafić z odcieniem.
Minusem dość ważnym jest fakt, że ciemnieje - na bazie olejowej, silikonowej, na nagiej skórze, na pielęgnacji zawsze ciemnieje. Warto więc w drogerii zrobić test i odczekać chwilę i dopiero wtedy zdecydować się na dany odcień.
Muszę obadać ten jasny :)
OdpowiedzUsuńŚmiało
UsuńSporo dobrego słyszałam o tym podkladzie i mam w planach go wypróbować, jak nieco zużyje moje spore zapasy podkładów :p
OdpowiedzUsuńJak wstrzelisz się w odcień to bierz :)
UsuńPlanuję go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDaj znać
Usuńdla mnie chyba za ciemny:)
OdpowiedzUsuńPo rozmsmarowaniu najjaśniejszy jest jaśniutki
UsuńWybór odpowiedniego odcienia jest bardzo istotny.
OdpowiedzUsuńJEst jest
UsuńNie znałam wcześniej tej marki, efekt na skórze ładny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny
UsuńWszystkiego najlepszego życzę z okazji Świąt.:))
OdpowiedzUsuńWzajemnie !
UsuńKusisz tym podkładem, jeszcze go nie miałam. Ja ostatnio jestem zachwycona Diorem z serii Backstage. Jak wykończ, to może kupię ten. Bardzo ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie testowałem
UsuńPodkład wygląda bardzo ładnie na twarz :D
OdpowiedzUsuńRównież mi się podoba
UsuńZaciekawiły mnie te podkłady :) Może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńŚmiało :)
UsuńŁadne odcienie :) Wesołych Świąt Tobie! :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt
Usuńoj dawno nie miałam nic z tej marki:D
OdpowiedzUsuńPozytywnie zaskakuje
UsuńZ pewnością zerknę na ten najjaśniejszy :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawdzi!
UsuńWiele już dobrego słyszałam o tym podkładzie, musze go w końcu kupić i przekonać się sama :-)
OdpowiedzUsuńJEst dobry :)
UsuńDobrze wiedzieć, że ciemnieje, bo zastanawiałam się nad wyborem odcienia online ;)
OdpowiedzUsuńOnline raczej trudno
UsuńTen podkład wydaje się naprawdę bardzo fajny! Ładnie wygląda na skórze i ma bardzo użytkowe kolory. Mimo ciemnienia, którego też nie lubię i tak chętnie bym go sprawdziła u siebie.
OdpowiedzUsuńCiemnienie jest częste wśród podkładów, ale wiesz, że i tak zawsze tę chwilę trzeba odczekać
UsuńBylam go bardzo ciekawa, fajnie ze mozna doplozyc druga warstwe i nadal efekt jest naturalny :D
OdpowiedzUsuń