Witajcie, dzisiaj piszę z hotelowego pokoju posta a zarazem odpowiedź na pytanie
jaki kosmetyki spakować na wyjazd służbowy. Nie chcemy przecież nosić ciężkich walizek wypchanych kosmetykami dodatkowo torba na laptopa i inne urządzenia, dlatego polecę Wam kilka moich topowych niewielkich kosmetyków, które ze mną podróżują w tym czasie. Przy okazji witam Wrocław.
L'occitane oferuje gamę produktów w wersji mini te z serii masło shea i karite mają bardzo gęstą konsystencję przez co starczą nam na bardzo długo a może przy krótkim wyjeździe coś zostanie do domu. Mam wrażenie, że chlorowana woda na te kosmetyki nie robi żadnego wrażenia, skóra jest gładka i miękka a uczucie pieczenia czy swędzenia odchodzi
w niepamięć. Mają przyjemne delikatne kremowe zapachy oraz dobrze się pienią.
Krem do rąk wybrałem również marki L'occitane o ich właściwościach wiele razy pisałem
są po prostu rewelacyjne, proporcje pojemnościowe są dobrane do kosmetyczek nawet tych najmniejszych (różne warianty pojemnościowe). Tubka jest miękka dzięki czemu można
ją złożyć gdy zużyjemy trochę produktu.
Mini żel pod prysznic o relaksującym dla nas zapachu to taka cząstka odpoczynku, zazwyczaj te żele hotelowe nie pachną zbyt ładnie i dodatkowo przesuszają skórę, L'occitane relaxing shower gel to cząstka luksusu w niewielkim opakowaniu na chwilę gorącej aromaterapii.
Kosmetyczka Longchamp
Kosmetykami pełnowartościowymi są produkty do włosów i do twarzy ponieważ
nie zmieniam bardzo często pielęgnacji ważne jest dla mnie by skóra twarzy nie odczuła zbytniej zmiany i nie ucierpiała na podróży.
Zabrałem ze sobą odżywczy żel marki Vianek, który nie przesusza skóry a dobrze myje.
Przy kuracji izotekiem to ważne by jak najdelikatniej obsługiwać skórę naszej twarzy.
Odżywczy balsam Resibo, to element idealne komponujący się z kąpielą relaksującą L'occitane, O balsamie jest osobna recenzja. Lubię mieć parę produktów do ciała ponieważ stosuje je na zmianę, słucham potrzeb mojego zmysłu i skóry.
Jantar odżywka z wygodną aplikacją to walka o nowe włosy, póki co ją testuję i za wiele
nie mogę sę wypowiedzieć, widzę, iż włosy są bardziej gęste jednak długo schnie i je skleja.
Gdy mam gorsze dni lub czuję potrzebę dodatkowej bazy przed mrozem, wiatrem zimnem
a skóra jest nierówna zawsze stosuję ślimakowy żel. Bardzo szybko się wchłania bez żadnej lepkości, a krem nałożony na ten produkt widocznie lepiej działa. Jest to kosmetyk wielofunkcyjny więc używam go również jako odżywkę do włosów.
Olejek Santaverde ratuje moją skórę przed wysuszeniem przy kuracji izotekiem, świetnie nawilża również łokcie i kolana ! O tym produkcie również znajdziecie recenzję na blogu.
Eparance serum rozświetlające pod oczy budzi spojrzenie nieprzespanej nocy, godziny spędzone na komputerze oraz praca w klimatyzowanych pomieszczeniach to nic dobrego. Bardzo go lubię za właściwości rozświetlające, nawilżające i kojące skórę pod oczami,
a pod pod podkładem zachowuje się jak idealny jego kochanek. Recenzja na moim blogu.
Nacomi olej z bawełny to produkt do demakijażu, olejowy demakijaż idealnie rozpuszcza wszystkie kosmetyki kolorowe, dodatkową zaletą oleju z nasion bawełny to nawilżenie
oraz odczuwalne wygładzenie.
Makijaż to minimalizm, lekki rem CC Bourjois o żółtych tonach i średnim kryciu pozwala mi się czuć pewnie, jest długotrwały i idealnie stapia się z odcieniem naszej skóry. Wygląda dobrze w każdym świetle dzięki trzem pigmentom, które dbają o estetyczny "finisz" makijażu.
Puder 100% pure, to kosmetyk od którego można się uzależnić. Wiele ekstraktów i brak składników wysuszających przynosi skórze wiele korzyści. Sam kolor pudru jest naturalny co trudno znaleźć na eco rynku kosmetycznym. Dobrze matuje, wygląda naturalnie oraz stapia się z podkładem.
