Witajcie, jak znaleźć dobrego fryzjera ? To pytanie zadawałem sobie do czasu, gdy zacząłem zwracać uwagę na bardzo ważne aspekty pracy w tym zawodzie. Wiele razy słyszymy o tym, że fryzjerzy mają swoją miarę i nasze centymetry mają całkiem inny metraż, jak temu zapobiec ?
1. Ładny salon przyciąga naszą uwagę, dobra reklama sprawia, że znamy markę - zgodzę się z tym jednak w to wszystko wchodzą pieniądze. Dobrze, że właściciel inwestuje w rozwój estetyczny, jednak trzeba pamiętać, iż sama otoczka nas nie obcina tylko sprawia,
że czujemy się dobrze. Nie powinien być to główny powód wyboru salonu.
2. Wygląd osoby obcinającej, kontrowersyjny temat. Moje zdanie jest konkretne, lubię gdy osoba, która mną się zajmuje jest schludna i czysta. Nie przeszkadza mi zwyczajny kok
u fryzjerki lub irokez u pana, grunt to dopasowanie fryzury do twarzy oraz zadbane końcówki i wyrównany koloryt bez straszących odrostów.
3. Dezynfekcja to podstawa w każdej branż, bardzo cenię sobie fryzjerów, którzy chwalą się nią. Dobrym nawykiem jest, gdy osoba obcinająca dezynfekuje wszystko przy nas, dzięki temu czujemy się bezpiecznie. Nie bójmy się jeśli fryzjer popsika preparatem dezynfekującym nożyczki tuż przed ich użyciem na naszej głowie - to bardzo dobrze
o nim świadczy a my możemy zamknąć oczy i się odprężyć.
4. Straszaki - szczotki, które omiatają nasze twarze, klient po kliencie jest traktowany tym samym produktem. Nawet jeśli owa szczotka jest z włosia syntetycznego
i jest dezynfekowana to nie uchroni jej to przed podkładem, potem i innymi kosmetykami
z twarzy. Są inne zastosowania np. czyste bawełniane jednorazowe ręczniczki delikatnie zwilżone wodą, które zbierają ścinki.
5. Nie chcemy zostać ofiarami plotek, dlatego nie pozwólmy na rozmowy o innych osobach w salonie, jeśli jest to osoba, z którą się przyjaźnimy umówmy się z nią na kawę w kawiarni. Gdy słyszymy, że na fotelu obok fryzjerka wyśmiewa się razem z klientką inną klientkę
to znak, że pracownicy nie są profesjonalni, a gdy my wyjdziemy zostaniemy dokładnie
tak samo potraktowani.
To główne punkty, na które ja od samego wejścia zwracam uwagę, by jednak umożliwić Wam dyskusję czekam na Wasze uwagi, ponieważ jest ich wiele. Liczę na Wasze zaangażowanie !
Będę teraz bardziej uważna zanim wybiorę odpowiedni salon fryzjerki :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńA jaki szmpon nawilzajaacy możesz polecic przy kuracji izotekiem:)? I czy wiesz moze czy mozna brac biotebal w trakcie kuracji?
OdpowiedzUsuńObecnie mam z Jantar i dobrze się spisuje :) Używam też z L'occitane ten zołowy pięknie zmię
UsuńMasz sporo racji :) Najlepiej iść do fryzjera, którego fryzury albo obcięcie mogliśmy u kogoś widzieć. Fryzjer z polecania jest zazwyczaj najtrafniejszym wyborem. Przynajmniej w moim przypadku tak zazwyczaj jest :)
OdpowiedzUsuńDokłądnie ryzjer powinien mieć SWOJE portfolio :)
UsuńTytuł posta jest chyba zły ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zwrócenie uwagi, już poprawiony :)
UsuńFajny post. Ja mam duży problem, żeby znaleźć dobrego fryzjera. Albo proszę o ścięcie 3 cm, ktoś ścina mi prawie 10 cm itd ;/
OdpowiedzUsuńTrzeba kontrolować ! I powiedzieć fryzjerowi by pokazał ile ścina :)
UsuńJa jeszcze zwracam ogromną uwagę na wywiad przed lub w trakcie mycia włosów oraz na to, czy fryzjer robi równe podziały przed strzyżeniem itd. Generalnie jestem cholernie wybredna i nawet z najdroższych salonów w mieście bywałam niezadowolona. Czasami topowi styliści lubią przesadzać i na siłę robić z nas kogoś, kim po prostu nie jesteśmy.
