który trwa w moim mieszkaniu nie mogłem pozwolić sobie na dłuższy wyjazd.
Jak wiecie z relacji instastory na moim instagramie, byłem tylko jeden dzień.
Druga noc, która nie dała mi spokoju a ból gardła był tak mocny, że za każdym przełknięciem śliny płakałem dała mi do zrozumienia, iż trzeba wracać do domu.
Przyjechałem na miejsce około godziny 22:00. Na drugi dzień szybkie śniadanie i w drogę na równicę. W trakcie drogi niestety pogubiliśmy się i nie weszliśmy na szczyt, droga była nie oszlakowana, w jednym momencie droga szła piekielnie do góry zaś potem z górki
i tutaj zaczęliśmy się zastanawiać czy na pewno dobrze idziemy skoro mamy kierować
się ku górze a nie stromo w dół. Powrót był jeszcze bardziej męczący upalną pogodą
i robotami na drogach otoczone kurzem i piachem.
Zmęczeni nieudaną wędrówką udaliśmy się na posiłek. Przyznaję się zjadłem 42cm pizzę, zajęło mi to ponad godzinę, po tym ja i moje bolące gardło udaliśmy się na drzemkę.
Tego dnia również wieczorem udaliśmy się nad rzekę Wisłę, usiedliśmy i postanowiliśmy odpocząć i trochę się wyciszyć. W Ustroniu są specjalne automaty, z których możemy pobrać karmę dla ptaków za 1zł co też uczyniłem. Mimo mocnego bólu gardła i gorączki uważam wyjazd za udany ponieważ oderwałem się od tej co dziennej szarej rzeczywistości, klimat gór to coś co kocham i zdecydowanie wybieram takie miejsca do odpoczynku niż np. morze. Jakie lubicie miejsca do odpoczynku?
Koniecznie zobacz również ostatni post - Hello Nature
Fajne zdjęcia :) Pomysł z automatem z karmą dla ptaków jest genialny :)
OdpowiedzUsuńJEst na prawdę świetny i niewiele kosztuje taka karma :)
UsuńTrochę współczuję tego gardełka. Niestety, jak ktoś kiedyś powiedział "Taki mamy klimat" :-(.
OdpowiedzUsuńJeżeli jeszcze nie wyzdrowiałeś to szybkiego powrotu do zdrówka życzę.
Super, że wyjazd się udał pomimo napotkanych problemów bądź małych psikusów od losu.
Uważam, że wyjazd gdziekolwiek poza swoje miejsce zamieszkania jest zawsze fajną opcją na wypoczynek i naładowanie baterii, ucieczkę od codzienności.
Wszystkiego dobrego!
Pozdrawiam serdecznie z Tychów! :-)
Taki mamy klimat dokładnie haha :))
UsuńJuż zdrowy wróciłem do żywych jakiś czas temu!
NAwet jeśli wyjedziemy gdzieś blisko to już mamy poczucie relaksu i odpoczynku :)
Jak można zgubić się idąc na Równicę ;) A z autmatami na ptasią karmę mnie zabiłeś - nie wiedziałam, że coś takiego jest w Ustroniu. Następnym razem polecam udać się do Słodkiego Zakątka mają pyszności w swoim asortymencie <3 A z jedzenia hmmm mam nadzieję, że jeszcze są pierogi w Galerii Venus (buhahah tak galeria w Ustroniu)
OdpowiedzUsuńDa się zgubić szczególnie, że przy jednym skrzyżowaniu nie wiadomo gdzie skręcić a niektóre trasy są wydeptane i wprowadzają w błąd.
UsuńOd galerii uciekam jak mam wolne :P
Ja to zdecydowanie wybieram morze, ale już od dwóch lat nad nim nie byłam.Mamy rodzinę w górach i dlatego zawsze tam jeździmy ;).
OdpowiedzUsuńDla mnie morze jest za bardzo oblegane a gdy mam wolne wolę uciec od ludzi :)
UsuńŁukasz, piąteczka ode mnie :) Też wolę być daleko od ludzi.
