Witam Serdecznie
Wszyscy dążymy do perfekcyjnej, gładkiej skóry. W poszukiwaniu korektora trafiłem na produkt Holika Holika, jak wiemy koreanki/azjatki słyną z promiennych, pełnych blasku, gładkich cer dlatego skusiłem się na kosmetyk Naked Face Cover-up. Czy udało mi się znaleźć korektor idealny ? Zapraszam na recenzję.
Korektor na stronie : > Holika Holika <
Cena : 66,45
OPAKOWANIE
Mieści w sobie aż 40ml. Miękka wygodna tubka z podłużnym zakończeniem.
KONSYSTENCJA
Kremowa, w odczucia lekka.
INFORMACJE
MOJA OPINIA
Lubię azjatyckie kosmetyki, jak już wcześniej wspomniałem kojarzą mi się z cera idealną, promienną, świeżą. Wystarczy spojrzeć na kobiety tego pochodzenia, ich codzienny rytuał jest bardzo złożony, celebrują swoje twarze i ciała, przez co żyją z sobą w zgodzie a los im się odwdzięcza.
Produkt występuje w dwóch odcieniach, ja posiadam w odcieniu ciemniejszym ponieważ mam taką karnację, iż jasne kosmetyki wyglądają po prostu na mnie źle.
Zawsze jak robię zamówienie na www.myasia.pl znajduję coś dodatkowego, próbki lub maseczki jest to na prawdę miłe bo to jest dbałość o klienta !
Korektor posiada SPF 30 ! A więc jest to sporo ochrona. W produktach tego pochodzenia zazwyczaj są filtry i niby nic dziwnego, jednak spójrzmy na Europejską pielęgnację .... bez komentarza :)
Jak widać, krycie jest ogromne, mimo swojej lekkiej kremowej i przyjemnej konsystencji, pokryje ( przy dwóch warstwach ) nawet tatuaż. Z zmyciem również nie powinniśmy mieć problemu - ten kto oczyszcza twarz olejem bez problemu zmyje kosmetyk.
Holika Holika Naked Face Cover-up wtapia się w skórę niemal od razu. Co mi się spodobało, że mimo ogromnego krycia produkt nadaje się pod oczy nawet dla cer dojrzałych. Nie wbija się w linie, zagębienia twarzy mam wrażenie, że je po prostu wygładza i są mniej widoczne ( przy cienkiej warstwie )
Korektor zastyga na twarzy, przez co nie przenosi się gdy np. rozmawiamy przez telefon. Nie powoduje wysypu, nie zapycha.
Jeśli chodzi o mniej ważne sprawy to opakowanie jest moim zdaniem bardzo eleganckie i aż prosi się do codziennego używania produktu, konsystencja nie wylewa się z tubki i nie brudzi.
Pięknego weekendu!!!:)
OdpowiedzUsuńWzjamenie :*
UsuńJak na korektor pojemność faktycznie duża :) Bardzo ciekawy produkt. Może się skuszę ale na jaśniejszy kolorek:)
OdpowiedzUsuńjasny jest na prawde jasny więc polecam :)
UsuńNigdy nie stosowałam, wygląda interesująco.
OdpowiedzUsuńjest świetny :)
UsuńBrzmi idealnie.... podoba mi się że nie zostaje na telefonie :D Byłabym skłonna zapłacić za niego tyle, by mieć piękną cerę :)
OdpowiedzUsuńhmm w sumei cena nie jest zła .... no ale inaczej na to spogladam wolę wydac na coś więcje i mieć coś na dłużej isię cieszyć aniżeli mniej i być średnio zadowolony :P Ale oczywiście cena nie określa jakości
UsuńRzadko stosuję korektory, ale będę go miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńja czesto bo rzadko zaś podkładów uzywma ;p
UsuńSuper opakowanie, te azjatyckie cuda, coraz bardziej nęcą mnie :)
OdpowiedzUsuńja je uwielbiam :) Mam bzika na punckie pudrów i niebawem zrobię recenzję paru :)
UsuńAleż mnie zainteresowałeś tym kosmetykiem! Sama nie mam nic typowo azjatyckiego, ale czytam o tym ostatnio dość sporo i nie powiem - chyba przepadłam! Muszę coś mieć!