OdpowiedzUsuńWywiad jest równie ważny tak samo i u kosmetyczki :)
UsuńBardzo długo trwało gdy znalazłam fryzjera idealnego. Przeszłam przez wiele salonów, polecany wszędzie salon do którego zaszłam i zobaczyłam szczerbate nożyczki i Panią która przywitała mnie przed wejściem paląc papierosa ( a potem taka śmierdząca nade mną latała ). Przez salony w domu ( idąc tam nawet nie wiedziałam że idą do domu !!) z domowymi warunkami, Przez salony w których zostawiałam grube pieniadze a wychoidziłam z płaczem. Ale znalazłam idealny salon, z super atmosferą, sterylnością, i cudownym małżeństwem które robi mi na głowie zawsze to co chcę ! I wychodzę mega szczesliwa :D
OdpowiedzUsuńHaha to miałąś przygody nie ma co !
UsuńMoja najlepsza przyjaciółka jest fryzjerka i artystką wiec...;)
OdpowiedzUsuńah czyli jesteś w dobrych rękach :)
UsuńCiężko o dobrego fryzjera.
OdpowiedzUsuńTrzeba z głową szukac i wymagać w końcu za usługę płacimy :)
UsuńJa mam już swoją sprawdzoną fryzjerkę. Po latach poszukiwań trafiłam do Ani, która rozumie mnie bez słów :)
OdpowiedzUsuńSuper !
Usuńmnie nie stac na dobrego:)
OdpowiedzUsuńDobry nie znaczy drogi :)
Usuńod lat chodzę do jednej fryzjerki :) boję się powierzyć swoje włosy komukolwiek innemu. Bardzo trafione spostrzeżenia. Na rzeczy, o których piszesz na prawdę warto zwrócić uwagę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/
Super !
UsuńPozdrawiam
Dobry post, ja zwracam mocno uwagę na wiedzę fryzjerów, jestem upierdliwym klientem, który zna się na farbach :D
OdpowiedzUsuńI tak trzymaj :) Ważne, by też umieć chwalić :)
UsuńBardzo ważne punkty. Ja od kiedy mój były fryzjer zupełnie nie zrozumiał moich wymagań przestałam do niego i do każdego kolejnego chodzić. Nie byłam u fryzjera chyba od roku. Czas by był żeby podciąć końcówki, ale co zrobić jak się boję, że znowu będzie za krótko i krzywo :( ?
OdpowiedzUsuńKontroluj to i niech Ci specjalista pokaże ile ścina i jak ;)
UsuńDziękuję za radę :)
UsuńRacja :) u mnie wygrała opinia znajomych i wrzucone zdjęcia zmian na facebooka - wyglądały profejsonalnie i nie zawiodłam się ;)
OdpowiedzUsuńTo też rozeznanie ynku
UsuńJa wchodząc do salonu i siadając na fotelu, kiedy fryzjer pyta co chcę zrobić z włosami, mówię - chcę coś zmienić, tak by włosy lepiej się układały, a fryzura pasowała do mnie, co pan/i proponuje?
OdpowiedzUsuńJeżeli widzę że fryzjer czy fryzjerka nie bardzo wie co zaproponować, co powiedzieć już wiem że więcej tutaj nie zajrzę.
Znalezienie dobrego fryzjera to naprawdę ciężka sprawa. Oczywiście na otoczenie też zwracam uwagę, ale nie zawsze to świadczy o doświadczeniu i umiejętnościach.
BArdzo dobrze :)
UsuńMeh, ja obecnie mam mały dylemat jeśli o fryzjera chodzi.
