Witajcie, chcę Wam dzisiaj przedstawić 5 powodów dla których zacząłem ćwiczyć.
Treningi, wysportowane ciało, zdjęcia z siłowni i zdjęcia zdrowego jedzenia są już prawie wszędzie. Za sałatą w lodówce, na instagramie, facebooku czy blogach. Dla jednej grupy
jest to motywacja dla drugiej inspiracja, zdecydowanie należę do obu grup, ale dlaczego??
1. Nie ważne jakie ćwiczenia wykonuję, czy jest to cardio lub bardziej siłowe wytwarza się we mnie dodatkowa energia, czuję się szczęśliwy i spełniony. Przychodzę z "etatowej pracy" zmęczony, czasem zestresowany i poddenerwowany, rozkładam matę włączam youtuby
i działam.
Trening jest dla mnie czymś więcej niż praca nad wyrzeźbionym ciałem, to dla mnie pewnego rodzaju terapia odprężająca. W momencie ćwiczeń skupiamy się tylko na sobie
i na wykonywanej czynności a to z kolei prowadzi do oderwania się od wszystkiego co dzieje się wokół nas.
2. Jem co chcę a i tak widzę efekty mojej pracy nad ciałem. Nie prowadzę diety ponieważ
do tego się totalnie nie nadaję, lubię słodycze, ciasta, czipsy, frytki, hamburgera i nie mam zamiaru z tego rezygnować. Mimo wszystko co dziennie ćwiczę inną partię mięśni a po nich jestem głodny więc z radością biegnę do kuchni coś zjeść. Zapewne będą od Was pytania
"to po co ćwiczysz skoro nie masz diety" - odpowiedź jest prosta: gdy ćwiczę
i jem, ćwiczę i znów jem nie pozwalam tym samym mojej sylwetce "obrosnąć niezdrowym tłuszczem". Nikt nie powiedział, że chcę mieć budowę atletyczną. Reasumując, lepiej ćwiczyć i móc sobie na coś więcej pozwolić niż nie ćwiczyć a pozwolić sobie i na starsze lata mieć problemy ze np. stawami.
3. Nauka angielskiego. Często ćwiczę razem z zagranicznym youtubem, ponieważ przez gdy koncentrujemy się na osobie "nas trenującej" skupiamy bezpośrednio na jej przekazie więc przy okazji uczymy się słówek oraz budowania zdań.
4. Zdrowie ma się jedno i trzeba o nie dbać bez dwóch zdań. Ćwiczenia wzmacniają mięśnie, które są odpowiedzialne za naszą postawę, stawy, serce, dotleniają komórki
i zwiększają odporność organizmu. Młodsze osoby mogą pomyśleć "jestem młody
a co mi tam" - jednak tak jak w pielęgnacji kosmetycznej to co robimy teraz będzie miało skutki (pozytywne lub też nie) później (dlatego uważam, że kremy pod oczy są wskazane).
5. Od kiedy ćwiczę, widzę jak zmienia się moja sylwetka i cała budowa ciała.
Wraz ze zmianą sylwetki zmienia się podejście do samego siebie, zaczynamy być pewniejsi siebie, bardziej ufamy sobie, poznajemy swoje możliwości oraz dajemy sobie
cel by być jeszcze lepszym. W świecie, gdzie większość ludzi pracujących jest zestresowana
i bezsilna trening może zdziałać więcej niż najlepszy psycholog w mieście.
Nie chodzi o to by się spocić, napiąć mięśnie i wstawić zdjęcie na instagramie, lub wykupić karnet na siłowni by poznać męża/żonę i .... mieć wspólne zdjęcia na instagramie.
Własne samopoczucie jest jak czysta bielizna, gdy zakładamy czystą bieliznę czujemy
się komfortowo prawda?
Podejście do treningów mam dośćluźne, ponieważ nie mam parcia by być muskularny natomiast mam parcie by czuć się szczęśliwym człowiekiem, i tego również Wam życzę.
Ćwiczycie, lub macie jakieś historie, którymi chcecie się podzielić?.
Czekam na Wasze odpowiedzi!