Kremy do rąk L'Occitane też bardzo lubię, zwłaszcza ten z masłem shea ;) I też zawsze zostawiam sobie miniaturki na wyjazdy! Ten żel ślimaczany bardo mnie zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńminiatury świetna sprawa :)
UsuńUwielbiam L'Occitane :) Resibo i Vianek też, a reszta ciekawi z wyjątkiem śluzu ślimaka, który mnie uczula :)
OdpowiedzUsuńOj mi jak najbardziej odpowiada :)
UsuńŻel ślimaczy.. hm bardzo ciekawy produkt. Ja na różnego rodzaju wyjazdy pakuję kosmetyki, które używam na co dzień. Na szczęście nie jest ich dużo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńprzewrotowiec.blogspot.com
Dostępny jest w Rossmann :)
UsuńZawsze mam problem podczas pakowania na wyjazdy. Ostatnio nauczyłam się by brać próbki, zajmują mało miejsca, rachu ciachu i już ;) Ale czasami bez tołku napakuję tych kosmetyków nie wiadomo po co ;D ale uczę się za każdym wyjazdem :D
OdpowiedzUsuńu mnie probki raczej szans nie mają ... bo muszę mieć odpowiednią pielęgnację moja skora źle znosi jedodniowe przesiadki
UsuńZawsze biorę za dużo :D Vianek żel kocham :)
OdpowiedzUsuńhaha jeśli lubisz nosić ^^
UsuńMam ten olejek bawełniany, ale używam go do włosów. Musze spróbować go użyć do demakijażu.
OdpowiedzUsuńJAk najbardziej polecam wyprobować ;)
UsuńMiniaturki są idealne na wyjazdy, ale ja zazwyczaj po prostu przelewam swoje ulubione kosmetyki do podróżnych opakowań ;)
OdpowiedzUsuńTeż można jasne :)
UsuńŚwietny i przydatny wpis!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Dziękuję :)Pozdrawiam
UsuńL'occitane to firma którą uwielbiam, w Norwegii jest bardzo popularna i te miniaturki są teraz w fajnych promocyjnych zestawach świątecznych- myślę że taniej niż w Polsce. ale ja wolę pełnowymiarowe bo na szczęście nie wyjeżdżam służbowo:)
OdpowiedzUsuńTego nie wiem :)
UsuńUwielbiam kremy do rąk z L'Occitane, kiedyś miałam różany i pięknie pachniał oraz był w fajnym opakowaniu. Ciekawi mnie jeszcze ta firma Vianek i Resibo, ale ich kosmetyków nie miałam przyjemności używać ;)
OdpowiedzUsuńResibo kocham :)) Zamówiłem w końcu ich drewniany Case na telefon ^^
UsuńCzęsto podróżuję samolotem bez bagażu rejestrowanego, więc miniaturki są niezbędne, ewentualnie przelewam kosmetyki do specjalnych "podróżnych" buteleczek.
OdpowiedzUsuńZnam to :)
UsuńSuper post! Z pewnością się przyda! melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję:)
UsuńNa krótkie podróże, szczególnie samolotem takie produkty w wersji mini są niezastąpione :)) Jakoś nie przepadam za przelewaniem płynów/kremów do mniejszych pojemników - za dużo zabawy i wolę skorzystać z gotowych rozwiązań :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie łatwiej :)
UsuńJa najczęściej sięgam po miniaturki :)
OdpowiedzUsuńJA rnież :)
UsuńJejku ile tego :) Nie cierpię służbowych wyjazdów :P
OdpowiedzUsuńhahaha ja kocham :)
UsuńU mnie na wyjazdach zazwyczaj królują próbki i miniaturki :)
OdpowiedzUsuńJA wytłumaczyłęm brak próbek :)
UsuńJa bardzo mało kosmetyków zabieram na wyjazd. Tylko to co faktycznie potrzebuje :)
OdpowiedzUsuńDla mnie wszystko jest potrzebne ^^
UsuńJa zawsze zabieram za dużo :P Ciekawa jestem tego żelu
OdpowiedzUsuń---------------------------------
http://fashionelja.pl
Polecam !
UsuńMiniaturki to najlepsze co może być na krótkich wyjazdach.
OdpowiedzUsuńTak :)
Usuńużywam obecnie kokosowego balsamu Resibo i zakochałam się w jego zapachu :-)
OdpowiedzUsuńjest boski :)
UsuńŻel ślimaczy, to coś dla mnie, wszelkie olejki uwielbiam. Zmieniam kosmetyki w zależności od nastroju.