OdpowiedzUsuńPrzez 2-3 lata uczęszczałam do salonu na mojej wsi: małe, lokalne miejsce, każdy każdego zna. Panie może i nie genialne, ale słuchały: centymetr to centymetr i tyle. Chciałam rozjaśnienie pasemka do białości - wyszedł żółty blond, ale wiedziałam, że one w takich ekstremalnych rzeczach się nie specjalizują, więc nie narzekałam. Profesjonalizm średni, umiejętności średnie, ale przynajmniej salon jest schludny, tani i po prostu przyjazny.
Wybyłam na studia. Chciałam rozjaśnić odrost z pasemka + podciąć włosy. Miałam w portfelu 60zł [bo nie chciało mi się wybierać XD]- u mnie 50zł wystarczało na obydwie rzeczy, uznałam, że yolo, najwyżej tylko je podetnę/rozjaśnię. Poszłam do salonu. Wyglądał fajnie, dużo lepiej, niż ten "mój". Pytam się o cenę. Rozjaśnienie - 40zł. A z podcięciem? 80. Serio? 40zł samo podcięcie...? Tyle samo, co farba? A mi chodziło tylko o końcówki... + pan który w międzyczasie był strzyżony zapłacił za to samo 30... Ostatecznie tylko je rozjaśniłam. Poza ceną zirytowała mnie jeszcze jedna rzecz: właścicielka była cholernie miła dla mnie, wiadomo (choć rozumiała mnie gorzej, niż panie ze wsi - 15 minut jej tłumaczyłam, co chcę), ale jej pracowniczka, która się mną zajmowała - wyraźnie pani "ze wsi", Ukrainka - wydawała się być męczona przez nią. Pouczała ją, wściekała się na nią o byle gówno, widać było, że kobieta pracuje tam "bo musi", bo akurat tam pracę znalazła, ale nie bardzo jej to odpowiada.
I cóż, mimo, że tam zapewne uzyskałabym w końcu biel na pasemku to ostatecznie włosy podcięłam, będąc u siebie, płacąc za to 13zł... i chyba chwilowo tam wracać nie planuje.
drewniany-most.blogspot.com
Na naciągaczy również trzeba uważać, sieciówki najwięcej pieniędzy zdzierają ;))
UsuńŚwietny post, ja zawsze mam stracha przed fryzjerem, bo a nóż widelec zrobi na głowie szopę i będę miała ochotę chodzi w czapce przy 40 stopniowym upale -,-
OdpowiedzUsuńO nie !
UsuńNo niestety ciężko o dobrego fryzjera :/ Zwłaszcza moja siostra tego doświadcza. Zdecydowała się na krótkie włosy. Idzie ze swoją wizją, tłumaczy co i jak, a fryzjer i tak obcina po swojemu, jak wszystkim. Ten sam problem ma mój facet. Ma cienkie i falujące włosy i mało który fryzjer potrafi je ujarzmić i obciąć w korzystny dla niego sposób. Ostatnio odkrył jeden przyzwoity salon fryzjerski, ale też jest to loteria. Raz lepiej, raz gorzej, zależy który fryzjer obcina, a jest ich kilku.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od ludzi... fryzjerka też pozna jego wlosy będzie jej łatwiej :)
UsuńMój ulubiony FRYZJER właśnie wyjechał za granicę - jestem zrozpaczona i nie wiem co zrobić :-/
OdpowiedzUsuńSzukać nowego :)
Usuńa ja w sumie może tylko dwa razy w życiu byłam u fryzera.. i z tego powodu nie mam zielonego pojęcia do którego salonu w moim mieście warto pójść a jest ich sama nie wiem ile.. marzy mi się rozjaśnić włosy, ale wiadomo że sama w domu tego profesjonalnie nie wykonam, ale problem w tym, że zawsze każdy co innego poleca ;D
OdpowiedzUsuńW domu lepiej tego nie robić ;)
UsuńJa unikam fryzjerów. Zawsze wracałam od nich z płaczem. Od dawna sama się ścinam i maluję i zawsze jestem zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńJA wymagam i często też kontroluję i współpracuję
UsuńJa jednak bardzo zwracam uwagę na wygląd fryzjerki, co sama ma na głowie dla mnie to wyznacznik stylu i przyzwyczajeń
OdpowiedzUsuńCzasem jest to mylne :)