Miałam się wziąć za ćwiczenia, ale ciąża pokrzyżowała moje plany :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
W ciąży są nawet bardziej zaawansowane ćwiczenia :)
UsuńTwoj opis pasuje idealnie do moich cwiczen :) ja akurat smigam z kolezanka na fitness :)
OdpowiedzUsuńSuper! :)
UsuńBrawo! Ćwiczenie fizyczne, to najlepsza rzecz dla ciała i ducha:) Ja biegam z córką:)
OdpowiedzUsuńO proszę :)
UsuńJa w zeszłym roku dużo ćwiczyłam i biegałam. A w tym roku jakoś nie mogę się za to dalej zabrać.
OdpowiedzUsuńNajtrudniej się zabrać potem z górki :)
UsuńJa zapisałam się na siłownię aby schudnąć, później spodobał mi się fitness, piłki i trampoliny. Ćwiczenia dawały mi poczucie szczęścia. Od miesiąca mam nową pracę i zero wolnego czasu, zrezygnowałam z siłowni ale bardzo mi jej brakuje
OdpowiedzUsuńJa również zmieniłem pracę... kwestia organizacji :)
Usuńtrzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńTrzymaj :)
UsuńStawiam na jazdę na rowerze :)
OdpowiedzUsuńTo również sport :)
UsuńWielkie brawa :) ja nie cierpię ćwiczyć, nigdy nie lubiłam i chociaż czasami stawiałam sobie taki cel to była to dla mnie męka psychiczna ;)
OdpowiedzUsuńPoczątki są trudne potem jest szczęście :)
UsuńW pełni się z tobą zgadzam, ćwiczenia uszczęśliwiają, dodają energii i pewności siebie. Mam do rzucenia trochę kilogramów, ale też nie dążę do szybkiej redukcji, kosztem wszystkiego - diety nie są dla mnie, nie cierpię żadnych ograniczeń, a więc stawiam na zdrowe, zbilansowane jedzenie i walczę ze swoim zamiłowaniem do słodyczy :) Ćwiczenia poprawiają nie tylko wygląd figury, ale też kondycję, fizyczną i psychiczną, oraz sprawność, no i tak jak mówisz - zapobiegają wielu problemom zdrowotnym obecnie i w przyszłości.
OdpowiedzUsuńWażny jest ruch jak jest ruch gubisz kilogramy ... i bez diety dasz radę :) (ważne też by nie jeść cały czas słodkiego to oczywiste) :)
UsuńJa tam ćwiczeń unikam jak tylko mogę :P
OdpowiedzUsuńA to samo dobro dla ciała :)
Usuńuh jak ja nie znoszę ćwiczyć :D już wolę dietę :P
OdpowiedzUsuńJa wybieram ćwiczenia bo bez nich nie ukształtujesz sylwetki :)
UsuńKurcze, ja bnaredzo żałuję, że zaniedbałam u mnie sprawę z sportem. Ale może wrócę do jakiś cwiczeń :D
OdpowiedzUsuńW domu również możesz ćwiczyć :)
UsuńDlatego kocham trening i chodzenie na siłownię :)
OdpowiedzUsuńBrawo :)
UsuńJa po treningach byłam pełna życia. A efekty były świetne i nie mowię tu tylko o tych widocznych gołym okiem ;-) jednak gdzieś po drodze, trochę przez prace zgubiłam ten rytm i ciagle próbuje się w niego od nowa wstrzelić. Mam nadzieje, ze się uda, bo aktywność fizyczna to na prawdę fajna sprawa
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno za Ciebie kciuki!!
Usuńuwielbiam ćwiczenia. Robię podobnie jak Ty- po dniu pracy rozwijam w domu matę i działam. Po całym dniu przy komputerze mam zwyczajnie taką potrzebę- rozruszania kości...
OdpowiedzUsuńi tak trzymaj :) !