UsuńTaki totalny chill :)
UsuńJa Ustroń zawsze będę bardzo kochała w końcu tam się wychowałam :D Niestety stracił on nieco na swoim uroku z roku na rok jest coraz więcej turystów co dla miejscowych nie jest już fajne.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wypad się udał mimo anginy ! P.s ja właśnie wróciłam znad morza i cały tydzień lało.... nigdy więcej haha :P
Piękne miasto! :)
UsuńCo raz więcej wszędzie jest turystów i niestety nie potrafią się zachować:(
Uroki morza haha!
Z takim automatem dla ptaków pierwszy raz się spotykam. Super sprawa.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jest popularny :(
UsuńCudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMój blog
Dziękuję :)
UsuńSuper fotki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa najbardziej lubię morze i góry w jednym :) Nie umiem wybrać. Ból gardła bywa naprawdę uciążliwy. Jesteś dzielny, że się nie poddałeś!
OdpowiedzUsuńNie poddałem ale głupi byłem, że w taką chorobę poszedłem na Równicę :p
UsuńAle łądnie, bardzo dawno nie chodziłam po górach :D
OdpowiedzUsuńKocham góry ;)
UsuńOsobiście, bardziej wole wyjazd nad morze niz w góry, ale kazdy ma inny gust hah :D Wazne, ze wyjazd sie udał tylko szkoda gardełka :/ I smakowita pizza :D
OdpowiedzUsuńDla mnie morze jest zbyt tłoczne i imprezowe :P
UsuńUstroń jest piękny :) Szkoda, że zdrówko nie dopisało.
OdpowiedzUsuńAle zdziwiłeś mnie co do szlaków, bo zawsze były dobrze oznakowane.
Do pewnego momentu tak ale na rozdrożu już nie :(
UsuńTa pizza wygląda smakowicie <3 A widoki zapierają dech w piersi - przepiękne!
OdpowiedzUsuńZapraszam na koreańskie rozdanie u Sakurakotoo ❀ ❀ ❀
Była smaczna, cięzko było ją przełykać ;p
UsuńTakie wyjazdy zawsze dobrze robią. Fajnie jest odpocząć od codziennych spraw :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej :)
UsuńPiękne miejsce ! Szkoda, ze angina nie pozwoliła Ci zostać tam dłużej. Latem niestety łatwo o choroby gardła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Następnym razem będę dłużej :)
UsuńPozdrawiam :)
Nigdy wcześniej nie słyszałam o takich automatach. Byłam w Ustroni jeden raz i całkiem fajna miejscówka, choć dla mnie nieco za mała. Miło, że wyjazd pomimo choroby uważasz za udany :)
OdpowiedzUsuńJest mała ... ale na krótki wypad w sam raz :)
UsuńNiezła przygoda, cieszę się że miło wspominasz to pomimo bólu gardła :/
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Miło bo byłem z kimś ważnym :)
Usuńświetne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńSzkoda, że złapała Cię choroba :( Dobrze, że mimo to miałeś okazję coś zobaczyć
OdpowiedzUsuńSzkoda szkoda :)
UsuńOjej, angina jest naprawdę koszmarna i bardzo współczuję :c
OdpowiedzUsuńA najgorzej, że z takim bólem gardła cięzko pizzę zjeść :D
Mój blog ♥- HELLO-WONDERFUL
instagram ♥
HAhah męczyłęm się z tą pizzą jednak próbowałem tylko czuć sam smak co było trudne :P
Usuńxx lat temu byłam tam i miło wspominam miejsce :) nie pamiętam czy były wtedy automaty dla ptaków :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Ustroń :)
Usuńwspaniała okolica współczuje gardła :(
OdpowiedzUsuńAle okolica piękna :)
UsuńNabrałam ochoty na pizzę :D
OdpowiedzUsuńJa również i ta księ skłąda, że mam :D
UsuńUwielbiam góry i gdy mam wybrać miejsce wyjazdu, to kieruję się właśnie w tamte strony :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńTo miałeś pecha, że choroba Cię dopadła. Współczuję. Pizza ze zdjęcia wygląda tak smakowicie, narobiłeś mi smaka. :D Jeśli miałabym wybierać góry czy morze to zdecydowanie to drugie. Ale nie leżenie plackiem na plaży, tylko zwiedzanie nadmorskich miejscowości. :)
OdpowiedzUsuńWidzę wiele zwolenników morza ^^
UsuńSzkoda tylko, że angina towarzyszyła, ale otoczenie piękne.