UsuńOd mojego fryzjera zawsze wychodzę o 10 lat młodsza i to jest dla mnie najważniejsze, bez tapirowanie i lakierów, mam do niego pełne zaufanie. :))
OdpowiedzUsuńDobrze, że masz własną zaufaną osobę
UsuńJa nie cierpię fryzjerów głównie przez to, że nie słuchają co się do nich mówi, i robią sobie z włosami co chcą. Nie ich głowa i nie ich włosy to co tam, zetną ile zechcą wmówią Ci że jest pięknie i idealnie mimo, że faktycznie wyglądasz jak potwór... Jest mi obojętne czy salon jest piękny czy nie. Byłam i w takim i w takim i w żadnym obsługa nie powaliła mnie na kolana... Siedziałam tylko z przerażeniem.. Jak dla mnie liczy się dobra opinia wśród ludzi - jeżeli dużo osób wypowiada się dobrze i faktycznie ludzie, którzy wychodzą z salonu wyglądają normalnie, to dla mnie salon może być w porządku i do takiego bym poszła. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko;) Tak Po Prostu BLOG
Zawsze potarzam i zchęcam do współpracy z fryzjerem :) Kontrolować ręce specjalisty to też nie grzech :)
UsuńJa mam znajomego fryzjera więc nie mam tego problemu :)
OdpowiedzUsuńGingerheadlife.blogspot.com
Świetnie :)
UsuńTeż zwracam uwagę na takie rzeczy i nie lubię plotek czy złośliwych komentarzy w takich miejscach. Dotyczy to nie tylko salonów fryzjerskich, ale wszelkich innych. Byłam kiedyś świadkiem takiego obgadywania innego pacjenta w gabinecie dentystycznym. Bardzo mnie to zniesmaczyło i więcej tam nie poszłam.
OdpowiedzUsuńBrak poszanowania do drugiego człowieka jest karygodne
Usuńostatnio byłam u fryzjera i zwróciłam uwagę na elegancki wystrój salonu właśnie, sterylną czystość i relaksującą muzykę, jednak... fryzura Pani fryzjerki nieciekawa :) niemniej jednak zawsze wychodzę stamtąd zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze :)
UsuńCiężko jest znaleźć dobrego fryzjera. Ja zraziłam się do całkiem dobrej w swoim zawodzie babki, po tym jak usłyszałam , jak odzywa się do młodszych koleżanek, bez skrempowania wyżywała się na nich przy klientach...
OdpowiedzUsuńo matko ... zawsze można to zgłosić jeśli jest na prawdę źle
UsuńPo wielu latach znalazłam idealnego fryzjera, za każdym razem wychodzę zadowolona.
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńKiedy idę do fryzjera lubię się po prostu wyciszyć, ale niestety to niemożliwe :)
OdpowiedzUsuńCzasem jest to możliwe :)
UsuńZ tą dezynfekcją sprzętów i czyszczeniem szczotek/grzebieniu to ważna uwaga;) Ja u fryzjera byłam może ze 2 razy, jakoś zawsze jest to dla mnie stres że obetnie o wiele więcej niż chcę albo tak postrzępi/pocieniuje włosy, że będą okropnie wyglądać... Póki co nie farbuje ich, wiec domowe podcinanie się na razie sprawdza;)
OdpowiedzUsuńDezynfekcja w takich zawodach to rzecz święta
UsuńJa mam jedną jedyną zaufaną fryzjerkę i do innej nigdy nie pójdę
OdpowiedzUsuń:))
UsuńNie cierpię chodzić do fryzjera. Nie trafiłam jeszcze na takiego, który znałby się na matematyce. Pokazuję, że chcę podciąć końcówki maksymalnie do 5 cm a Ci mi po 15...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdziesz takiego, który Cię zadowoli :)
UsuńMnie zawsze najbardziej przerażają ich szczotki i nożyczki :P
OdpowiedzUsuńSzczotki to zło !
UsuńTrafić na dobrego fryzjera to wielka sztuka,pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńhaha fakt :)
UsuńPozdrawiam
Znaleźć dobrego fryzjera to nie lada sztuka...
OdpowiedzUsuńDo zrobienia :)
UsuńO masz - post "specjalnie" dla mnie!