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj :)
UsuńTeż odkryłam azjatycki rynek :) Już jakiś czas temu kupiłam dwa kremy bb Skin79 i są naprawdę dobre. Miałam też serum z wit C It's Skin i również działało super.
OdpowiedzUsuńja mam krem wodny tlyko ten niebieski nawilżający całkiem przyjemny :)
UsuńWow, naprawdę dobre krycie :)
OdpowiedzUsuńjest bardzo dobre :)
UsuńNigdy nie używałam azjatyckich kosmetyków. :/
OdpowiedzUsuńkonieczne kiedyś wypróbuj :) Chiciażby maseczki :)
UsuńSporo dobrego słyszałam o azjatyckich kosmetykach, szczególnie kremy BB podobno dużo lepsze od tych dostępnych na zachodnich rynkach. No i popularność kremów rozjaśniających tam mnie po prostu urzeka, u nas brakuje mi tego typu kosmetyków w ofertach firm.
OdpowiedzUsuńo wiele lepsze kremy bb są te oryginalne ... mam pare i nie ma porównania do naszych drogeryjnych :)
UsuńJa uwielbiam azjatyckie produkty do włosów, może skuszę się też na coś do pielęgnacji twarzy:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńCiekawy produkt, mam znajomego który szuka coś na pokrycie bielactwa przy oczach, chyba mógłby spróbować.
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie mu poleć :) Szczególnie, że wstawiłem rabat i można korektor nabyć jeszcze taniej :)
Usuńmój ideał azjatycki jest inny :D niedługo zrobie o nim recenzję chyba..
OdpowiedzUsuńpochwal sie pochwal :D
UsuńCiekawie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
: ]
Usuńszkoda, że tylko dwa odcienie do wyboru..
OdpowiedzUsuńjasny i trochę ciemniejszy ;)
UsuńCiekawe czy ten jasny odcień był by dla mnie dobry
OdpowiedzUsuńjesli jesteś bladzioszkiem to tak :)
UsuńJa tez się zastanawiam nad jasnym odcieniem, a Azjatyckie kosmetyki bardzo mnie ciekawią. Niebawem będę testować jeden krem BB, może wreszcie się uda mi znaleźć coś co nie jest za ciemne.
OdpowiedzUsuńPolecam teraz masz rabat na haslo lukaszmakeup 15% :)
Usuńzaciekawiłeś mnie, tym bardziej że Azjatki mają jasną karnację więc i ich produkty są dostosowane do jasnych odcieni skóry, a ja jestem blada jak ściana, słońce za mną nie przepada ;/
OdpowiedzUsuńpierwszy odcien jest jasny :) bardzo
Usuńchyba będę musiała spróbować.
OdpowiedzUsuńprobj : )
UsuńCena faktycznie nie jest wygórowana jak na taką pojemność. Dobrze, że zapewnia fajne krycie! Ja korektory pod oczy lubię lekkie, nie muszą być dla mnie super kryjące. Zaciekawiła mnie jednak ta firma i chyba wypróbuję z niej kilka kosmetyków :) Dzięki!
OdpowiedzUsuńNo problemo :)
UsuńJak zawsze u Ciebie goszczą ciekawe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuństaram sie dobierać cos innego niz wiekszosc blogow prezentuje : )
UsuńWygląda fachowo:) Spory ten filtr:)
OdpowiedzUsuńfiltr to norma u azjatek :)
UsuńKurcze, coś takiego by mi się przydało.. Brzmi bardzo obiecująco :D
OdpowiedzUsuńi spelnia wiele obietnic
UsuńNa początku myślałam, że to podkład :D Czy tylko ja jestem takim dzikusem, że boję się azjatyckich produktów ;D?
OdpowiedzUsuńja je uwielbiam :D
Usuńopakowanie jest świetne i przypomina mi opakowania produktów z tej wyższej półki. Nie stosowałam i nie znam firmy.