OdpowiedzUsuńŻel miło zaskakuje :)
UsuńZazdroszczę Wrocławia, uwielbiam to miasto. Mam ten żel do twarzy Vianek. Kurcze, zawsze chwalę te kosmetyki, ale tym razem akurat ten wysusza mi twarz.
OdpowiedzUsuńPoważnie ? ... hmm może jakś kadnik Ci nei sluży :(
Usuńja również zawsze na wszelkie służbowe wyjazdy zabiera swoje kosmetyki. Nigdy nie korzystam z tych hotelowych. Podobnie zresztą jak z ręczników :P takie moje dziwactwo, ale zawsze wszystko mam swoje :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/
Hotelowe są koszmarne ... ale dobrze piorą ;)
UsuńKosmetyki L'Occitane bardzo lubię :D Świetnie się u mnie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to :)
UsuńDo każdej podróży wybieram miniaturki bo lżejsze i mniej miejsca zajmują. Przyznam, że żel ślimaczy pierwszy raz widzę:)
OdpowiedzUsuńDostępny w Rossmannie :)
UsuńJak dla mnie, to trochę dużo na podróż służbową - najczęściej pakuję się tylko w bagaż podręczny, gdzie upchnięcie wszystkiego na 2-4 dni wraz z laptopem i restrukcjami linii lotniczych (rozmiar i waga walizki, czasem do 8 kg, czasem do 10kg) jest niemałym wyzwaniem. Stąd zazwyczaj stwaiam na sprawdzone kosmetyki, albo w wersji mini, albo przelane do mniejszego opakowania. Bieganie z kilkoma bagażami jakoś mi się nie uśmiecha.
OdpowiedzUsuńWesz ja bym nawet dopłącił ... to są kosmetyki, bez któych sobie nie wyobrażam normalnego funkcjonowania
UsuńNa całe szczęście pracuje w domu więc mi to nie grozi, ale jak kiedyś będę wyjeżdżać to chyba umrę próbując spakować się.
OdpowiedzUsuńPodróże są genialne ^^
UsuńJa na szczęście nie mam aż tylu kosmetyków, żeby o tym myśleć ;)
OdpowiedzUsuńhaha ^^
UsuńMuszę się skusić na żel ślimakowy :)
OdpowiedzUsuńDobrze działą
Usuńo! zmywałam tez makijaż olejem z nasion bawełny od nacomi :)
OdpowiedzUsuńI jak ?
UsuńBardzo lubię odżywki z Jantaru i jestem pozytywnie nimi zaskoczona. Mam także szampon. Wszystko po tym, jak przed weselem zastosowałam kurację odżywką i włosy niewiarygodnie mi się zagęściły i wzmocniły. Dodam, że miałam włosy osłabione rewolucją z hormonami, więc wypadały mi wcześniej pełnymi garściami. :D Jestem ciekawa, jak za parę tygodni będzie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńRównież jestem bardzo ciekawy :)
UsuńInteresujący wpis! Super produkty!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Dziękuję :)
UsuńSzykuje mi się niedługo wyjazd służbowy :)
OdpowiedzUsuńO :) Gdzie ?
UsuńMiniaturki są najlepsze 😊 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSą :) Pozdrawiam
Usuńjestem ciekawa działania ślimakowych żelów i kremów, może kiedyś się przełamię i kupię :)
OdpowiedzUsuńMożesz wypróbować :)
UsuńNa szczęście nie mamy zbyt często takich dłuższych wyjazdów, bo nie lubimy się pakować xD
OdpowiedzUsuńJA uwielbiam takie wyjazdy :)
UsuńSłyszałam, że żel ślimaczy jest idealny na zmarszczki ! Kosmetyczka jest piękna i słodka, aż chętnie się w niej kosmetyki trzyma na pewno :) Pozdrawiam ciepltuko :)
OdpowiedzUsuńTak jak pisałęm bardzo wygładza :)
UsuńJa na wyjazdy zawsze biorę moje ulubione kosmetyki ale w min opakowaniach ;)
OdpowiedzUsuń: ))
UsuńMiniatury L'Occitane są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kosmetyki :)
UsuńInteresuje mnie odżywka od firmy Jantar. Aktualnie kończę kolejną buteleczkę wcierki i jestem z niej zadowolona. Chociaż jak piszesz, że skleja to chyba nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńBArdzo skleja i usztywnia :(
UsuńPrzyjemnie było zajrzeć do twojej podróżnej kosmetyczki :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że dużo firm oferuje produkty w takich miniaturkowych pojemnościach, jak na przykład L'occitane. A te ich kremy do rąk są wspaniałe!