OdpowiedzUsuńWłaśnie zamierzam wybrać się do fryzjera, stąd każda informacja/wskazówka, jakie przadstawiasz jest dla mnie bardzo cenna. Dzięki za tę notkę :)
Miło, że się przyda :)
UsuńPrawda jest taka, że znaleźć dobrego fryzjera to jak wygrać los na loterii.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię w Nowym Roku:)
Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńJakie mamy szczęście, że mamy siostrę fryzjerkę :D Ona idealnie się o nasze włosy troszczy :P
OdpowiedzUsuńMacie się dobrze ^.^
UsuńJa broniłam się zawsze od fryzjerów po moich wcześniejszych 'urazach' ale ostatnio się przełamałam i jestem po prostu wniebowzięta ! Ostanio byłam zmienić kolor, zaufałam renomowanej fryzjerce i strasznie sie cieszę :) Kasa poszła duża ale warto było :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWażne, że jesteś zadowolona :)
UsuńPozdrawiam
Punkty dobre i podstawowe jednak kurcze trzeba mieć sporo szczęścia by dobrze trafić
OdpowiedzUsuńO tak :)
UsuńDla mnie ważna jest dezynfekcja i jak fryzjer obcina -czy tak, jak proszę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDobrze napisane! :) Ja na szczęście mam jednego swojego sprawdzonego i zawsze tam chodzę :D
OdpowiedzUsuńWażne, że masz :)
UsuńJa od dłuższego czasu omijam salony fryzjerskie, bo nie trafiłam jeszcze na żaden, z którego byłabym zadowolona ;( Niestety fryzjerzy często też nie słuchają tego o co prosi ich klient, albo nie potrafią tego zrobić ale się nie przyznają...
OdpowiedzUsuńWarto móić głośno i wyraźnie ^^
UsuńNa szczęście mam w rodzinie fryzjerkę i krzywdy mi na głowie nie zrobiła. Ale raz chciałam iść do salonu, do innej fryzjerki i żałuję, że nie uciekłam. Wszystko brudne, szczotki, grzebienie we włosach. Istny koszmar. I to w centrum Katowic...
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że jakiejś wszawicy nie dostałam...
UsuńJa do fryziera nie chodzę, kilka razy się sparzylam na tyle że mam już uraz...
OdpowiedzUsuńMusisz szukać tego odpowiedniego :) To tak jak z dobrym dermatologiem :)
UsuńMasz rację, że w dzisiejszych czasach ciężko o dobrego fryzjera. Całe szczęście moja przyszła szwagierka jest genialnym fryzjerem, także ja już swojego znalazłam :)
OdpowiedzUsuńDobrze mieć kogoś takiego w rodzinie :)
Usuńnie chodzę do fryzjera więc się nie wypowiem;p
OdpowiedzUsuńSama się obcinasz ?
UsuńOj tak fryzjerzy i ich określenie 2 cm ;), tylko raz się spotkałam z pytaniem "A ile dla Pani to 2 cm żebym dobrze ścięła" hahaha. Sama właśnie szukam dobrego fryzjera bo planuje małe zmiany więc dziękuje za cenne rady :).
OdpowiedzUsuń... ja ym uciekł od razu po tym pytaniu !!
UsuńRzadko chodzę do fryzjera. Jedynie podcinam końcówki ale to też raz na rok ;D Pewnie kiedyś to się zmieni, wówczas wrócę do Twoich porad ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńOjjj...fryzjerzy...temat rzeka :P W końcu, po wielu latach zlazłam takiego, który mnie słucha :P Do tego salon spełnia moje oczekiwania. Jest czysto, pachnąco i miło. Fryzjerki są uprzejme, schludne. A moja Pani fryzjer zawsze mi jeszcze coś doradzi, coś podpowie. Jestem zawsze zadowolona z tego, co mi na głowie zrobi :P Włosy same się pięknie układają :D
OdpowiedzUsuńDobrze mieć kogoś takiego, komu ufamy ! :)
UsuńNa samym moim osiedlu jest mnóstwo fryzjerów, ale z kompetencjami bywa różnie:D
OdpowiedzUsuńU mnie również sporo tego :)
UsuńJa zwykle najpierw zwracam uwagę na to, czy fryzjer ma ładne włosy chociaż z drugiej strony wiem, że zwykle szewc bez butów chodzi. No i na to czy fryzjer skupia się na swojej pracy, nie wiem czemu wszystkim wydaje się, że kobiety chodzą do fryzjera czy kosmetyczki na plotki. Może to ja jestem dziwna, ale jeśli fryzjer w trakcie strzyżenia mnie cały czas gada do mnie, do klientki w kolejce, do koleżanki przy drugim stanowisku... więcej nie wracam. Jeśli płacę za jakąś usługę to lubię gdy jest wykonana z uwagą.