OdpowiedzUsuńfakt prezentuje się pieknie
UsuńO, na moje cienie pod oczami coś dobrego widzę :D
OdpowiedzUsuńpolecam :D
UsuńDuża pojemność jak na korektor, myślę, że ten jasny by się mógł u mnie sprawdzić pod oczami. Muszę się zastanowić nad zakupem :)
OdpowiedzUsuńmasz 15% jak wpsizesz przy zamowieniu lukaszmakeup
Usuńmuszę w końcu kupić prawdziwy azjatycki krem bb, możesz polecić jakiś sklep, w którym mogłabym coś dla siebie wybrać?
OdpowiedzUsuńmyasia.pl i poelcam bb od holika holika lub ślimakowe :) ( przy zamowieni uwpsiz kod lukaszmakeup to bedziesz miala 15% znizki ! )
UsuńW takim razie dobry korektor ;)
OdpowiedzUsuńdobry:)
UsuńFajne cudo, chętnie bym się na nie skusiła....póki co muszę zużyć co mam, no i teraz odstawiam podkłady i korektory ;)
OdpowiedzUsuńkolorowki nigdy za wiele ;p
Usuńo rany to jest cos dla mnie !
OdpowiedzUsuńbierz :)
UsuńKoreanki moze maja piękna cerę ale niestety nie przykładają sie do kosmetykow ani do pielęgnacji twarzy tak jak japonki niestety ja nie lubie koreańskich kosmetykow dla mnie to badziewie ze względu na to ze w Tokio mozna dostać Koreańskie kosmetyki maski za darmo na ulicy sa wciskane we wszystkich sklepach nie wazne czy robisz zakupy spożywcze czy kosmetyczne ogolnie koreańskie kosmetyki sa słabe i nawet na internecie nigdy nie masz 100% pewności ze towar ktory kupujesz jest koreański gdyż firmy wysyłające kosmetyki do Europy mieszają 50% do 50% czyli masz polowe szansy ze to co dostałeś /as to orginal a nie mając z oryginałem do czynienia nigdy nie wiesz na co trafisz firmy które wysyłają kosmetyki koreańskie posiadają niby tam jakies certyfikaty ale co mi po certyfikatach jesli producent wytwarza 50% towaru oryginalnego i 50% towaru podrobkowego a potem go miesza niestey wole kosmetyki japońskie sa lepszej jakości maja lepsze składy i wogole nawet chanel czy Dior przywieziony z Tokio sie różni jakością od chłamu sprzedawanego w UE dlatego ze Japończycy maja bardzo wyśrubowane normy pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA moi mzdaniem nie są złe. Od tego powstają strony by sprawdzać składy, na każdym prawdziwym ksometyku jest podany skład i można sobie go przetłumaczyć,. Nie zgodze się z Tobą niestety :)
UsuńAz sie dziwie, ze dopiero teraz do Ciebie trafilam.
UsuńChyba wiem kim jest (sa) anonim.
Na szczescie anonim glupoty plecie. Koreanki nie przykladaja sie do pielegnacji twarzy tak jak Japonki? W wielu przypadkach jest dokladnie odwrotnie. Koreanki sa bardzo obsesywne jesli chodzi o pielegnacje, a produkty typu kilka-w-jednym, ktore mozna kupic w kazdej drogerii w Japonii sa bardzo rzadko spotykane w Korei.
Odnosnie tego co jest podrabiane, to widac anonim nie bywa w Ueno, gdzie SK-II sprzedawane jest ze straganow. A podrobione Kanebo spowodowalo powazne przebarwienia na twarzach kobiet, ktore kupily te kosmetyki przez internet. I patrzac na ebay, tak na oko 50% Biore UV to albo produkty na rynek chinski sprzedawane jako japonskie, albo chinskie podrobki.
FYI, Koreanskie kosmetyki sa sprzedawne w amerykanskiej Sephorze i wielu innych sklepach w USA, a co za tym idzie, byly testowane przez FDA. A amerykanskie FDA jest chyba najbardziej restrykcyjnym na swiecie. Tony Moly wlasnie otworzyl wielki sklep w NYC, podobnie Club Clio i Aritaum.