UsuńJa cierpię na ,, słomiany zapał" Często mam napady że ćwiczę i sprawia mi to radość po czym nie widząc efektów, znów się poddaje. I tak w kółko. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się wytrwać w tym do końca :D
OdpowiedzUsuńPostaw sobie cel bycia szczęśliwą osobą dzięki ćwiczeniom .. i zobaczysz efekty w swoim czasie :)
UsuńMasz fajny styl pisania, dobrze się Ciebie czyta ;)
OdpowiedzUsuńTwój dzisiejszy post to dla mnie dodatkowa porcja motywacji bo trochę za bardzo się ostatnio obijam ;))
Blog ma być do kawy a nie naukowy ^^
Usuńnawet głupi spacer trochę energii dodaje
OdpowiedzUsuńTo również forma ruchu :)
UsuńĆwiczymy już od kilku lat (aż trudno uwierzyć, że w gimnazjum i liceum miałyśmy zwolnienie z wf xD). Sport daje nam właśnie te niesamowite endorfiny i radość z pokonywania włanych ograniczeń :) Każdy dodatkowy kilometr biegu i każdy dodatkowy kilogram ciężarów cieszy ogromnie :) Dzięki temu wejście na 5 piętro, na którym mieszkamy nie sprawia nam żadnego problemu a dźwiganie zakupów nie przysparza bólu ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak do tego podchodzicie :)
UsuńPrzy takim obżarstwie ruch jest wskazany ^^
Codziennie obiecuję sobie jazdę na rowerze albo basen...mało...oj mało u mnie tej motywacji :(
OdpowiedzUsuńNapisz prywatną wiadomość to Cie zmotywuję :P
Usuńaktywność fizyczna jest najważniejsza, obojętnie jaka
OdpowiedzUsuń:) są różne... nawet te nocne ;))
UsuńNajtrudniej zacząć a potem motywacja sama się buduje i nas nakręca :) Sport świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńnikt nie mówił, że początki będą lekkie :)
UsuńTylko pogratulować postawy:)Ja kiedyś wyczynowo uprawiałam sport, potem musiałam zrezygnować ze względu na arytmię serca, ale z ruchu nie zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńNie rezygnuj z ruchu bo nawet arytmia potrzebuje treningu :)
Usuńbrawo, ja jak wkręciłam się w bieganie i ćwiczenia w domu, to okazało się, że jestem w ciąży:) ale zamierzam wrócić jeszcze na tą zdrową drogę:)
OdpowiedzUsuńw ciąży można ćwiczyć równie intensywnie :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńU mnie z ćwiczeniami bywa różnie, jeden miesiąc latam i ćwiczę jak oszalała, a potem mam miesiąc przerwy bo grafik napięty. Obecnie ćwiczę w domu i od razu czuję się lepiej. Od maja mam w planach powrót na siłownie i może wrócę do biegania :D.
OdpowiedzUsuńWracasz z racy bierzez pupę matę i ćwiczysz!
UsuńNiestety pod względem ćwiczeń nie jestem systematyczna, ale w najbliższym czasie spróbuję to zmienić :)
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńJa lubię jeździć na rowerze, jednak nie mam na nią wiele czasu :(
OdpowiedzUsuńTo kilka brzuszków w domu na nie na pewno znajdziesz czas :)
UsuńJa w tym tygodniu chcę wrócić na basen, bo bardzo mi brakuje ruchu. Zupełnie inaczej funkcjonowałam jak ćwiczyłam jakieś 3 - 4 razy w tygodniu.
OdpowiedzUsuńWierzę, że wrócisz :)
UsuńNawet zwykłe, codzienne spacery już poprawiają nastrój;) Fajny sposób na ćwiczenia i uczenie się angielskiego z zagranicznymi yt-rami, może spróbuję tego sposobu;)
OdpowiedzUsuńŚmiało :)
UsuńJa lubię biegać:)
OdpowiedzUsuńsuper :)
Usuńmoze tez zaczne, kiedys lubilam skakanke
OdpowiedzUsuńno to hop :)
Usuńćewiczę, ćwiczę... hiity, kardio, siłka, pilates... uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNo proszę :)
UsuńZaczęłam ćwiczyć i również nie prowadzę diety ;)
OdpowiedzUsuńZjem sobie michałka :P
Usuńmi niestety brak motywacji
OdpowiedzUsuńmiałam kilka podejść,ale szybko zrezygnowalam
Wracaj na matę, poćwicz kilka dni a potem stanie się to rutyną
UsuńMasz rację, jest o wiele lepsze samopoczucie! Nie zrozum mnie tylko źle, ale jako mama dwóch dorosłych córek pozwolę sobie powiedzieć, że ale ciacho z Ciebie! ;))) PS. Moja córka już prześcignęła Chodakowską, ja od samego patrzenia na nią zadyszki dostaję :D
OdpowiedzUsuńhaha jesteś kochana dziękuję :*
UsuńBardzo zdrowe podejście do ćwiczeń :) Nie lubię preparatów anatomicznych :p
OdpowiedzUsuńOj ja też nie :)
UsuńStaram się ćwiczyć regularnie, a jeśli nie mam siły lub czasu to chociaż wychodzę na spacer ;)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńJak zaczynałam ćwiczyć, to robiłam to głównie po to, żeby dobrze wyglądać. Z czasem już ćwiczyłam tylko po to, bo lepiej się czułam - psychicznie. Prawda jest taka, że teraz jak ćwiczę, to się relaksuję tym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Sylwia :)
Świetnie!