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię gadających:) Szybka wymiana zdań co chcę mieć zrobione, potem ewentualnie uwagi do fryzury w trakcie i tyle. Sama jestem wstydkiem i nie lubię jak ktoś obcy chce plotkować, a jak gada do kogoś innego to w ogóle brak szacunku.
UsuńJA czsto maluję kliantki bez podkładu a jak wiecie idealnej buzi nie mam ;)
UsuńTe ""gadające"" zazwyczaj często wecej mówią niż robią :P
ja się zawsze obawiam praktykantek ;)...
OdpowiedzUsuńNie chodze do nich :) Od tego są główki trenerskie
UsuńMasz sporo racji. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa cały czas szukam dobrego fryzjera i jeszcze takowego nie znalazłam.
OdpowiedzUsuńPowodzenia zatem :)
UsuńCiężko o dobrego fryzjera:)
OdpowiedzUsuńAle da się znaleźć :)
UsuńDlatego nie lubię chodzić do fryzjerów. Raz byłam świadkiem jak pracownice się kłócą bo któraś wzięła kanapkę z kiełbasą i śmierdzi im, czułam się jak świadek jakiejś rodzinnej awanturki, żenada kompletna. Więcej tam nie poszłam, a lubiłam fryzjerów tylko faktycznie atmosfera jakaś taka ciężka była :D Kłótnia o kiełbasę przeważyła szalę :D A z dezynfekcją przy mnie nigdy się nie spotkałam, szkoda bo bym się rozpłynęła z zachwytu
OdpowiedzUsuńo masakra !!!
UsuńZwracam uwagę dokładnie na to damo choć i tak ciężko o dobrego fryzjera :/
OdpowiedzUsuń---------------------------
http://fashionelja.pl
Ważne by szukać z głową
Usuńzgadzam się w stu procentach, ja ostatnio niestety nie mogę trafić na dobrego fryzjera, cały czas coś z grzywką jest nie tak:/
OdpowiedzUsuńKontorluj co robi fryzjer !
UsuńMoim jedynym, niezawodnym i precyzyjnym fryzjerem jest moja mama. Długie włosy nie łatwo podciąć, a już nie raz wracałam do domu nie zadowolona i z pustym portfelem. Teraz mam długie i piękne włosy, które są moją dumą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mamę :)
UsuńW takich momentach zazdroszczę osobom mieszkających w większych miastach - mają większy wybór salonów. Mieszkam, nawet nie na wsi, a na kolonii. Niedaleko mam miasteczko, gdzie fryzjerów jest może z 6. Byłam u każdego i koloryzacja wychodziła tak, jak kiedy sama sobie ją robiłam w domu rossmannowskimi farbami. Ze strzyżeniem jest podobnie. Do lepszych fryzjerów mam ponad 30km (w Białymstoku), gdzie kompletnie nie znam tego miasta i nie ma opcji bym sobie przejechała się do jakiegoś salonu. Już nawet nie łudzę się, że będę miała pięknie i profesjonalnie ścięte i pofarbowane włosy.