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńPiękne zdjęcia i piękne widoki, szkoda, że dopadło cię to choróbsko. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Serdecznie :)
UsuńUwielbiam takie miejsca na odpoczynek i zycze szybkiego powrotu do zdrowia ;)
OdpowiedzUsuńTo już było trochę wcześniej :) Zapraszam na Instagram tam wszystko dzieje się co aktualne (instastory)
UsuńNigdy tam nie byłam, ale po zdjęciach widzę, że jest świetnie! :)
OdpowiedzUsuńJA jeżdżę co rok, polecam :)
UsuńAle teraz już z gardłem ok? ;) Nie wiedziałam, że są takie miejsca ;)
OdpowiedzUsuńJest już dobrze :)!
Usuńoj dawno temu byłam w Ustroniu:)
OdpowiedzUsuńPolecam znów odwiedzić :)
UsuńSerdecznie współczuję anginy, to moja zmora brrr. Mam nadzieję, że już lepiej. Cieszę się jednak, że fajnie spędziłeś czas :)
OdpowiedzUsuńOby nie wróciła :)
UsuńRzadko gdziekolwiek wyjeżdżam.
OdpowiedzUsuńJA też, brak czasu :(
UsuńPięknie tam:) przypomina troszkę Rymanów Zdrój:)
OdpowiedzUsuńTrochę tak :)
UsuńGreat post and photos really liked, Dear ❤
OdpowiedzUsuńI'd be happy friendship blogs ♥ Subscribe to your Blogger
Julia Shkvo
Thanks
Usuńangina to coś strasznego...
OdpowiedzUsuńNiestety tak :/
Usuńfajny wypad, szkoda, że angina dawała się we znaki:/
OdpowiedzUsuńI to bardzo, ale wspominam wyjazd miło :)
Usuńwspółczuje anginy ;( ale dobrze, że mimo choroby wyjazd się udał i ostatecznie jesteś zadowolony :)
OdpowiedzUsuńUstroń jest piękny więc jestem zadowolony :)
UsuńŚliczne zdjecia , super pomysł z takimi automatami ;)
OdpowiedzUsuńhttps://xthy.blogspot.com/
Zgadzam się :)
UsuńWspółczuję anginy - paskudne choróbsko. Ja zdecydowanie bardziej wolę morze od gór :)
OdpowiedzUsuńPaskudne i nie tak łatwe do wyleczenia!
UsuńZnam ten ból, angina to totalna porażka, zdjęcia i relacja super :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńOstatnio mam obsesję na punkcie dekoltu V u mężczyzn! :)
OdpowiedzUsuńNiestety sezon już mija na V :(
UsuńAngina to okropność, jeden z najgorszych bólów to ten gardła dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie kamica nerkowa :P
UsuńOj czuję po zdjęciach, że w tym miejscu można odpocząć psychicznie od wszystkiego.
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńAkurat pecha miałeś, że Cię angina dopadła :/ Ale widoki przynajmniej miałeś piękne :)
OdpowiedzUsuńChociaż tyle :)
Usuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :)
UsuńSzkoda , że zdrowie nie dopisało , bo ładne widoki :**
OdpowiedzUsuńWidoki dopisały ^^
Usuńja w tym roku tez byłam w górach, postawiłam na Tatry :-)
OdpowiedzUsuńRównież świetny wybór :)
UsuńZazdroszczę wyjazdu ;) Mi się nie udało wybyć nigdzie na wakacje :( Ale tak to jest jak człowiek ma pod opieką zwierzaki i nie ma z kim ich zostawić :P
OdpowiedzUsuńOdpoczęłaś chociaż chwilkę?