UsuńPozdrawiam :)
Ja zawsze zaczynam na jakiś czas, ale mam słomiany zapał i szybko rezygnuję :(
OdpowiedzUsuńDlaczego? ... spróbuj jeszcze raz nie poddawaj się!
UsuńJa nie znoszę wysiłku fizycznego. Nie ćwiczę więc.
OdpowiedzUsuńNAwet spacer ?
UsuńŻebym ja miała takie chęci do ćwiczeń...
OdpowiedzUsuńWystarczy chcieć :)
UsuńJa sobie kupiłam licznik rowerowy i mam zamiar ostro molestować swojego rumaka :D :D
OdpowiedzUsuńhaha korzystaj z niego :D
UsuńJeżdżę na rowerze:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
:))
UsuńJa mam dużo powodów dla których powinnam wziąć się za ćwiczenia i tak mi ciężko bo nie lubię ćwiczyć.
OdpowiedzUsuńWybierz ćwiczenia, któe a nóż polubisz :)
UsuńOgladałam zdjęcia są piękne, dobra motywacja. Ja ćwiczę od zawsze i po wielu latach mogę ocenić. Ćwiczenia nie tylko pozwalaja zachować dobrą sylwetkę, ale jesteśmi dużo sprawniejsi niż nasi równolatkowie. Jest duża różnica w mojej wydolnosci niż moich znajomuch majacych tyle samo lat, a nie nie ćwiczących, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMAsz rację :)
UsuńPozdrawiam
Fajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDobre podejście, oby tak dalej.
Dzięki :)
UsuńDzięki. Czuję motywację! :) Podoba mi się Twoje myślenie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zaczniesz ćwiczyć ze mną :)!
UsuńSzczerze mówiąc ja nie ćwiczę nie mam kiedy codziennie bez niedzieli pracuję po 11 godzin plus to że jeszcze dojazd zajmuje mi 2-3 godziny licząc obie strony i nie ukrywam że zwyczajnie nie mam ochoty na aktywność fizyczną bo jestem zmęczona.
OdpowiedzUsuńUwierz, że po treningu poczujesz, że żyjesz :)
Usuńfajna aktywność fizyczna jest dużo frajdy daje;)
OdpowiedzUsuńJAsne:)
UsuńMasz fajne, zdrowe podejście :)
OdpowiedzUsuńLepiej się ćwiczy wtedy :)
UsuńSuper podejście, trzymam kciuki! :D
OdpowiedzUsuńPRzyda się :)! Dzisiaj trening już zrobiony :)
UsuńJa biegałam przez kilka miesięcy co drugi dzień nawet zimą jak było -20 stopni. Teraz jakoś ostatnio nie mogę się za siebie wziąć ;(
OdpowiedzUsuńPrzypomnij sobie jak było dobrze po bieganiu :)
UsuńTo ciekawe, bo to są niby tak oczywiste i tak korzystnie wpływające na nasze samopoczucie powody, ale jednocześnie jest codziennie tyle wymówek! Do mnie przemawia punkt z jedzeniem ;)
OdpowiedzUsuńNie ma wymówek! :)
UsuńU mnie z ćwiczeniami jest różnie. Myślę, że gdy będę starsza zapisze się na siłownie, a teraz jak na razie jeżdżę na rolkach, rowerze, tańczę. Twój post jeszcze bardziej zmotywował mnie do działania.