Na poczatku lat 2000s, kiedy koreanski rynek kosmetyczny dopiero sie budzil, faktycznie produkty japonskie byly wtedy lepsze. Ale kiedy Japonczycy spoczeli na laurach po sukcesie SK-II, koreanska duma narodowa pchala ich do przodu. W chwili obecnej, koreanskie kosmetyki, pod wzgledem skladow i badan sa okolo 10 lat do przodu od japonskich. Nie mowie tu o kosmetykach niskopolkowych i funciakowych (o ktorych pisze anonim), ale o koreanskich odpowiednikach zachodnich ekskluzywnych marek.
Japonczycy nadal wioda jesli chodzi o filtry UV i bazy pod makijaz, ale juz ogolnie kolorowka koreanska jest lepsza (Hera vs Shiseido, na przyklad). Wyjatkiem jest moze Shu Uemura, ale w tej chwili on jest japonski tylko z nazwy.
Pielegnacyjnie Japonia jest do tylu. I z kazdym rokiem jest coraz bardziej do tylu. Dobrym przykladem jes tutaj 'First Treatment Essence". W Japonii to nadal domena SK-II, a w Korei niemal kazda firma, droga i tania, ma swoj odpowiednik, ktory skladowo jest niemal identyczny do SK-II.
Firmy takie jak Cremorlab czy su:m37 nie maja nawet odpowiednikow japonskich, bo nikt nawet nie wpadl na pomysl takich kosmetykow w Japonii.
KohGenDo robi cos tam uzywajac ekstraktow z orientalnych roslin, ale na chalupnicza skale. Nie mozna nawet tego porownywac z Sulwhasoo, czy The History of Who, czy Sooryehan.
Anonim widac rowniez nie wiem, ze wielu, bardzo wielu chemikow kosmetycznych z Japonii szuka obecnie pracy w Korei, bo tam przemysl kosmetyczny dziala bardzo preznie i mozliwosci rozwoju sa ogromne.
Moglabym tak bez konca.
Mam Cie w obserwowanych, bede czytac regularnie.
Holika to nie jest firma, ktora darze sympatia, ale opakowania ma urocze. Maja sklep w Tokio, zajrze jak bede znowu w stolicy :-)
Hmmm ja akurat Anonima znam hehe wiem kto to :))
UsuńRównież uważam, e Koreanki bardzo uważają co kłada na siebie :)
W sumie w Polsce ejst podobnie mamy produkty, które są dobre i które sa po prostu do niczego. Każda marka ma coś dobrego, od tego są podawane składy możemy zawsze je przetłumaczyć i dowiedzieć co w trawie piszczy :))
I ja też zaobserwowałem bo iwdze, że mądrze piszesz :))
coraz więcej słyszę/czytam o kosmetykach z tego rynku .. chyba najwyższa pora się rozejrzeć i spróbować tych magicznych produktów
OdpowiedzUsuńPRóbuj nie zawieedziesz się myślę :)
Usuńogromny plus za sporą ochronę SPF - 30 to naprawdę sporo :)
OdpowiedzUsuńSporo :)
UsuńZalewam się łzami, bo są tylko dwa, ciemne odcienie :( a ja potrzebuję czegoś na miarę kości słoniowej :( Łukasz, tak nie można! Najpierw opowiadasz jaki to nie wspaniały produkt, a później okazuje się, że nie ma dla mnie odcienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
haha na pewno coś znajdziesz dla siebie wsklepiku :))
Usuńpozdorionka :*
Nie lubie kosmetykow z Korei uważam ze sa przeznaczone dla azjatyckich skór a nie europejskich ponadto kilkanaście próbek masek i kremow mieliśmy w laboratorium i pol tablicy mendelejewa w nich było kosmetyki te nie posiadają żadnych norm żadnych testów sa Po prostu wprowadzone na dziko na rynek uważam rownież ze to co napisała osoba wcześniej o rynku koreańskim i japońskim to prawda nie rozumiem dzikiego szału na koreańskie kosmetyki ja po testach w laboratorium nie położyłbym sobie na twarz np maski z ołowiem kadmem i kilkoma innymi dodatkami a kremu z miedzią potasem i innymi