OdpowiedzUsuńNo to faktycznie słąbo ....ja mialem okres, że jeździłęm do fryzjera ponad godzinę ;p
UsuńŚwięta racja :D Choć tych ploteczek chyba najtrudniej fryzjerom unikać ;D Zawsze trafiam na jakąś klientkę, która farbując się tuż obok zagaduje fryzjerkę na śmierć. Takie wątpliwe szczęście. Ale przynajmniej sie czasem człowiek pośmiać może pod nosem :D
OdpowiedzUsuńJa nie plotkuję i nie chcę by ktoś plotkował o mnie prosta sprawa :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJestem przyszłą fryzjerką,nie jest to prosty zawód.Wymaga on cierpliwości i uczenia się cały czas :) Dezynfekcja to podstawa,nie oszukujmy się kiedy przychodzą do mnie klienci widzą,że dezynfekuje po nich narzędzia i nikt jeszcze wychodząc ode mnie nie dostał wysypki.Zawód fryzjera wymaga słuchania,skupienia ale również talentu :)
OdpowiedzUsuńKażdy zawód nie jest łatwy ... ale jesli się decydujemy to bądźmy profesjonalni :)
UsuńMiałam mnóstwo przejść z fryzjerami, do tego stopnia, że bardziej bałam się fryzjerów, niż dentystów. U dentysty poboli chwilkę (albo wcale), a z cudownym dziełem, które będę miała na głowie, będę się męczyć z pół roku (tyle mniej więcej trwała naprawa po pewnym panu styliście). Koniec końców znalazłam super fryzjera, słucha, doradzi a nie upiera się przy swoich wizjach. I jest niedrogi. Teraz zawsze wychodzę zadowolona. Na taki skarb trafiłam :)
OdpowiedzUsuńHaha dobre porównanie :)
UsuńPrawda! Pracowałam w salonie i to prawda, z fryzjerem tak jak z księdzem powinno być co usłyszy zostawia dla siebie i dalej tego nie rozsiewa ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie
UsuńBardzo długo chodziłam do jednej fryzjerki. Z czasem zaczęło mi przeszkadzać, że ma mało czasu, ograniczone terminy i podchodzi do mnie z przyzwyczajeniem. Od tego czasu szukam. W końcu znalazłam idealny salon w swoim niewielkim mieście, a fryzjerka jest naprawdę mistrzynią! Niestety, byłam u niej raz i nie jestem jeszcze stałą klientką, aby mogła mnie wcisnąć na bliższe terminy. Poszłam więc w Warszawie do modnego salonu i prawdę mówiąc byłam kompletnie niezadowolona, mimo tego, że upewniałam się, czy fryzjer wie, o czym mówię. Okazuje się, że profesjonalny salon może nie umieć ściąć grzywki i wziąć za to kupę kasy. Nie zawsze więc modnie i z renomą oznacza dobrą jakość. Teraz kiedy tylko mogę określam swoje przyjazdy na zapas i zapisuję się z duuużym wyprzedzeniem w rodzinnym mieście:)
OdpowiedzUsuńPozory mylą :)
UsuńZupełnie się zgadzam z tym co napisałeś. Dla mnie ważna jest jeszcze rozmowa przed przystąpieniem do czegokolwiek i zrozumienie fryzjerki o co mi chodzi. Lubię też jak fryzjerka skupia się na swojej pracy.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzęsto zmieniam fryzjera - bo wiedząc to wszystko po pierwszej wizycie już nigdy nie chcę tam wracać...