UsuńPrzepiękne miejsce ;)
OdpowiedzUsuńOj powiem szczerze, że angina nie robi na mnie zadnego wrażenia ;) Nigdy nie zapadam na grypę, zapalenie oskrzeli tyko zawsze na anginę ;) W pewnym okresie był to dla mnie " chleb powszedni " ;/ . Ale moja lekarka nauczyła mnie jak szybko i bez całkowitego pojawienia się jej pozbyć ! ;) Polecam płukanie gardła roztworem z wodą utlenioną - średnio co 3-4 godziny ;) Po nocy nie ma śladu po anginie ;)
O proszę słyszałem o tym sposobie ale jakoś się nie zabrałem, za to płukałem szałwią ale słabo ;
UsuńW takim urokliwym miejscu na pewno można odpocząć :)
OdpowiedzUsuńMożna :)
UsuńJa jak choruję, to tylko na anginę- współczuję- okropny ból ...
OdpowiedzUsuńOkropny :(
UsuńFajne fotki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak tam pięknie :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Zgadzam się, nic tylko wyjeżdżać :)
UsuńNigdy tam nie byłam, miejsce wydaje się ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńWarto zwiedzić :)
UsuńJa zawsze łapie zatoki, ale ból anginy znma :)
OdpowiedzUsuńZatoki to była norma u mnie ale kiedy zaprzestałem stosowania xylometazoliny jest lepiej :)
Usuńangina to gowno :< ale tak pieknie to miehsc wyglada na zdjeciach :)
OdpowiedzUsuńhaha szczerze napisane :P
UsuńYou have a great<3
OdpowiedzUsuńI follow you now. Hope you follow back.
Kiss
http://www.swisstwins.ch/
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję:)
UsuńAngina to paskudztwo! Współczuję, jedna z tych chorób które naprawdę powalają człowieka z nóg :/ Zdjęcia piękne :)
OdpowiedzUsuńDokładnie z nóg!
UsuńNie byłam jeszcze nigdy w Ustroniu.
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz góry to polecam :)
UsuńSzkoda, że gardło i remont nie pozwoliły na dłuższy pobyt.
OdpowiedzUsuńWidoki są naprawdę ładne! :) Obyś następnym razem mógł sobie sprawić dłuższy wyjazd ;)
NA pewno sobie pozwolę i nie dam się anginie :)
UsuńWarto się czasem oderwać, nawet na krótko ;)
OdpowiedzUsuńCały czas jest mi smutno z powodu Twojej choroby, szkoda, że pokrzyżowała plany. Ale wiesz co masz robić ;P Migdały nie rzeżucha, nie odrosną ;P
KAżdy wyjazd to coś innego ... i zawsze mnie relaksuje :)
UsuńNo to miałeś urozmaicony wyjazd, trzeba przyznać. Ładne fotki:)
OdpowiedzUsuńNie było nudno ;p
UsuńDość, że ciężko wyrwać się na chociaż króciutki urlop to jeszcze zawsze coś pod górkę. U mnie teraz był 5 tygodniowy remont łazienki... w tym roku jeszcze nie miałam urlopu, dopiero na początku listopada zaliczę kilka dni odpoczynku i gdzieś się wybiorę ;)
OdpowiedzUsuńO proszę... ja w dwa miesiąca generalny remont całego mieszkania haha!! ... a gdzie pojedziesz?
UsuńFakt , jak człowiek chory to mu źle :(
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko ,że akurat choroba przyszła w czasie krótkiego urlopu, prawda ??
Co nie mogła wybrać sobie innego terminu :):)
Zawsze tak jest :(
UsuńJa w zeszłym roku miałam remont w trakcie wczasów, bo się coś poprzestawiało fachowcowi, na szczęście znaliśmy go prywatnie, a i rodzinka obiecała że zajrzy. Na szczęście wszystko się udało, ale stresik był ;)
OdpowiedzUsuńUff to całe szczęście :)
UsuńRzeczywiście widoki rekompensują chorobę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńPiękne miejsce, nigdy nie byłam w Ustroniu. Współczuję anginy :)
OdpowiedzUsuńPolecam to miejsce na wypoczynek :)
Usuń