Wstaję, ledwo się budzę, ubieram jeszcze kapcie z zimy, bo co z tego, że za oknem jest upał jak mi zimno, doczołguję się do kuchni, robię śniadanie, zalewam kawę, rozsiadam się wygodnie na kanapie, włączam telewizor po chwili decyduję, że odpalę świeczki i ucieknę od powielających się informacji płynących ze szklanego ekranu.
Tak uważam, że trend nietestowania kosmetyku na zwierzęta to bardzo mądre posuniecie ze strony firm nie tylko kosmetycznych, próbuję zagłębić się w temat ale z każdej strony internetu i gazet atakują mnie sprzeczne informacje, dlatego też zaprzestaje na łyku kawy i swoich przemyśleniach.
Biorę do ręki Vogue Uroda to wydanie specjalne. Delektuje się tym wydaniem, bo zdjęcia i teksty są bardzo dobrej jakości i znajduję artykuły dotyczące wege, bio życia w zgodzie z naturą, do którego mi daleko. Firmy ulegają trendom (to trend pozytywny) naturalnej i ekologicznej pielęgnacji np. Kora Organics, Soraya, Beauty&Planet, Nature Box, Iossi, Resibo, Body Boom ... część z firm są ekologiczne, część naturalna a inne mają połączenie wszystkich czynników wpływających pozytywnie na nasz świat.
To dzień wolny, wolny od pracy na etat, zazwyczaj każdy jest inny, ale taki sam. Zaczynam robić porządki, ale z tyłu głowy mam czytane chwilę wcześniej artykuły. O zgrozo, zaczynam sprzątać graty, które totalnie zagracają moja przestrzeń, przed chwilą właśnie przebiegła myśl o jodze, ale szybko odeszła. Nagły zapał holistycznego podejścia do swojego ciała i trybu życia poszedł w niepamięć, gdy przypomniałem sobie, że muszę jechać na zakupy i pocztę, w efekcie tego moje porządki zakończyły się na powierzchownym upychaniu do szuflad bibelotów.
Dni wolne tak szybko uciekają, że nie starcza już czasu na myślenie o tym, co można by było jeszcze zrobić, bo ważne jest ustalenie priorytetu. Ustalania priorytetu nie odziedziczymy po rodzinach czy krewnych, ale własną pracą i dojrzewaniem. Pamiętam, jak kiedyś moim priorytetem były tylko social media i pasja, oczywiście teraz również tak jest, ale przecież są ważniejsze sprawy, którymi trzeba się zająć.
Priorytetów jest ogrom, miłego powrotu do domu ;)
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę, to już chyba wróciłeś :D W takim razie miłej niedzieli, daj sobie spokój z tymi porządkami, trza odpocząć po urlopie :D
UsuńHAha wróciłem wróciłem, od razu siadłem do komputera i nadrabiam zaległości :)
UsuńZazdroszczę wspaniałego urlopu :-) Ja w tym roku raczej nigdzie się nie wybiorę.
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj w domu :)
UsuńWybieram wyłącznie kosmetyki na bazie naturalnych składników. Wyrzuciłam wszystkie silikonowe szampony i odżywki. Miłego wypoczynku.
OdpowiedzUsuńCzyli jednak poszłaś tym śladem :)
UsuńKazdy ma swoje priorytety, mnie rowniez dzien uplywa za dniem w zastraszajacym tepie. Milego pobytu moj drogi :D
OdpowiedzUsuńCzas płynie szybko
UsuńCzasami trzeba poprostu siąść i odpocząć..Nie sprzątać, nie ogarniać, nie załatwiać spraw..Tylko odpocząć :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!
UsuńSą rzeczy ważne i ważniejsze :)
OdpowiedzUsuńWarto znać balans :)
UsuńMyślę, że czasami trzeba ogarnąć przestrzeń wokół siebie. Sama mam tak zamiar zrobić niebawem.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :)
UsuńJa lubię jak jest naturalnie zarówno kosmetycznie czy jeśli chodzi o jedzenie :) Zaczęło się od miłości do zwierząt i natury a skończyło do miłości i szacunku samej siebie ;)
OdpowiedzUsuńCzyli jednak wybrałaś drogę holistycznego podejścia do siebie :)
Usuńmusze w koncu zaczac czytac gazety :D ciagle kupuje i leżą
OdpowiedzUsuńHAha również tak miałem ale Vogue Uroda totalnie mnie pochłonęła :)
UsuńCzas płynie tak szybko, że ustalanie priorytetów jest niezwykle ważne :)
OdpowiedzUsuńTo podstawa :)
UsuńPotwierdzam wtedy kiedy nie chcemy to ten czas nam szybko umyka. A w pracy znowu się to wszystko dłuży...