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Ja kiedyś tańczyłem i czasem w domu potuptam :)
UsuńUwielbiam rożnego typu ćwiczenia ale ostatnio miałam przerwę i teraz ciężko jest mi zacząć regularne ćwiczenie .. Bardzo nad tym ubolewam :(
OdpowiedzUsuńPodziwiam i gratuluje " odkrycia " niby nic takiego a daje duża satysfakcję no i wiele korzyści :)
Myślę, że wszystko siedzi w głowie i jeśli będziesz sama chciała to będziesz ćwiczyć :)
UsuńPopieram ! Na wiosnę warto więcej się poruszać. A biegi przynoszą same korzyści.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Zawsze warto :)
UsuńPozdrawiam :)
"Nie prowadzę diety ponieważ do tego się totalnie nie nadaję, lubię słodycze, ciasta, czipsy, frytki, hamburgera i nie mam zamiaru z tego rezygnować." - mam tak samo :D jednak musiałabym czasem wiecej poćwiczyć, przyznaje : )
OdpowiedzUsuńważne, że od czasu do czasu ćwiczysz :)
UsuńJa chodzę na aquaerobik i zumbę i to jest coś niesamowitego, ileż dobrych emocji wyzwala takie przyjemne zmęczenie! Czasem też włączę sobie trening poszczególnych partii ciała z Mel B. (gdzie obsłuchuję się z angielskim :D) albo z Chodakowską i uwielbiam ten stan zgrzania się i przyjemnego prysznicu po treningu. Doskonale wiem o czym mówisz, zdrowie ma się tylko jedno. Trzymaj tak dalej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :))
Nic tylko brać z Ciebie przykład!!!
UsuńPozdrawiam :)
Ja już z dekadę dzien zaczynam na siłowni 😀Fitness jest jak nałóg 😀
OdpowiedzUsuńtaki nałóg jest w porządku! :)
UsuńJa muszę wrócić do Ćwiczen :D dawały mi dużo radości ! Endorfinki ;]
OdpowiedzUsuńKażdemu się przyda trochę szczęścia :)
UsuńBardzo dobrze podejście do ćwiczeń i zdrowia :) Sama mam podobne, choć przyzna, że ciężko jest mi się zmobilizować czasami do treningów. Ale jak już zacznę, to jest power!
OdpowiedzUsuńUdanej zbliżającej się majówki!
www.evelinebison.pl
Udanej sportowej majówki :)
UsuńBrawo za postawę ! Po dalsze pomysły i motywację zapraszam do siebie ! :)
OdpowiedzUsuńStaram się odwiedzać czytelników ;)
UsuńTo bardzo miło. Powodzenia w dalszych działaniach ! ;)
UsuńKażdy powód jest dobry. :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia,
DaisyLine
Jak najbardziej :)
UsuńMiłego wieczora :)
Ja też biegam i ćwiczę! Życzę powodzenia i wytrwałości. Trzymam kciuki. :-)
OdpowiedzUsuńTak trzymaj :)
UsuńBardzo inspirujący wpis! Podoba mi się Twoje porównanie samopoczucia do czystej bielizny, coś w tym jest. Ja co prawda nie uprawiam jakiegoś konkretnego sportu ale dużo spaceruję i często chodzę po lesie :)
OdpowiedzUsuńSpacer po lesie świetna sprawa!
UsuńJa ostatnio dygam w domu bo innej opcji póki co nie ma:).
OdpowiedzUsuńJa na siłownie nie chodzę :)
UsuńZgadzam się z Tobą w 100%. Gdy regularnie ćwiczę czuje się lepiej, mam więcej energii i lepszy humor :) Ruch to zdrowie !
OdpowiedzUsuńSamo zdrowie :)
UsuńJa zaczęłam ćwiczyć, bo po prostu chce zrobić coś dla lepszego samopoczucia i wyglądu. Również nie przestrzegam żadnej diety, a mimo to widzę efekty ćwiczeń i to mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJEstem ciekaw efektów i jak się będziesz czuła :)
UsuńJa ćwiczę, bo przede wszystkim chce i muszę schudnąć. odkąd zapisałam się na siłownie W grudniu ub roku) schudłam już ponad 10 kg.
OdpowiedzUsuńGRatuluję!!!
