21 października

21 października

Tender Care - wazelina ORIFLAME

Witam Was Kochani :) .

Jak wiecie ostatnio wygrałem główną nagrodę z ORIFLAME w konkursie " puść oczko do oriflame " .
Nagrody prezentują się tak :




Na pierwszy strzał idzie TENDER CARE PROTECTING BALM .

Producent mówi nam,że jest to balsam do  " wszystkiego " - kolana,piety,łokcie,usta itp.
Jest on na suche/wysuszone/podrażnione miejsca na ciele .

Opakowanie,to słodki plastikowy pojemniczek, o kolorze bladoróżowym .
Jest bardzo źle pomyślane, bardzo nie praktyczne, niestety trzeba wygrzebywać produkt palcem co nie jest zbytnio dobre jak np. w zimie mamy rękawiczki, po za tym higiena pozostawia wiele do życzenia .

Kosmetyk jest BEZZAPACHOWY co mi bardzo przypadło do gustu - bardzo lubię gdy kosmetyk niczym nie pachnie mam wtedy wrażenie,że nie jest napakowany perfumami :) ( które mogą uczulać i podrażniać )

Jeśli chodzi o działanie, nie jest ono jakoś spektakularne, o ile z ustami sobie radzi na prawdę dobrze - posmarowane na noc usta oraz skórki paznokci rano są wypoczęte i gładkie to z piętami,kolanami i łokciami nie radzi sobie w ogóle .
Uwaga na pościel i ubrania gdyż produkt przypomina mi lepszy rodzaj wazeliny dlatego lubi sobie potłuścić różne rzeczy .

Balsam się NIE wchłania, ale też jakoś nie błyszczy się jak błyszczyk. ( co w przypadku mężczyzn jest na prawdę dobrą sprawą - nie chciałbym mieć na ustach błyszczyku :P )

Co mnie odrzuciło kosmetyk produkowany jest MADE IN INDIA, gdzie firma zapewnia nas,że jest SZWEDZKĄ  .

Ogólnie polecam tylko wtedy kiedy jest na dobrej promocji, i dla osób które nie cierpią na atopową bardzo wrażliwą skórę - bo nie da sobie zwyczajnie z takim typem rady niestety .


A Wy miałyście go ?