cudami i nie sa to ilości szczątkowe no ale co kraj to obyczaj a w składach podanych na stronach sklepów mozna wszystko podać tak jak sa szczoteczki z srebrem albo ciuchy które tego nie zawierają bo nie maja w składzie tez mieliśmy takie cuda w laboratorium jak to mówią papier cierpliwy wszystko przyjmie w Polsce nie ma norm określających jak producent ma opisać skład a ten czesto jest podbarwiany dla konsumenta np podawane sa składniki których nie ma albo sa w szczątkowej ilości ze smarowanie kremem czy czym innym nic nie da niestety nie mając dostępu do laboratorium nie stwierdzisz czy to co pisze producent na opakowaniu to 100% prawda a koreańskie kosmetyki to samo zło i nie rozumiem tego zachwytu nad nimi ja wolałabym używać najtańszej polskiej maski niz położyć na twarz cos co po pierwsze moze byc podróba po drugie skład chemiczny niestety gorszy od najtańszej nivei
OdpowiedzUsuńMAmy mózg .... mamy oczy .... mamy strony do tumaczeń składów a więc myślmy co kupujemy i tyle :). Nie zgodzę się z Tobą po raz kolejny ( chociaż nie wiem po co pisać dwa razy podobny komentarz )
UsuńJAkby każdy azjatycki kosmetyk był tak jak piszesz beznadziejny, to azjatki/koreanki miały popalone twarze ;)
PRoszę zastanów się a potem oczerniaj : ]
nie korci mnie owe mazidło wolę polskie specjały ;)
OdpowiedzUsuńHmmm rzadk ow sumie można spotkac polskie kolorowe produkty ;p
UsuńSpora ochrona i spora pojemność! :) Znowu mnie czymś zaciekawiłeś :P
OdpowiedzUsuń:D
UsuńChyba się raczej nie skuszę...
OdpowiedzUsuńdlaczego ?
Usuńduża pojemność, ale kolor na zdjęciach jest dość ciemny.
OdpowiedzUsuńsa dwa kolorki :)
UsuńHmm brzmi ciekawie :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo interesujący kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńbardzo :)
UsuńPóki co nie pociagaja mnie tego typu kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńa mnie ostatnio bardzo D:
UsuńKocham korektory :D
OdpowiedzUsuńi ja ^^
UsuńMoże kiedyś wypróbuję,najpierw wykańczam zapasy :)
OdpowiedzUsuńja tam lubię zapasy :P
Usuńja na szczęście nie potrzebuje tak wyspecjalizowanych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńja niestety tak :) ale juz i ak jest lepiej :)
Usuńfajnie że posiada tak duże i dobre krycie ;)
OdpowiedzUsuń: )
UsuńW ogóle jeszcze nie ruszałam tematu tych azjatyckich kosmetyków. Mam wrażenie, że to zbyt obszerny temat na teraz. ;-)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!
Zawsze można się w nie zagłębić :)
UsuńCiekawy produkt.
OdpowiedzUsuńciekawy :)
UsuńCzy ten produkt na pewno jest oryginalny? Nigdzie nie mogę znaleźć go w takiej pojemności - wszędzie jest napisane, że full size to 15ml.
OdpowiedzUsuńTak na 100% :)
UsuńMiałam BB z tej firmy ale niestety po jakimś czasie zaczął się świecić na twarzy a i kolory azjatyckie są za jasne dla mnie. Jeśli chodzi o darmowe próbki do zamówienia to masz rację, mi też dorzucono kilka...
OdpowiedzUsuńdlatego zazwyczja biorę ciemniejsze odcienie i są idelane :)
UsuńPlus za wydajność i filtr :) minusem niestety cena :/
OdpowiedzUsuńale plusem kolejnym jest wydajność :)
Usuńrecenzja brzmi ciekawie i zachęca do zakupu ;) świetny blog !
OdpowiedzUsuńJeśli coś jest dobego to polecam :)
UsuńGdzie można kupić tę produkty koreańskie na polskich stronach internetowych.?
OdpowiedzUsuńJEst link w opisie :) myasia.pl
Usuń