UsuńTeż myślę o tym aby zacząć ćwiczyć. Jednak od jakiegoś czasu zaczęłam jeździć na rowerze wraz z narzeczonym i myślę, że to będzie bardzo fajna forma sportu :)
OdpowiedzUsuńNie ma na co czekać :)
UsuńOsobiście nie cierpię większości form ćwiczeń. Rozumiem ludzi, którzy kochają ćwiczyć, a same ćwiczenia wpływają pozytywnie nie tylko na ich kondycję, ale także stan psychiczny, ja nigdy nie złapałam bakcyla, pomimo wielu podejść do tematu. Lubię basen, ale mój wewnętrzny leń jest silniejszy od chęci poprawienia kondycji czy formy fizycznej. Kiedyś uwielbiałam jazdę konną i łyżwy, świetnie czuje się w tańcu, ale nie mam z kim chodzić, bo mąż kompletnie nie słyszy muzyki. Lubię też jazdę na rowerze, ale, że nie mam roweru, to nie mam zbyt wielu okazji do tej formy ćwiczeń. Moja aktywność ogranicza się więc do spacerów, zwłaszcza latem.
OdpowiedzUsuńSpróbuj spacerować żywiej czasem podnieś ręce nogi .... to też jakaś forma aktywności :)
UsuńBardzo podoba mi się twoje luźne podejście ! Ja osobiście nie ćwiczę, kiedyś robiłam brzuszki itp, ale dużo chodzę na spacery, czasem grałam w tenisa i staram się w miarę zdrowo odżywiać.
OdpowiedzUsuńA szczerze mówiąc, nie podobają mi się ci panowie, tak zwane koksy! Powinno się ćwiczyć dla lepszego samopoczucia, zdrowia a nie tylko dla większej masy mięśniowej. Ale co ja tam wiem hihi :)
Oj nie ja koksem nie zamierzam być haha ... do takich rzeczy trzeba mieć sporo czasu :) i namiot by spać na siłowni :P (nie licząc mocnego żołądka ;))
UsuńJa regularnie ćwiczę już 3 lata.I już nie wyobrażam sobie dnia bez ćwiczenia. Bardzo ciężko w ogóle zrobić mi sobie dzień wolny. To uzależnia :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie to samo czuję :)
UsuńMogłabym powiedzieć, że ćwiczę z podobnych powodów.
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńCzasami ćwiczę (jakieś brzuszki i inne ćwiczenia na macie), a w maju zamierzam to robić o wiele częściej. Lubię też kręcić hula hopem. Mam właśnie takie samo podejście, jak Ty - dla zdrowotności, ale bez przesady :)
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki :) Kręć kręć!
UsuńZgadzam się z pierwszym punktem. Często ciężko mi się zmotywować do ćwiczeń, ale jak już to zrobię to czuję się o wiele lepiej! Z jedzeniem mam tak samo :D Ogólnie często spaceruje, w domu też coś tam poćwiczę, ale zdjęć swojego tyłka po ćwiczeniach nie mam zamiaru nigdzie wstawiać :D
OdpowiedzUsuńTo dobre samopoczucie powinno być motywacją :)
UsuńĆwiczyć zawsze warto, to ważne dla zdrowia i ducha :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej :)
UsuńŚwietny pomysł z połączeniem ćwiczeń i angielskiego. ja tez nie nadaje się na diety ale staram się ćwiczyć regularnie ;)
OdpowiedzUsuńI tak trzymaj :) Ruch to zdrowie
UsuńJa zaczęłam ćwiczyć, bo musiałam (problemy z kręgosłupem). Uznałam więc,że skoro muszę, to wybiorę sobie coś, co będzie mi sprawiało przyjemność,a nie będzie obowiązkiem. I znalazłam. Ćwiczę w domu, też z YT. Mam też troszkę sprzętów, typu piłka szwajcarska, hantle, kettlebell, itp i póki co na razie daje radę. Ale ciągle podnoszę poprzeczkę i nie wiem, czy kiedyś nie wyląduję na siłowni (choć zdecydowanie łatwiej mi się zmotywować do ćwiczeń w domu). Staram się ćwiczyć 5x w tygodniu, rozdzielam to na różne partie. I kiedy opuszczę trening, mam spore wyrzuty :)
OdpowiedzUsuńJA powoli zbieram sprzety teraz zakupiłęm kółko ale muszę znó poćwiczyć plecy żeby mieć mocniejszy szkielet :)
UsuńGratuluje siły woli i motywacji !!
OdpowiedzUsuńZgadzam się w zupełności- zdrowie jest jedno a nasze ciało odpowie z wdzięcznością za wysiłek i prace nad sobą:)
Pozdrawiam,
Agnieszka xx
Zdrowie najważniejsze :)
UsuńPozdrawiam