OdpowiedzUsuńnic dziwnego, jeśli jest źle :)
UsuńMyślę, że zabrakło tu jednego punktu, który mogę podpowiedzieć z doświadczenia. Odwiedzając różne salony zwróciłam uwagę na traktowanie naszych włosów. Niewielu jest fryzjerów, którzy doradzą dobrą pielęgnację, zarówno w salonie i w domu. Niewielu jest też takich, którzy odradzą jakiś głupi pomysł, który zniszczy nasze włosy. Tak było podczas mojej pierwszej wizyty u Ani Wajs w Akademii Perfect Hair. Mam kręcone włosy, a ona jest specjalistką w tym temacie. Ja wymyśliłam, że chcę je mega rozjaśnić, a ona mi nie pozwoliła, bo i tak są suche i zniszczone. Cieszę się, że znalazłam w końcu fryzjera, który pokaże co dla mnie dobre i zadba przede wszystkim o zdrowie włosów:)
OdpowiedzUsuńHmm oni doradzają ponieważ większość sieciówek ma target na sprzedaż tych kosmetykó w ... jesli ktos nie jest obeznany kupi w ciemno z podwójną salonową marżą :)
UsuńTylko, że doradzali mi też jakich kosmetyków używać żeby były na moją kieszeń, a nie tylko te z salonu, które dostanę przy wyjściu:)
UsuńA to uf :)
UsuńJa nigdy chyba nie polubię wizyt u fryzjera :( Ciągle mam problem znaleźć właściwego
OdpowiedzUsuńSama się obcinasz ? :)
UsuńRównież uważam iż fryzjer powinien mieć dopasowaną fryzurę pod siebie i wyglądać schludnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę :)
UsuńBardzo wazny temat poruszyłeś,warto zwrócic uwagę na to kogo wybieramy by zająl się naszymi włosami.Ja na szcsescie znalazlam już swojego fryzjera i salon:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietnie :)
UsuńZ dezynfekcją narzędzi przy mnie, nie spotkałam się chyba jeszcze w żadnym salonie, ani markowym i drogim, anie mniejszym i tańszym. A od czasu jak skończyłam szkołę kosmetyczną zwracam na to bardzo dużą uwagę. Dla mnie jednak najważniejsze jest, aby efekt jaki wyjdzie na włosach bym takim, jakiego oczekuję. Od lat mam swoją ulubioną fryzjerkę i choć zdarzyło mi się kilka razy zbłądzić, zawsze do niej wracam, bo i strzyżenie i farbowanie jest dokładnie takie, jakiego chcę.
OdpowiedzUsuńJA w Trendy Hair Fashion się spotykam czasem z dezynfekcją przy kliencie :)
UsuńJa mam 2 ulubione fryzjerki. Ale jedna pracuje w "lepszym" salonie i zawsze, jak jestem umówiona na np. 14:30 to na fotel wejdę o 15:10 bo sobie źle czas rozłożyła :(. Albo w trakcie nakładania farby ważniejsze dla niej będzie pokazanie albumu ślubnego innej klientce... Jedyny plus jest taki, że z włosami robi cuda.
OdpowiedzUsuńRozłożenie czasu wśród klientów u fryzjera powinno być punktualne ... w końcu nie idziemy do lekarza ;)
UsuńMiałam przejścia z fryzjerami, fatalne cięcie jak poszłam znów sama fryzjerka w szoku była, że tak zrobiła.....chwalony salon, fryzjer, a mama miałam problem po takiej wizycie i trzeba było iść do lekarza....masakra, na prawdę ciężko znaleźć u mnie porządnego fryzjera, po długich poszukiwaniach znalazłam i oby się u nich nie pogorszyło, bo znów nie będę chodzić dłuuugi czas...
OdpowiedzUsuńCzęsto fryzjer narzeka na drugiego po to by przyciągnąć go na swój salon ;)
UsuńJa od kilku lat chodzę do jednego małego saloniku gdzie są dwie fryzjerki. Jak dla mnie obie fajne choć tylko z jedną umiem się dogadać. Może jakość samego saloniku nie jest wybitna, ale o higiena jest przestrzegana, nikt nikogo na nic nie naciąga, są przedstawione propozycje, ale to klient wybiera. Osobiście od nastu lar marzę o stricte marchewkowych włosach. Przerobiłam wiele farb w tym wcześniejsze rozjaśnianie i kolor mnie ewidentnie nie lubi. Reakcja fryzjerki była bezcenna, gdy poprosiłam by wyczarowała mi pomarańczę na włosach profesjonalną farbą - nie wyczaruję, bo pani nie jest wredna i kolor pani nie lubi. Szkoda włosów i pieniędzy, bo nikła szansa, że kolor złapie. Zaufałam. Zrobiłyśmy delikatne pasemka z których cieszyłam się jak dziecko. A włosy nie ucierpiały praktycznie wcale choć mogły (choroby i leki w tym chemioterapia nie są dla nich łaskawe). Także nie planuję zmieniać fryzjerki chyba, że ktoś zrobił by jej konkurencje. Jak dla mnie ma do pokonania wysoką poprzeczkę ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że wypisałeś te punkty. Myślę, że wiele osób z nich skorzysta :)
Waże, że z tą jedną potrafisz się porozumieć a to bardzo ważna kwestia :)
Usuń