Nocą skóra odpoczywa, regeneruje się przygotowując do kolejnego dnia. Prawdą jest, że sen jest najskuteczniejszą pielęgnacją na całe "zło" a ja twierdzę, że nieprzerwane minimum osiem godzin snu w połączeniu z dobraną pielęgnacją może zaowocować świetnymi efektami.
GlamGlow Good In Bed to pielęgnacja nocna z kwasami. W składzie znajdziemy połączenie kwasów AHA, BHA oraz PHA ten ostatni to najczęściej kwas laktobionowy (działanie przeciwzmarszczkowe i przeciwtrądzikowe, nie drażniące).
W tej pielęgnacji zawarty jest również olej z marakui, który ma działanie silnie regenerujące, nawilżające i przeciwstarzeniowe, oraz masło shea znany z właściwości nawilżających i regenerujących.
Krem Good In Bed pozbawiony jest parafiny, parabenów i innych składników, które mogą wpływać drażniąco na skórę, a więc marka wychodzi z produktem nawet dla wrażliwców.
Pielęgnacja ta jest na tyle zaawansowana, że dodano do niej dodatnio naładowane jony a gdy nasza skóra w nocy odpoczywa wykazuje naładowane ujemne - jony te przyciągają się a więc działanie jest bardziej skoncentrowane.
Konsystencja kremu jest średnio gęsta ale mimo to, przy rozsmarowaniu go na twarzy nie ma uczucia lepkości, tłustości czy dyskomfortu. Wydajność jest jego mocną stroną ze względu na to, iż wcale nie trzeba pół słoika na raz wykorzystać.
Efekty są widoczne już po dwóch tygodniach stosowania co dwa dni, ponieważ są to kwasy a jak wiemy te substancje przenikają głębiej, efektów właśnie po takim czasie możemy się spodziewać.
Rano budzimy się z odświeżoną skóra, to tak jakbyśmy nic nie robili tylko spali i odpoczywali, efekt jest na tyle promienny (nie tłusty), że skóra lekko się rozjaśnia i wygładza. Może być to świetna propozycja dla osób ze skóra trądzikową i z rozszerzonymi porami ale także widocznymi zmarszczkami. Przyznam, że jest to jeden z lepszych kremów tej marki zarówno patrząc na skład jak i działanie.
Glam Glow Good In Bed dostępne w Sephora.
O to dla mnie produkt. Mam niestety tradzikowa cerę i by mi się przydała taki krem. Piękne ma też opakowanie.
OdpowiedzUsuńWypróbuj, krem jest świetny :)
UsuńPrzekonuje mnie działanie.Jest też pięknie opakowany.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
UsuńJakie ładne opakowanie. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńMi również :)
UsuńSuper recenzja, jednakże nie lubię produktów z kwasami :/ Krem prezentuje się świetnie!
OdpowiedzUsuńolusiek-blog.blogspot.com- klik!
Dlaczego nie?
UsuńJuż dawno zauważyłyśmy, że jak mamy spokojny tydzień, gdzie jest czas na sen to nasze buzie nie mają zaognionego trądziku, makijaż od razu lepiej się trzyma i wygląda. A jak przyjdą stresujące dni w pośpiechu i spanie po 5h to masakra xD
OdpowiedzUsuńSen to jednak podstawa :))
Usuńwow mega luksusowa pielęgnacja :-)
OdpowiedzUsuńDziałająca również :)
UsuńFajna nazwa, zdecydowanie coś wartego uwagi ☺
OdpowiedzUsuńKontrowersyjna :)
UsuńOpakowanie prześwietne, aczkolwiek sam produkt jest u mnie zbędny 😉
OdpowiedzUsuńKWasy myślę, że zawsze się przydadzą :)
UsuńMam ogromną ochotę go poznać!
OdpowiedzUsuńPoznaj :)
UsuńBardzo ekskluzywnie wygląda ten krem. Stosowanie go musi być prawdziwą przyjemnością.
OdpowiedzUsuńTo jest sama przyjemność: :)
UsuńPrzydała by się taka nocna regeneracja.
OdpowiedzUsuńMyślę, że każdemu :)
Usuńkoniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie krępuj się :)!
UsuńZachęciłeś mnie do jego wypróbowania!
OdpowiedzUsuńSprawdza się dobrze więc polecam z przyjemnością ^^
UsuńAle piękne opakowanie zaprojektowali :D Choć kojarzy mi się trochę z krwią :P
OdpowiedzUsuńDobra krew ;p
UsuńKuszący! i to nie tylko ze względu na zmysłowe opakowanie <3
OdpowiedzUsuńŁAdnie się prezentuje :)
Usuńrbi wrażenie;)!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKuszące :)
OdpowiedzUsuńBo dobre :)
UsuńCiekawy produkt dla pań w jakim wieku?
OdpowiedzUsuńKAżdym i nie tylko pań :)
UsuńCzuje ze to cos dla mnie! Musze wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńmakeupnoprofessional.blogspot.com
Testuj i daj znać :)
UsuńŁadnie Ci w tej opasce ;) Krem jak najbardziej chcę! :D
OdpowiedzUsuńBędę tak nosił się haha
UsuńFajna recenzja, dobre zdjecia. Nie używałam kremów z kwasami, ale kto wie, może zacznę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPozdrawiam!
Pięknie podane :)
OdpowiedzUsuńPrawda :)
Usuńbardzo fajne opakowanie takie luksusowe;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
Usuńmoja skóra bardzo dobrze reaguje na kwas laktobionowy :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla Ciebie :)
UsuńO nowinka :-) Bardzo jestem ciekawa co nowego GG wykombinowało :-)
OdpowiedzUsuńZnajdziesz w Sephora!
UsuńSuper zdjęcie ostatnie z ta opaską ! :D
OdpowiedzUsuńZ instagrama dlatego kwadrat ^^
UsuńAleż piękne, eleganckie opakowanie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agness :)
Pozdrawiam Serdecznie :)
UsuńPodoba mi się opakowanie, ma w sobie to coś.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :)
UsuńPodoba mi sie konsystencja i wydajnosc, mysle ze siegne po ten krem :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Ci się spodoba :)
UsuńKusi eleganckie opakowanie, zawartość również :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Pozdrawiam :)
UsuńPytanie- czy krem nadaje si do skóry naczyniowej? Czy nie jest trochę za późno aby to używać (w sensie, że niedługo będzie mocne słońce, a to jednak kwasy).
OdpowiedzUsuńCzemu nie ma mini wersji, w amerykańskiej sephorze są :/
Nigdy nie kupuje kremów bez wypróbowania.
Ja mam taką skórę i nic się złego nie dzieje :)
UsuńTo nie są silne stęzenia, mimo wszystko warto dbać o skórę filtrami :)
Zapytaj o próbkę!
Czy nadal polecasz krem?
OdpowiedzUsuńTak oczywście, kwasy są świetne a nie drażnią :)
Usuń