04 września

04 września

Eveline CC cream

Witam Kochani 

Na wstępie napiszę coś mało optymistycznego - niestety firmy rzuciły się na marketing kremy bb, cc ... nie ukrywam, że dostępne u nas w drogerii tego typu kosmetyki nie mają szans z tymi koreańskimi.

Przedstawiam wam krem CC od Eveline.

OPAKOWANIE

Miękka tubka - wygodna i poręczna.
Otworek z którego można wydobyć krem jest dobrze " skrojony " więc nic się nie wylewa - ewentualnie może trochę pobrudzić białe opakowanie ( ale to raczej żaden problem )




KONSYSTENCJA/ZAPACH

kosmetyk jest dosyć kremowy przez co całkiem przyjemnie się go aplikuje, mimo wszystko trochę trzeba się nim natrudzić by równomiernie go rozprowadzić.
Jak widać na zdjęciu kolor jest biały, przy nakładaniu zmienia się w barwiony krem tonujący który jest jasny - blady.

Zapach delikatnie kwiatowy trochę chemiczny.



INFORMACJE

kliknij by przybliżyć


MOJA OPINIA

Eveline jak to Eveline lubi dużo obiecywać, dlatego mam też dystans i przyznaje się, że nie przeczytałem do końca tego co napisał producent.

Krem jest kremowy i czasem lubi robić smugi.
Jeśli chodzi o krycie jest ono delikatne - nie można nim budować stopnia krycia.
Efekt tego ,że krem jest biały a nagle się robi kolorowy nie robi wrażenia ponieważ trzeba się trochę natrudzić po za tym to kolejne nie potrzebne składniki zawarte w składzie.

Posiada silikony i nawet je dobrze czuć po nałożeniu na twarz mamy wrażenie, że dobrze się wtopił i skóra jest bardzo gładziutka, jednak do godziny od nałożenia produktu mamy poczucie, że wysmarowaliśmy się czymś bardzo tłustym - może to własnie rozświetlenie ? ...

W połowie dnia lubi się też zważyć i podkreślić pory, dotykając twarz mamy i dotkniętą rękę produktem - więc nie jest zbytnio trwały.

Do plusów zaliczam to, że nie podkreśla suchych skórek oraz zmarszczek. Dlatego wydaje mi się, że po prostu na dzień na parę godzin dla cer dojrzałych jest całkiem ok.

Kolor jasny jest bardzo bardzo jasny... a mamy lato więc dla większości będzie zbyt " trupi ".

Tak wygląda po 5 minutach od aplikacji - więc nie jest źle. Tak jak pisałem, może być jak jest się w domu a np. sąsiadka ma przyjść której nie bardzo lubimy ;)


YOUTUBE - subskrybuj !!