Genialne :)
UsuńWrzuciłabym jeszcze pomadkę ochronną albo jakieś masełko do ust ;)
OdpowiedzUsuńMiałem ich na wyjeździe z 5 ... nie mam pojęcia dlaczego ich nie wrzuciłęm w post :(
UsuńMiniaturki są najlepsze i łatwo dostępne np w Rossmanie
OdpowiedzUsuńRównież tam też można je nabyć :)
UsuńNo tak, człowiek przez chwilę nieobecny w sieci a tu tyle ciekawostek...
OdpowiedzUsuńUWierz, że na wyjazdach również trochę mniej jestem online i tyle zaległości mam ^^
UsuńTych kosmetyków przedstawionych przez Ciebie nie używałam, ale biorąc miniaturki zaoszczędzamy sporo miejsca :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :)
Usuńbardzo fajne kosmetyki, większość z nich znam i lubię:)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńBardzo praktyczny poradnik. Przyda mi się już za kilka dni. Wybrałeś naprawdę świetne produkty ;)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione :)
Usuńżel do mycia twarzy vianek jest super
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńFajny poradnik i ciekawe kosmetyki. Ostatnio serie ze ślimakiem są na topie
OdpowiedzUsuńDobrze działają :)
UsuńSą i kosmetyki z mojego ulubionego Loccitane ^^ Super :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że lubisz je tak samo jak ja :)
UsuńJa to w podróż zawsze pakuje miniaturki :)
OdpowiedzUsuńMoje kosmetyki niektóe nie występują w mini :(
UsuńNie lubię się pakować, zawsze biorę za dużo. Fajny i przydatne post :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJakbym mógł to bym wziął więcej ^^
UsuńJak tego dużo! :o ja zawsze biorę tylko krem do rąk, do stóp, małe chusteczki do demakijażu, podkład 3w1 od Eveline i tusz do rzęs. No i oczywiście szampon do włosów i wcierkę od Radicala. ;)
OdpowiedzUsuńMusiałęm się dobrze prezentować :)) Dlatego wybrałęm te kosmetyki, których używam na co dziń :)
UsuńU mnie krem CC to również podstawa - i zawsze go mam przy sobie ;)
OdpowiedzUsuńwww.moda-eny.blogspot.com
JAk najbardziej :)
UsuńŚwietny post :-) Może niedługo mi się przyda :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńIdealny niezbędnik na każdą podróż :)
OdpowiedzUsuńDla mnie tak :)
UsuńNie ma co targać ciężkich walozek na wyjazdach. Ja na swoje biorę odrobine mniej kosmetyków nkż na co dzień i jest ich na prawdę mało.
OdpowiedzUsuńW sumie teraz tak patrzę jest ich sporo .. ale to są moje lubione :) Nie lubię na chwilę zmieniać pielęgnacji bo skóra raczej bardziej ucierpi iż zyska :)
UsuńZaciekawił mnie żel ślimaczy ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPuder mnie ogromnie zaciekawił:) Niestety ten cc Bourjois bardzo się na mnie utlenia.
OdpowiedzUsuńWiekszosc podkladow sie utlenia :)
UsuńMiniaturki na wyjazdy - zbawienie! Nie trzeba targać ze sobą tych wszystkich dużych opakowań.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Rose♥
Miniatury samo dobro :)
UsuńJa zawsze zabieram ze sobą wszystkie kosmetyki w wersji mini, przynajmniej się nie nadźwigam. A kosmetyki, które używam w ciągu dnia zawsze mam w torebce pod ręką. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Tak Po Prostu BLOG [klik]
Dziękuję za odwiedziny :)
U mnie niektore jak widac nie wystepują w wersji mini :(
UsuńUwielbiam miniaturowe produkty na wyjazdy : )
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękny, naturalny odcień pudru znajdziesz również wśród kosmetyków Felicea, osobiście bardzo się polubiłam z ich produktem. Sama też podczas wyjazdów stawiam na minimalizm, choć wyjazdy służbowe mi się nie zdarzają, a na wyjazd "wakacyjny" mogę się ograniczyć do kompletnego minimum.
OdpowiedzUsuńidzie do mnie kolejne opakowanie :)
UsuńPoluję na tego nowego Jantara, ale u mnie jeszcze chyba nie ma. Bardzo jestem go ciekawa
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że kupiłęm całą serię jednak ... chyba zbyt wielkie oczekiwania miałem :)
Usuń