OdpowiedzUsuńTak praca ma to do siebie, że częściej zerkamy na zegarek :)
Usuńmi urlop tak zleciał że nawet nie poczułam go...
OdpowiedzUsuńHaha mi o dziwo wolno i bardzo przyjemnie :)
UsuńU mnie tylko naturalne kosmetyki, ale to nie ze względu na modę, ale już od dawna, po prostu nie chcę zatruwać swojego organizmu chemią:)
OdpowiedzUsuńRozumiem, to Twój świadomy wybór :)
Usuńczasu wolnego jest zbyt mało... albo może my za dużo na głowę bierzemy?
OdpowiedzUsuńWłaśnie.... to już zostawiam do przemyślenia :)
UsuńWitaj po urlopie :) Na pewno było super. Wracasz z głową pełną pomysłów i nowych wyzwań.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Oj tak, wróciłęm pełną parą i mnóstwem zajęć :)
UsuńPozdrawiam!
To prawda, dni wolne mijają w zaskakująco szybkim tempie, podobnie zresztą jak większa część życia, a konsekwencją tego stanu rzeczy jest robienie wszystkiego odruchowo, bez głębszego zastanowienia ;)
OdpowiedzUsuńCzęsto właśnie tak jest jak piszesz
UsuńPowodzenia tobie życzę
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŁukasz masz rękę do pisania i naprawdę fajnie się czyta ten tekst :) Masz racje w życiu są ważniejsze rzeczy od social mediów . Życie tu i teraz i nawet błoga chwila przy czytaniu gazety. Może i nie jest to coś ,,fascynującego tłumy" jednak coś co jest realne i jest po prostu nasze :)
OdpowiedzUsuńPo prostu miałem wenę i potrzebowałem takiego tekstu :)
UsuńChwila dla siebie może wiele zdziałać :)
To straszne, czas ucieka przez palce. Trzeba łapać te chwile, które są najpiękniejsze i najciekawsze.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Dokładnie :)
UsuńPozdrawiam!
Mam wrażenie, że z wiekiem czas płynie coraz szybciej niestety. Mi też ostatnio ciężko wziąć się w garść, ale czasem i takie luźniejsze dni są potrzebne.
OdpowiedzUsuńRównież zauważyłem to :(
UsuńCzasami trzeba po prostu usiąść i nic nie robić, zrelaksować się i odpocząć. Porządki nie uciekną, też są bardzo ważne, bo poukładane w domu, to poukładane w głowie ;)) Ale gdy bierzemy się za pracę zmęczeni i z przymusem, wszystko idzie powoli, jak pod górę. A gdy jesteśmy zrelaksowani i wypoczęci, to dosłownie praca aż pali się w rękach i postępy są błyskawiczne :D Tak, że wszystko ma swój odpowiedni czas :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy ta tendencja dążenia do natury w kosmetykach (i nie tylko w kosmetykach), takie właśnie wybieram :))
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Kiedy mamy porządek w głowie jesteśmy bardziej produktywni po prostu :)
UsuńPozdrawiam!
Ja dlatego nie czytam - jak już mam czytać to wolę poczytać badania czy iść po kosmetologię estetyczną, wydać - w sumie cena jak za Vogue - i poczytać coś co nie jest wzięte z przysłowiowej pupy, bo ktoś chce hajs zrobić na artykule, który pasuje pod dany produkt lub jego przekonanie nie znając faktów. Nie powiem Vogue o pielęgnacji koreańskiej dało wzmiankę, czepić się nie mogłam, ale żeby całą edycje o urodzie przeczytać to nie przeczytałam bo po prostu czasu nie miałam. Nie powiem - lubię inspiracje z natury, ale demonizowanie niektórych składników przez twórców naturalnych kosmetyków mnie smuci.
OdpowiedzUsuńMi się ten magazyn bardzo bardzo spodobał, wiadomo większość to sponsory i tego nie zmienimy z czegoś żyć muszą :)
UsuńGazety odstawiłem już dawno, czytam tylko rzeczy które mogą mnie czegoś nauczyć, badania albo jakieś artykuły tematyczne z konkretną wiedzą niezależnie o jakim temacie/kategorii mowa
OdpowiedzUsuńJa czytam magazyny, może dlatego, by zobaczyć styl pisowni i czasem utrwalić już informacje :)
Usuń